Prorosyjscy separatyści wykorzystywali broń strzelecką i granatniki. Sztab operacji antyterrorystycznej poinformował, że ostrzeliwano między innymi donieckie lotnisko.
Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, rosyjskie oddziały odchodzą od linii frontu w Zagłębiu Donieckim. Pozostają tam głównie miejscowi promoskiewscy bojówkarze. Są jednak miejsca, w których separatyści koncentrują swoje siły. Są to te miejscowości, o które trwa walka od dłuższego czasu, czyli okolice donieckiego lotniska, czy „Bachmutka” - trasa łącząca Siewierodonieck z Ługańskiem. Szczególnie w tym ostatnim miejscu bojówkarze są bardzo dobrze wyposażeni, a ich liczba sięga sześciuset.
Tymczasem ukraińskie władze mają nadzieję na wznowienie procesu pokojowego, na podstawie porozumień mińskich z połowy września. Przewidują one zawieszenie broni, wycofanie wojsk ze strefy buforowej oraz wymianę jeńców. Według Kijowa, separatyści przetrzymują ponad sześciuset Ukraińców, a ukraińskie organy ścigania zatrzymały około czterystu prorosyjskich bojówkarzy. Prezydent Petro Poroszenko ma nadzieję, że wyjdą oni na wolność do siódmego stycznia, czyli prawosławnego Bożego Narodzenia.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Rebelianci porywają ludzi w Donbasie Mieszkańcom wschodu, którzy pozostali na terenach, objętych działaniami wojennymi, zagraża nie tylko ostrzał czy głód. | |
| Regularne wojska Rosji w Donbasie. 6 tysięcy! Według władz ukraińskich rosyjscy żołnierze wraz z ciężkim sprzętem wojskowym przedostają się na Ukrainę przez przejścia graniczne będące pod kontrolą separatystów. | |
| Rosja wyprowadziła z Donbasu tysiąc żołnierzy Według komunikatu rebelianci próbują obecnie utworzyć własne struktury siłowe i ogłosili już o powołaniu w Doniecku pułku wojsk wewnętrznych tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. |
