Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent spotkał się z prokuratorami. Jest śledztwo

0
Podziel się:

Bronisław Komorowski rozmawiał z gen. Krzysztofem Parulskim i Andrzejem Seremetem.

Prezydent spotkał się z prokuratorami. Jest śledztwo
(prezydent.pl/GFDL)

Naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski opuścił Pałac Prezydencki, gdzie spotkał się z Bronisławem Komorowskim. Wcześniej prezydent rozmawiał z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. W sprawie płk. Mikołaja Przybyła wszczęto też już oficjalne śledztwo. Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Poznaniu poinformowała, że prowadziła już wcześniej dwa postępowania związane z jego osobą.

Aktualizacja: 17.18

_ - Zwrócę się do rządu i parlamentu o jak najszybsze określenie docelowego modelu prokuratury. Musi być wypracowany docelowy model, by prokuratorzy wiedzieli, w jakiej rzeczywistości przyjdzie im funkcjonować dłużej niż jeden rok _ - powiedział Komorowski na konferencji prasowej, po spotkaniach z Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem i Naczelnym Prokuratorem Wojskowym gen. Krzysztofem Parulskim.

Prezydent uważa, że problemem do rozstrzygnięcia jest, czy reforma z 2009 r., gdy oddzielono prokuraturę od ministerstwa sprawiedliwości, poszła za _ blisko, czy za daleko, czy należy ją pogłębić, czy też trzeba się cofnąć _. W opinii Komorowskiego, nie ma na to dzisiaj odpowiedzi. Stwierdził, że dyskusja na ten temat powinna się toczyć w oderwaniu od bieżącej batalii politycznej.

Bronisław Komorowski zaznaczył, że przywiązuje istotną wagę do wypowiedzi przedstawicieli opozycji, którzy wskazują na kwestię reformy, jako na praźródło negatywnych zjawisk w prokuraturze. - _ Widzę w tym pewną szansę na rozmowę bardziej ekspercka niż polityczną _ - oświadczył Komorowski.

Podczas konferencji zorganizowanej dzień po próbie samobójczej płk. Mikołaja Przybyła, prokuratora wojskowego w Poznaniu, prezydent był pytany, czy Prokurator Generalny mówił o potrzebie odwołania Parulskiego. Komorowski odparł, że taki wniosek się nie pojawił.

_ - Sądzę, że Prokurator Generalny wie, że wniosek taki musi być zaopiniowany przez ministra obrony i to pewnie było elementem ograniczającym, jeśli chodzi o formułowanie tego rodzaju wniosku wprost do prezydenta _ - powiedział. Komorowski zaznaczył przy tym, że osobiście chciałby szukać rozwiązań systemowych, a nie kadrowych.

_ - Koncentrowanie się na problemach kadrowych - czy się kogoś odwoła, czy nie odwoła - zawsze będzie prowadziło do pytania, kto tu najbardziej odpowiada. Jest rzeczą normalną, że za całość funkcjonowania instytucji odpowiada jej szef, więc wydaje mi się, że formułowanie dziś jakichkolwiek oczekiwań dotyczących decyzji personalnych, może prowadzić nas wszystkich na absolutne manowce _ - oświadczył.

Prezydent zaznaczył, że zasygnalizował prokuratorowi Seremetowi potrzebę spotkania po jego powrocie z podróży do Moskwy oraz po rozmowie Prokuratora Generalnego z ministrem obrony narodowej. - _ Nie odnotowałem, aby padła jakakolwiek sugestia, że ma być to rozmowa dotycząca problemów personalno-kadrowych _ - powiedział prezydent.

Komorowski podkreślił, że podczas spotkań z Seremetem i Parulskim usłyszał wypowiedzi świadczące o tym, że _ panowie potrafili ze sobą bardzo dobrze współdziałać i mają o sobie dobrą opinię, która jest zbudowana w oparciu o doświadczenie z nieco wcześniejszego okresu _.

Komorowski chce dodatkowych informacji

Prezydent poinformował też, że zwrócił się o przedstawienie mu oceny pracy prokuratury wojskowej na gruncie Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych, a także o informację na temat umorzenia śledztwa dotyczącego prokuratura Marka Pasionka - chodzi o śledztwo, w którym prokuratury: wojskowa w Poznaniu i cywilne w Warszawie badały, czy były przecieki ze śledztwa smoleńskiego. Ostatecznie śledztwo umorzono, trwa natomiast postępowanie dyscyplinarne wobec prok. Marka Pasionka, który miał mówić o sprawie Amerykanom.

