Wczoraj ministerstwo spraw zagranicznych w Berlinie wycofało swoje wcześniejsze zalecenie podpisania tego dokumentu. Oznacza to, że Niemcy na razie go nie ratyfikują. Ale, jak zaznaczył rzecznik MSZ-tu, ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Dlatego przeciwnicy ACTA nie odwołali protestów, lecz będą dziś domagać się od rządu całkowitej rezygnacji z zamiaru podpisania porozumienia. W internecie wielu aktywistów wzywa użytkowników sieci do udziału w akcjach. - _ Wyjdźcie na ulice i otwarcie powiedzcie "Nie dla ACTA!". Anonimowe klikanie w internecie to dziecinada _ - mówi w internetowym nagraniu jeden z nich.
Przeciwnicy ACTA zapowiedzieli dziś demonstracje i zgromadzenia w ponad 50-ciu niemieckich miastach. Po południu (od 15.00) odbędą się one między innymi w Berlinie, Hamburgu, Monachium i Frankfurcie nad Menem.
Czytaj więcej o sprawie ACTA | |
---|---|
Dziś duże antyrządowe demonstracje. Nie chcą takiego prawa Organizatorzy protestów twierdzą, że zagrożone są swobody obywatelskie. | |
Niemcy nie przyjmą ACTA? Przecieki z rządu Po wielotygodniowych protestach internautów Niemicy odłożyły podpisanie kontrowersyjnego porozumienia . | |
Przeciwnicy ACTA na ulicach. Idą na Sejm _ Tu jest Polska nie Bruksela, tu się ACTA nie popiera _ - skandują demonstranci. |