Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Orlen na celowniku rządu i NIK. Prześwietlą "cud paliwowy"

38
Podziel się:

Rząd i Najwyższa Izba Kontroli biorą się za prześwietlenie Orlenu. Chcą sprawdzić m.in. przyczyny "cudu paliwowego" lub też "cudu przy dystrybutorach", który obserwowaliśmy przed wyborami parlamentarnymi.

Orlen na celowniku rządu i NIK. Prześwietlą "cud paliwowy"
"Cud paliwowy" pod lupą rządu i NIK. Biorą się za Orlen (Adobe Stock, Tomasz)

O sprawie informuje serwis energetyka24.pl, który podaje, że rząd w najbliższym czasie chce wziąć pod lupę działalność Orlenu. Prześwietlona ma być nie tylko fuzja z Lotosem (o której w ostatnich dniach jest głośno ze względu na upublicznienie części raportu Najwyższej Izby Kontroli), ale także "cud przy dystrybutorach", czyli zaskakująco niskie ceny na stacjach firmy w okresie przedwyborczym.

Serwis podaje, że obecna władza ma w planach zweryfikować dokumenty dotyczące rezerw paliw. Kontrola ma odpowiedzieć na pytanie, czy nie doszło do ich wykorzystania celem obniżenia cen w okresie przedwyborczym. Mowa o zapasach będących w zasobach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) oraz o zapasy samej spółki. Temat planuje prześwietlić też Najwyższa Izba Kontroli.

Temat bezpieczeństwa paliwowego w kontekście spółek odpowiedzialnych za nie pojawi się na konferencji, którą zorganizuje Izba w najbliższym czasie – przekazała serwisowi osoba obeznana z pracami NIK.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Padło hasło: cofnąć fuzję. Da się? Prawnik wskazał paragrafy

Czym był "cud przy dystrybutorach"?

Pod koniec sierpnia na "anomalię" w cenach paliw w Polsce zwrócili uwagę analitycy banku Goldman Sachs, o czym w money.pl pisaliśmy jako pierwsi. Stwierdzili oni, że gdy w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech ceny paliw latem rosły wraz ze zwyżką notowań ropy naftowej, to w Polsce tak się nie działo. Przywołało to skojarzenia z tzw. cudem na Orlenie, czyli sytuacją z przełomu lat 2022-2023. Mimo przywrócenia 23-proc. stawki VAT na paliwa, ceny paliw na Orlenie niemal się wtedy nie zmieniły.

Przed październikowymi wyborami parlamentarnymi w naszym kraju benzyna i diesel tygodniami kosztowały w okolicach 6 zł za litr, mimo że na rynku hurtowym ceny rosły. "Odbicie" nastąpiło w okolicach 15 października, czyli w dniu wyborów.

Zaskakująca polityka cenowa koncernu doprowadziła do tego, że w wielu miejscach odnotowano braki paliw. Jednak Orlen informował na stacjach wyłącznie o "awarii dystrybutorów".

Na początku września money.pl dotarł do treści e-maila, w którym Orlen prezentuje pracownikom stacji procedurę właściwego oznaczania dystrybutorów w przypadku braków paliwa. Wiadomość została wysłana przez Dział Standardów i Relacji z Klientami Sieci Detalicznej.

Załączony mail pochodzi z początku września i wynikał wyłącznie z rekordowego popytu, który obserwowaliśmy w związku z końcem letniej promocji. W tym czasie na niektórych stacjach wystąpił przejściowy (do 2-3 godzin) brak wybranych rodzajów paliw – przekazał koncern.

Konferencja prasowa Orlenu

Energetyka24.pl podaje też, że najbliższych dniach ma odbyć się też konferencja prasowa Orlenu. Zaplanowano ją na 1 lutego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
Radosław
3 miesiące temu
Jednak w Berlinie bardzo są niezadowoleni, że Orlen rośnie w siłę,więc musi go Tusk zniszczyć. Tylko Gasprom, Rosnieft i Łukoil mają prawo do ekspansji w UE, Tak ustalił Schröder z Putinem i żadna wojna tego nie zmieniła.
kariera Tuska
3 miesiące temu
to musi boleć tanie paliwo i duży zysk Orlenu ,a inni mają drogie ,tak być nie moze -twierdzi miedzynarodowa finansjera ,Tusku wróć normalne czasy ja za Krawca Orlen szorował po dnie a Lotos na sprzedaż nawet ruskim
he he he
3 miesiące temu
Przecież oni przycinali na cenie jak paliwo taniało (u nas nie taniało), po to żeby "promke" dać na wybory - wynik wyszedł na zero albo na tym zarobili.
PO po
3 miesiące temu
S. Nowak mówił o kampanii prezydenckiej Tuska w 2005 roku, gdy początkowo jednym z kontrkandydatów lidera PO był profesor Zbigniew Religa. "W 2005 roku, ja pamiętam, zdobyliśmy jego (Religii) długi, żeby się wycofał. Cena była taka, że ... bo mu narobił ten jego sztab długów strasznych..." - mówił Nowak.
Kit
3 miesiące temu
A może skontrolować też ,,utrzymanków,, Orlenu typu emeryt Kubica czy grupa żelazny a pewnie jest ich dużo więcej Żadnego z nich pożytku a koszą miliony
...
Następna strona