Tusk i Pawlak jednym głosem. To jeszcze debata?

Przed wejściem do gmachu telewizji Polsat premier był pytany przez dziennikarzy o to, czy koalicja jest zagrożona. - _ Tak gorąco na pewno nie będzie, chociaż na pewno w kilku punktach zobaczycie jakąś wyraźną różnicę. Ale nie sądzę, żeby doszło do takiego gorącego sporu _ - powiedział premier.

Do konfliktu nie tylko nie doszło, ale nierzadko politycy mówili jednym głosem. Zgodnie bronili zmian w systemie emerytalnym które, zdaniem Donalda Tuska, miały zapewnić emerytom bezpieczeństwo. Według Waldemara Pawlaka o słuszności reformy mogą świadczyć pogłoski o podwyższeniu ratingu Polski. - _ To znaczy, że zmiany spotkały się z przychylną reakcją rynków zagranicznych _ - powiedział.

- _ Trzeba mieć odwagę uczciwie powiedzieć Polakom, że kiedy wali się światowa gospodarka, kiedy analitycy zastanawiają się nad tym, czy Stany nie stoją na progu bankructwa, koncentrujemy się na tym, żeby uchronić Polskę przed burzą _ - mówił z kolei premier. Podkreślał przy tym 4 procentowy wzrost gospodarczy w kraju i wraził przekonanie, że _ cokolwiek rządzący zrobią, będzie za mało _.

Donald Tusk przyznał, że należy tworzyć nowe miejsca pracy, ale jednocześnie przytaczał statystyki, według których w Polsce powstała połowa miejsc pracy netto w Europie. Pytany o przywileje emerytalne mundurowych argumentował, że są one głównym powodem, dla którego ludzie garną się do pracy np. w policji.

Propozycję odbycia debaty z liderami innych partii Tuskowi złożyła telewizja Polsat. Premier przyjął zaproszenie. - _ Jestem. Godzina po 18, jestem obecny _ - zadeklarował. Pytany przez dziennikarzy o tę propozycję rzecznik PiS Adam Hofman powiedział, że Kaczyński nie może wziąć udziału w debacie z Tuskiem, gdyż po południu będzie w Krośnie Odrzańskim na spotkanie m.in. w jednej z tamtejszych szkół podstawowych.

Sam Jarosław Kaczyński oświadczył później: _ Poważne debaty nas interesują. Niepoważne propozycje nas nie interesują . Także szef SLD Grzegorz Napieralski nie przyszedł na debatę, gdyż miał już inne zobowiązania _.

Z kolei szef sztabu wyborczego PJN Tomasz Dudziński powiedział, że prezes PJN Paweł Kowal jest poza Warszawą i _ nie ma szans wrócić na dzisiaj wieczór do stolicy _. Według Dudzińskiego proponowanie debaty w tym samym dniu, w którym ma się ona odbyć, _ jest niepoważne, jest to zarówno brak szacunku dla pozostałych partnerów w tej debacie, ale też brak szacunku dla wyborców _.

W debacie zamierzał wziąć udział także Janusz Palikotz Ruchu Poparcia Palikota. _ - Zamierzam skorzystać z zaproszenia premiera na debatę _ - powiedział dziennikarzom. Jego zdaniem byłoby kuriozalne, gdyby w debacie brali udział tylko Tusk i Pawlak. Palikot wszedł go gmachu telewizji, ale po krótkiej chwili stamtąd wyszedł.