Bruksela zostanie znowu sparaliżowana. W najbliższą środę jeden ze związków zawodowych organizuje strajk transportu publicznego w proteście przeciwko polityce oszczędnościowej rządu. Chęć przyłączenia się do akcji zapowiedziały także dwa inne związki.
Wiele wskazuje na to, że w całej belgijskiej stolicy w środę staną tramwaje, autobusy oraz metro. Mieszkańcy Brukseli muszą się liczyć także z utrudnieniami na kolei, a kłopoty zapewne odczuwalne będą także w innych regionach Belgii.
W podobnym strajku organizowanym przez pracowników transportu publicznego w czerwcu ubiegłego roku, z zajezdni wyjechała tylko jedna czwarta pociągów. Związkowcy nie ustają w wywieraniu presji na rząd. Od ubiegłego roku organizują protesty.
Jesienią wspólne akcje trzech związków zawodowych paraliżowały co tydzień różne części kraju. Kulminacją był strajk generalny w Belgii w połowie grudnia. W tym roku też odbyło się już kilka protestów. Nie dalej jak kilka tygodni temu związkowcy wyszli na ulice i demonstrowali przeciwko zmianom dotyczącym przechodzenia na wcześniejszą emeryturę oraz nowym cięciom wydatków w sektorze publicznym.
Czytaj więcej w Money.pl