Rząd przyjął projekt nowelizacji prawa bankowego, która pozwala organom ścigania na wgląd w konta bankowe każdej osoby fizycznej prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą.
- _ Prokurator nie będzie musiał prosić o zgodę sądu, tak jak jest w tej chwili - _pisze _ Dziennik _.
Bankowcy protestują, że to zamach na prywatność ich klientów. Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich uważa, że nowelizacja może być niezgodna z konstytucją.
Dlaczego? Rząd chce, by prokurator mógł sam decydować o tym, czyje konto bankowe weźmie pod lupę. Jego właściciel nie będzie musiał mieć nawet postawionego zarzutu.
- ZOBACZ TAKŻE:
Nowelizacja zdejmuje również obowiązek zaopiniowania wniosku prokuratorskiego przez sąd. A bank będzie musiał udostępnić wszystkie żądane informacje. - _ To poluzowanie dostępu do tajemnicy bankowej i złamanie prawa do prywatności _ - oburza się ekspert ZBP.
Jak rząd uzasadnia potrzebę tak kontrowersyjnej zmiany? Tym, że dotychczas banki, zasłaniając się tajemnicą, często odmawiały udzielania informacji o kontach jednoosobowych firm. PO ma sojusznika w PiS, bo nowelizację przyjętą wczoraj przez rząd przygotowała jeszcze poprzednia ekipa.
- _ Brak dostępu do takich kont często paraliżował śledztwa w sprawie np. mafii paliwowej _ - mówi _ Dziennikowi _ były koordynator służb specjalnychZbigniew Wassermannz PiS. A takie grupy do swojej działalności przestępczej najczęściej wykorzystują sieć tzw. słupów: podstawionych osób fizycznych, które prowadzą działalność gospodarczą.
Jednak krytycy rządowej propozycji zwracają uwagę, że brakuje w niej jakiegokolwiek zabezpieczenia danych pozyskiwanych przez organy ścigania.
Eksperci Business Centre Club proponowali wielokrotnie, by prawo do wglądu w konta osobiste mógł mieć tylko prokurator stopnia nie niższego niż okręgowy oraz pod warunkiem, że ograniczy swój wniosek jedynie do ściśle określonego typu transakcji i kontrahentów.