Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rzecznik ds. walki z dyskryminacją. Kto poprze ten projekt?

0
Podziel się:

Według Ryszarda Kalisza (SLD) urząd jest potrzebny, choćby po to, by odciążyć RPO; politycy innych klubów są jednak sceptyczni.

Rzecznik ds. walki z dyskryminacją. Kto poprze ten projekt?
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się projektem SLD ws. powołania - na wzór RPO - rzecznika ds. przeciwdziałania dyskryminacji. Według Ryszarda Kalisza (SLD) urząd jest potrzebny, choćby po to, by odciążyć RPO; politycy innych klubów są jednak sceptyczni.

Jednoznaczne poparcie zadeklarował tylko wiceszef klubu Ruch Palikota Robert Biedroń. Kalisz, który już drugą kadencję kieruje sejmową komisją sprawiedliwości i praw człowieka, ocenił w rozmowie z PAP, że dyskryminacja dotyczy w Polsce wielu dziedzin życia. _ - Na szczęście do opinii publicznej dostały się problemy związane z dyskryminacją osób o orientacji homoseksualnej - nie ma chociażby równości co do dziedziczenia. Mamy z dyskryminacją do czynienia chociażby w przypadku mowy nienawiści, ale również ze względu na pochodzenie, rasę _ - podkreślił polityk Sojuszu.

Przypomniał jednocześnie, że stworzenie instytucji niezależnego od rządu rzecznika do spraw przeciwdziałania dyskryminacji zaleca Unia Europejska. - _ Nie ma też żadnych przeszkód do tego, aby kwestiami równościowymi, jak również chociażby przeciwdziałaniu mowie nienawiści zajmował się specjalny urząd poza Rzecznikiem Praw Obywatelskich _ - zaznaczył Kalisz.

Jego zdaniem, kompetencje nowego rzecznika w żaden sposób nie kolidowałyby z uprawnieniami RPO. _ Praktyka pokazuje, że Rzecznik Praw Obywatelskich zajmuje się wszystkimi prawami obywatelskimi i jego urząd ma niezwykle dużo spraw, a tu po prostu chodzi o to, by dla celów dochowania praw człowieka, zasady równości, ale też efektywności demokracji wykorzystać wszystko, co tkwi w każdym człowieku, czyli w mężczyźnie, kobiecie, osobie niepełnosprawnej, osobie o preferencjach homoseksualnych, czy chociażby osobie innej narodowości _ - mówił polityk SLD.

Według propozycji Sojuszu, powoływany przez Sejm na 5-letnią kadencję rzecznik, miałby przeciwdziałać dyskryminacji z powodu płci, rasy, pochodzenia narodowego i etnicznego, religii i przekonań, niepełnosprawności, wieku lub orientacji seksualnej. Stałby na straży przestrzegania zasady równego traktowania oraz zakazu dyskryminacji określonych w konstytucji, dyrektywach UE oraz ratyfikowanych przez Polskę umowach międzynarodowych.

Do jego zadań należałoby m.in. promowanie zasady równego traktowania, a także podejmowanie działań mających na celu eliminowanie dyskryminacji. Miałby też pomagać ofiarom dyskryminacji - chodzi m.in. o bezpłatną pomoc prawną; prowadzić niezależne badania dotyczące zjawisk dyskryminacji; publikować raporty i formułować rekomendacje w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji.

Politycy pozostałych klubów parlamentarnych, z którymi rozmawiała PAP, są raczej sceptyczni i powątpiewają, czy ma sens mnożenie instytucji zajmujących się prawami człowieka.

_ Moim zdaniem te zagadnienia mieszczą się w zakresie kompetencji RPO. To są przecież te same prawa: prawo do poszanowania, prawo do tego, by nikt nie był wykluczony. Nie wiem więc, czy jest sens powoływania nowej instytucji, zwłaszcza w dobie kryzysu _ - powiedziała wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska. Zastrzegła jednak, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji klubu Platformy w tej sprawie. _ Będziemy jeszcze o tym rozmawiać _ - zaznaczyła Kidawa-Błońska.

