Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Budżet wciąż bez podpisu. Jest głos z Pałacu: widzimy wątpliwości

60
Podziel się:

Kancelaria Prezydenta utrzymuje, że Andrzej Duda ma czas do czwartku, 1 lutego, na złożenie podpisu pod ustawą budżetową. Prezydencka minister powiedziała w rozmowie z Polsat News, że kancelaria widzi "wątpliwości" w trybie uchwalenia ustawy budżetowej.

Budżet wciąż bez podpisu. Jest głos z Pałacu: widzimy wątpliwości
Andrzej Duda otrzymał ustawę budżetową od rządu o czasie. Wciąż nie wiadomo, czy zdecyduje się ją skierować do TK (GETTY, SOPA Images)

Prezydencka minister przekazała w Polsat News, że prezydent "prawdopodobnie" jeszcze w środę ogłosi swoją decyzję ws. ustawy budżetowej, ale zastrzegła, że - zgodnie z Konstytucją - ma na to czas do końca dnia w czwartek.

Są wątpliwości związane z obsadą Sejmu. Chodzi o niedopuszczenie do udziału w obradach dwóch posłów, czyli Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika - powiedziała w środę Małgorzata Paprocka, minister z kancelarii prezydenta.

Stwierdziła, że zdania prawników są w tej kwestii podzielone, stan prawny skomplikowany i prezydent "na pewno te okoliczności będzie brać pod uwagę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ostatni dzień na podpis prezydenta. Ekspert: na szczęście

Na początku tygodnia "Dziennik Gazeta Prawna" pisał o konsekwencjach scenariusza, w którym prezydent Duda kieruje ustawę budżetową do TK. Co miałby zbadać Trybunał Konstytucyjny w sprawie ustawy budżetowej? Według rozmówców dziennika z PiS miałoby to być niedopuszczenie do obrad Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, a w konsekwencji przegłosowanie ustawy w sposób nielegalny.

"Tyle że to pretekst, który zdaniem wielu prawników wydaje się mocno naciągany z uwagi na to, że mandaty obu polityków są podawane w wątpliwość" - wskazywała "DGP".

Co jest w budżecie na 2024 rok?

Ustawa budżetowa została przegłosowana przez Sejm 18 stycznia. We wtorek premier Donald Tusk ocenił, że prezydent Duda nie ma żadnych podstaw do ewentualnego skierowania ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego.

- Jeśli prezydent Duda naprawdę na polecenie prezesa Kaczyńskiego chciałby uniemożliwić wypłatę ludziom pieniędzy, to wtedy być może ja się zdecyduję, wspólnie z koalicjantami na natychmiastowe skrócenie kadencji i rozpisanie nowych wyborów - powiedział szef rządu.

Ustawa budżetowa na 2024 r. zakłada, że deficyt ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Dochody państwa mają wynieść blisko 682,4 mld zł, w tym wpływy z podatków prawie 603,9 mld zł. Ustalony limit wydatków na ten rok wynosi blisko 866,4 mld zł.

W ustawie uwzględniono m.in. 30-proc. podwyżki dla nauczycieli i 20-proc. podwyżki dla pracowników budżetówki. Budżet przewiduje również pieniądze na kontynuację programu 800 plus, 13. i 14. emerytury, a także na waloryzację rent i emerytur, jeśli inflacja w bieżącym roku przekroczy 5 proc.

W budżecie zapisano również dodatkowe 3 mld zł na onkologię i psychiatrię dziecięcą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(60)
jkl
3 miesiące temu
A tym, że deficyt budżetowy sięgnie 200 miliardów, czyli będzie najwyższy od 30 lat, to nikt się nie przejmuje? Jeszcze niedawno deficyt o połowę mniejszy, proponowany przez Morawieckiego był dowodem na niszczenie gospodarki!
Beta
3 miesiące temu
Jak mogą skazani głosować 🤔
KASIA
3 miesiące temu
budzet jeszcze nie podpisany przez jedrka bo nie dostal jeszcze polecenia od kaczynskiego
Piła
3 miesiące temu
Rozwiązać sejm, z 460 zrobić max 230 postów , zakaz tworzenia partii w Polsce, posłowie maja reprezentować region w którym zostali wybrani. Nie mizna już więcej słuchać tej pogardy i dzielenia w Polsce
lek
3 miesiące temu
Nikt nie podpisuje ustawy z deficytem
...
Następna strona