Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Echa zderzenia seicento z limuzyną wiozącą Beatę Szydło. Kara dla organizatora zbiórki

8
Podziel się:

Sąd orzekł rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę i przepadek korzyści z przestępstwa wobec Rafała B., który przywłaszczył pieniądze ze zbiórki na zakup seicento dla Sebastiana Kościelnika. Jego samochód został zniszczony w zderzeniu z limuzyną rządową wiozącą premier Beatę Szydło.

Echa zderzenia seicento z limuzyną wiozącą Beatę Szydło. Kara dla organizatora zbiórki
Miejsce wypadku seicento z kolumną rządową w 2017 r. (PAP, Andrzej Grygiel)

We wtorek w Sądzie Rejonowym dla Krakowa-Podgórza odbyło się posiedzenie ws. przywłaszczenia ponad 139 tys. zł przez organizatora internetowej zbiórki na seicento dla Sebastiana Kościelniaka.

Sąd przychylił się do wniosku oskarżonego Rafała B. o dobrowolne poddanie się karze i orzekł wobec niego rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę 1 tys. zł i przepadek korzyści majątkowej pochodzącej z przestępstwa - w wysokości ponad 61 tys. zł. Mężczyzna musi do tego zapłacić 7,9 tys. zł z tytułu naprawienia szkody na rzecz ustalonych pokrzywdzonych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miał zrujnować rodzinną firmę, a teraz ma 120 salonów i podbija rynek w Polsce - Marcin Ochnik

Zbiórka po zderzeniu seicento z kolumną rządową w Oświęcimiu

Sprawa dotyczy internetowej zbiórki, która rozpoczęła się tuż po wypadku z udziałem rządowej kolumny w Oświęcimiu w lutym 2017 r. W ramach akcji na nowy samochód dla kierującego seicentem zebrano ponad 139 tys. zł, z czego - jak ustalili śledczy - większość została przelana na konto żony organizatora zbiórki.

Rafał B. został oskarżony o to, że 14 czerwca 2017 r. w Bournemouth w Wielkiej Brytanii, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, przywłaszczył powierzone mu pieniądze. Akt oskarżenia trafił do sądu na początku stycznia tego roku. Prokuratura okręgowa nadzorująca śledztwo przekazała wtedy, że status osoby pokrzywdzonej mają wszyscy darczyńcy, którzy dokonali wpłat na ten cel.

Wobec żony Rafała B. toczy się osobne postępowanie karne.

We wrześniu 2019 r. krakowska prokuratura umorzyła śledztwo ws. przywłaszczenia pieniędzy ze zbiórki. Zostało wznowione w 2020 r. z powodu zażalenia złożonego przez jedną ze stron postępowania, a w sierpniu 2023 r. postawiono zarzuty organizatorom zbiórki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
cklista
4 tyg. temu
6 lat stracony na proces i 500000 zł na koszty to wynik "mądrości" sadu !! Dziś ludzie nie wiedzą czy skręcając w ulicę podporządkowaną w lewo trzeba patrzyć w lewe lusterko
realista
4 tyg. temu
no to i tak zrobił interes zycia jak zgranoł 139 tyś złotych he he warto bylo
Robert
4 tyg. temu
W ciekawych czasach przyszło nam żyć
Thu
4 tyg. temu
Nie wiem czy dobrze rozumiem tekst ale wychodzi mi że przywłaszczył sobie więcej niż ma do zapłaty w karach. Tzn. opłaciło mu się to. Powinien siedzieć tak długo aż nie odda wszystkiego co do grosza.
Mmm
4 tyg. temu
Nic nie przywłaszczył sami wplacali