Sceptyczną opinię wyraził również Franciszek Stefaniuk (PSL). _ - Trudno mi sobie wyobrazić kogoś, kto by mógł bezkonfliktowo zagospodarować ten obszar zarysowany w projekcie ustawy, bo i dyskryminacja w odniesieniu do wieku i dyskryminacja religijna _ - powiedział Stefaniuk.

Zdecydowane _ nie _ projektowi mówi Zbigniew Girzyński (PiS). On również przypomniał, że sprawami związanymi z dyskryminacją zajmują się już istniejące instytucje: RPO i Rzecznik Praw Dziecka. _ Powołanie w związku z tym dodatkowego, jeszcze jednego urzędu, byłoby tylko i wyłącznie marnowaniem publicznych pieniędzy _ - ocenił Girzyński.

Podobnego zdania jest Marzena Wróbel (Solidarna Polska). _ - W mojej ocenie nie ma potrzeby tworzenia takiego urzędu, tym bardziej, że podobne zadania ma Rzecznik Praw Obywatelskich. Myślę, że trzeba wzmocnić, także finansowo, RPO, a nie rozdrapywać jego kompetencje _ - powiedziała posłanka SP.

Innego zdania jest Biedroń. _ Powołanie takiego rzecznika jest dzisiaj w Polsce niezbędne. Ofiary dyskryminacji, ludzie, którzy mają problem z nierównym traktowaniem w Polsce nie mają instytucji, która nie tylko udzielałaby pomocy prawnej, ale naprawdę realnie też monitorowała, raportowała tego typu kwestie _ - ocenił Biedroń.

Jego zdaniem, na Rzecznika Praw Obywatelskich nałożono w ostatnim czasie masę nowych obowiązków, nie przyznając mu jednocześnie dodatkowych środków finansowych na działalność. _ RPO nie ma też wielu kompetencji, które są niezbędne w realizacji polityki równościowej, np. w udzielaniu pomocy prawnej dla ofiar dyskryminacji _ - ocenił wiceszef klubu Ruchu Palikota.

Powołania rzecznika oczekują środowiska zajmujące się walką z dyskryminacją. _ Uważam, że to bardzo dobry pomysł - powołanie takiego rzecznika, z sensem oczywiście - z odpowiednim programem i budżetem - na pewno mogłoby spowodować pewne odgórne, strukturalne zmiany. Osoby, które zajmują się tą tematyką wiedzą np., że kobiety średnio zarabiają obecnie w Polsce o 25 proc. mniej niż mężczyźni, więc tego typu kwestie są na pewno jeszcze do uregulowania _ - podkreśliła Yga Kostrzewa ze Stowarzyszenia Lambda, które działa na rzecz środowisk LGTB.

Potrzebę debaty na temat walki z dyskryminacją dostrzega też b. pełnomocniczka rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn prof. Magdalena Środa, choć - jak zaznacza - inicjatywa powołania rzecznika miałaby sens, gdyby zgłosiła ją PO, po to, by np. wzmocnić pozycję obecnej pełnomocniczki Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz. _ - Wiadomo, że jak SLD coś zgłasza, to po to, aby było o tym w gazetach. W czasach, gdy SLD rządził, ta tematyka była zupełnie lekceważona _ - oceniła prof. Środa.

Czytaj więcej w Money.pl
Kontrowersyjne ustawy w Sejmie. Jest termin Cztery projekty ustaw dotyczących związków partnerskich znajdą się w porządku przyszłego posiedzenia Sejmu.
Papież zabrał głos w sprawie dyskryminacji W spotkaniu uczestniczyło 91 biskupów: 63 z Afryki, 16 z Azji, 6 z Ameryki i 6 z krajów Oceanii.
Donald Tusk znalazł się w kręgu podejrzeń Na temat Amber Gold funkcjonowało powszechne przekonanie o bezkarności spółki i jej kierownictwa.
Tak Warszawa walczy z dyskryminacją "Disc Free- miejsce wolne od dyskryminacji". Taki tytuł mogą otrzymać stołeczne restauracje, kluby i hotele, których pracownicy i właściciele przejdą odpowiednie przeszkolenie.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)