Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Kandydowanie Napieralskiego jest logiczne"

0
Podziel się:

Senator ocenił, że partia nie musi wystawiać kandydata.

"Kandydowanie Napieralskiego jest logiczne"
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz ocenia, że decyzja zarządu SLD o wytypowaniu szefa partii Grzegorza Napieralskiego na kandydata Sojuszu w czerwcowych wyborach prezydenckich jest _ naturalna i logiczna _.

Cimoszewicz podkreślił jednocześnie, że SLD po tragicznej śmierci Jerzego Szmajdzińskiego, który był kandydatem tej partii na prezydenta, nie powinien wystawiać własnego kandydata, ale _ rozsądnie udzielić poparcia komuś innemu _.

_ - Byłem przekonany, że ta partia nie musi wystawiać swojego kandydata w tych szczególnych, tragicznych okolicznościach. Nie było takiego przymusu, ale zwyciężył inny pogląd. Przyjmuję to do wiadomości _ - powiedział Cimoszewicz.

Jak zaznaczył, w sytuacji, gdy Sojusz zdecydował się wystawić własnego kandydata, _ było rzeczą naturalną i logiczną, że postanowił kandydować szef - czy też postanowiono wytypować szefa partii _.

_ - Wtedy, kiedy bywa dla formacji ciężko, jest w trudnej sytuacji, szef powinien próbować przynajmniej dowieść swoich kwalifikacji przez wzięcie na siebie odpowiedzialności, całego ryzyka związanego z tym przedsięwzięciem. Z tego punktu widzenia rozumiem tę decyzję _ - podkreślił były premier.

[

SLD zdecydował: Napieralski kandydatem ]( http://news.money.pl/artykul/sld;zdecydowal;napieralski;kandydatem,223,0,613087.html )
Jak dodał, _ zdajemy sobie wszyscy sprawę, że kandydat lewicy w zasadzie nie ma szans w tych wyborach _.

_ - Można by powiedzieć, że demokracja wymaga, żeby była jakaś paleta ofert i z tego punktu widzenia jest to dobry uczynek (wystawienie przez SLD własnego kandydata - PAP), ale jeżeli nie ma się szans, to nie bardzo wiem, jaki jest inny, porównywalny, istotny cel, który chciano by przy okazji osiągnąć _ - zaznaczył Cimoszewicz.

Jak dodał, w czasie, kiedy on sam brał udział w wyborach prezydenckich (w 2005 roku), też można było z góry powiedzieć, że nie ma wielkich szans na sukces.

_ - Ale wtedy rzeczywiście chodziło o to, żeby stworzyć lewicy możliwość komunikowania się ze społeczeństwem, przedstawiania swoich koncepcji. W tej chwili lewicy nikt ust nie zamyka. Jeżeli by miała coś do powiedzenia, może to mówić i prezydencka kampania wyborcza wcale nie musi do tego służyć. Są tysiące innych okazji _ - podkreślił senator.

_ Nie wierzę w to, by w jakichkolwiek okolicznościach możliwe było zwycięstwo pana Napieralskiego. Czy to będzie porażka dotkliwa, taka, która postawi pytania o jego pozycję w SLD trudno jest w tej chwili przewidzieć _ - uważa Cimoszewicz.

Według niego, trudno dzisiaj mówić, jak zmieni się pozycja Napieralskiego w partii po ewentualnej porażce w wyborach. _ Trzeba poczekać z takimi ocenami te dwa miesiące do 20 czerwca, by zobaczyć, jaki będzie wynik _ - powiedział.

_ - Przypuszczam, że wynik będzie miał jakieś znaczenie, ale pewnie takie, że jeżeli będzie o 2 proc. większy od spodziewanego, będzie ogłoszony jako wielki sukces. Jeśli natomiast będzie o kilka proc. mniejszy od spodziewanego - wtedy będą dyskusje o tym, co dalej _ - zaznaczył.

[

Nałęcz: Kaczyński może wygrać, sondaże to nie wszystko ]( http://news.money.pl/artykul/nalecz;kaczynski;moze;wygrac;sondaze;to;nie;wszystko,75,0,612939.html )
Zdaniem Cimoszewicza na wynik wyborczy Napieralskiego będą miały wpływ nie tylko jego własne _ talenty i słabości _. _ W wyborach obowiązuje reguła, że także i rywale pracują na wynik kandydata. Jeżeli rywale wypadną kiepsko, będą popełniali błędy, to oczywiście rośnie wtedy szansa kogoś nawet z drugiego szeregu na przyzwoity wynik _ - ocenił.

_ - Prawda też jest taka, że SLD jest dzisiaj formacją bardzo osłabioną, bardzo małą, w związku z tym skupioną na swoich sprawach wewnętrznych. Kwestie personalne i ambicjonalne zaczynają zastępować sprawy o wiele poważniejsze. Taka jest logika formacji malejących, powoli zanikających _ - powiedział Cimoszewicz.

ZOBACZ TAKŻE:

Raporty Money.pl
*"Polska oszalała". Co czeka nas po tragedii? * Ogłaszając, że para prezydencka pochowana zostanie na Wawelu, ustami kardynała Dziwisza rozpoczęto prezydencką kampanię wyborczą. Do dziś nikt nie chce się przyznać do podjęcia tej decyzji, choć rozpętała ona wojnę polsko – polską.
*Kampania wyborcza rozpoczęta * Politycy i obserwatorzy sceny politycznej - z którymi rozmawiał Money.pl - nie mają złudzeń: kampania wyborcza rozpoczęła się w momencie ogłoszenia decyzji o pochówku pary prezydenckiej w podziemiach katedry na Wawelu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)