Szpiedzy w Polsce. Oskrażony che by wypuszczono go z aresztu

Do sądu wpłynęło zażalenie obrony na decyzję o areszcie wobec podejrzanego o szpiegostwo Stanisława Sz. - podał dziś zespół prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie.

Zażalenie wnosi, by sąd okręgowy uchylił decyzję o areszcie. Rzeczniczka SO sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak powiedziała, że w zażaleniu adwokat podejrzanego zarzucił Sądowi Rejonowemu dla Warszawy Woli, że naruszył prawo podejrzanego do obrony. Miało to polegać na tym, iż obrońca i sam podejrzany nie mogli zapoznać się z materiałem dowodowym Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, który był podstawą jej wniosku o areszt. Według obrony nie uprawdopodobniono także należycie faktu popełnienia przestępstwa przez Sz.

_ - Będziemy w sądzie okręgowym wnosić o utrzymanie decyzji o areszcie _ - zapowiedział w rozmowie z rzecznik prokuratury apelacyjnej Zbigniew Jaskólski. Na razie nie wiadomo, kiedy SO rozpatrzy zażalenie. Sędzia Leszczyńska-Furtak podkreśliła, że najpierw trzeba uzyskać akta sprawy, które są niejawne.

17 października prawnik o podwójnym, polsko-rosyjskim obywatelstwie Stanisław Sz. został aresztowany na trzy miesiące przez sąd rejonowy. O areszt wniosła prokuratura apelacyjna, która postawiła mu zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu - za co grozi od roku do 10 lat więzienia.

Tego samego dnia Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie aresztował podpułkownika z jednego z departamentów MON Zbigniewa J. Wniosła o to warszawska Wojskowa Prokuratura Okręgowa, która postawiła mu zarzut udziału w działalności na rzecz obcego wywiadu.

Po posiedzeniu sejmowej speckomisji w tej sprawie pos. Marek Biernacki (PO) ujawnił, że obaj pracowali na rzecz GRU. Według prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta ich sprawy łączą się, ale nie współdziałali ze sobą.