- _ Cztery projekty ustaw dotyczących związków partnerskich znajdą się w porządku przyszłego posiedzenia Sejmu _ - zapowiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz.
W Sejmie są dwa projekty ustawy o związkach partnerskich, pod którymi podpisy złożyli posłowie Ruchu Palikota i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Są ponadto dwa projekty przepisów wprowadzających ustawę o związkach partnerskich. Marszałek Sejmu powiedziała, że dwa projekty złożono w lutym a kolejne dwa w maju.
Poinformowała, że pierwsze czytanie wszystkich czterech projektów odbędzie się w sali sejmowej na następnym posiedzeniu, które zaplanowano na 24-27 lipca.
Pierwszy z projektów wzoruje się na modelu francuskim, tzw. PACS (Pacte civil de solidarite). Druga propozycja zakłada inny model prawny uregulowania kwestii związków partnerskich. Różnią się one sposobem zawierania związku - jeden przewiduje umowę zwieraną u notariusza, drugi - w urzędzie stanu cywilnego.
Autorzy projektów chcą, by w obydwu modelach związków partnerskich partnerzy mieli prawo m.in. do dziedziczenia po sobie, do pochówku zmarłego partnera i do wspólnego rozliczenia należności podatkowych.
Wiceszef klubu RP Robert Biedroń, który jest wnioskodawcą obu projektów, wyjaśnił, że łącznie rzeczywiście do marszałek Sejmu wpłynęły cztery projekty ustaw: dwa - o rejestrowanych związkach partnerskich i dwa projekty przepisów wprowadzających. _ - Czyli tak naprawdę, potocznie, są dwa projekty, ale w praktyce są cztery, bo do każdej z tych ustaw są potrzebne przepisy wprowadzające, które nazywają się ustawą _ - tłumaczył.
_ - Różnica jest fundamentalna, bo jeden z tych projektów kreuje instytucję związku partnerskiego, taką jak jest w Niemczech, w wielu krajach skandynawskich, która jest dziś standardem w wielu krajach europejskich. Drugi z tych projektów to jest rodzaj umowy cywilno-prawnej o związkach partnerskich, w której dwie osoby wybierają z katalogu praw i obowiązków i podpisują między sobą umowę _ - powiedział Biedroń.
Wcześniej politycy RP i SLD, składając propozycje, tłumaczyli, że w jednym z projektów chodzi o to, by to partnerzy spisali w umowie, jakie prawa przyjmują na siebie. Natomiast zgodnie z drugim projektem, podobnie jak w przypadku małżeństwa, to państwo miałoby z góry określić zakres praw i obowiązków, który będzie dotyczył obydwu partnerów.
Pod koniec czerwca sejmowa komisja ustawodawcza uznała projekty za niedopuszczalne. O opinie w sprawie tych projektów wystąpiła marszałek Sejmu.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