W ocenie prezydenta brak jasnego docelowego modelu polskiej prokuratury jest istotnym, _ choć na pewno nie jedynym źródłem _ narastających zjawisk negatywnych w prokuraturze.

_ - Można wskazać i zresztą jest wskazywany - przez opozycję głównie - problem skutków zmiany ustrojowej z roku 2009, problem skutków reformy oddzielającej prokuraturę od funkcji prokuratora generalnego, od funkcji ministra sprawiedliwości _ - powiedział prezydent.

Dopytywany przez dziennikarzy, czy jego zdaniem reforma prokuratury z 2009 roku poszła za daleko, czy wręcz przeciwnie, odparł, że gdyby znał odpowiedź na to pytanie, bardzo chętnie by się z nią podzielił. _ Ale wydaje mi się, że z przebiegu debaty dzisiaj i z reakcji różnych polityków widać, że nie ma jasności w tym zakresie _ - powiedział Komorowski.

Jak podkreślił, Kancelaria Prezydenta może być jednym z miejsc organizowania debaty eksperckiej dotyczącej tego, jaki model prokuratury może być najkorzystniejszy z punktu widzenia realnej potrzeby państwa polskiego i społeczeństwa. Prezydent powiedział, że efektem takiej debaty może być _ przychylenie się _ przez niego _ do jednej bądź drugiej wizji _.

Komorowski poinformował ponadto, że w środę będzie rozmawiał z szefem Krajowej Rady Prokuratury, prok. Edwardem Zalewskim. Jest on przedstawicielem prezydenta w KRP, a w 2009 r. był kontrkandydatem Andrzeja Seremeta na funkcję Prokuratora Generalnego.

Jak mówił prezydent, będzie prosił Zalewskiego o informacje dotyczące oddziaływania samorządu prokuratorów na sytuację wewnętrzną w prokuraturze. Komorowski zapowiedział, że będzie _ namawiał do jak największej aktywności w tym zakresie _.

Rozmowy prezydenta z Seremetem i Parulskim dotyczyły m.in. poniedziałkowych zdarzeń w Poznaniu, gdzie wojskowy prokurator płk Mikołaj Przybył postrzelił się w przerwie konferencji prasowej. Wydarzenie to wywołało dyskusję o prokuraturze wojskowej. Prezydent uważa, że problemem do rozstrzygnięcia jest czy reforma - w wyniku której oddzielnie działają resort sprawiedliwości i Prokuratura Generalna - poszła za blisko, czy za daleko, czy należy tę reformę pogłębić, czy się cofnąć. Zdaniem Komorowskiego na to pytanie nie ma dziś odpowiedzi. Natomiast - podkreślił prezydent po wtorkowych spotkaniach - w tej kwestii powinna się toczyć dyskusja i to w pewnym oderwaniu od bieżącej dyskusji politycznej.

Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP w prokuraturze, Seremet miał powiedzieć prezydentowi, iż nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Parulskim. Według nich poniedziałkowa konferencja Parulskiego, zwołana po postrzeleniu się Przybyła, została odebrana w kierownictwie Prokuratury Generalnej jako _ wypowiedzenie posłuszeństwa przełożonym _.

Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk nie chciał komentować tych doniesień. - _ W czasie spotkania prokurator generalny przedstawił prezydentowi pełną informację o wczorajszych wydarzeniach w Poznaniu i zapewnił go, że prokuratura cywilna i wojskowa pracują prawidłowo. Kwestie personalne także były poruszane na spotkaniu. Po wczorajszej konferencji naczelnego prokuratora wojskowego prokurator generalny jest w trudnej sytuacji _ - stwierdził Martyniuk.

Według niego Seremet w przyszłym tygodniu będzie rozmawiał z ministrem obrony narodowej oraz ponownie z prezydentem. Martyniuk nie chciał powiedzieć, czy rozmowa z MON miałaby dotyczyć odwołania szefa NPW i powołania nowego. Zgodnie z przepisami, naczelnego prokuratora wojskowego, który jest zastępcą prokuratora generalnego, powołuje i odwołuje prezydent na wniosek prokuratora generalnego złożony w porozumieniu z MON.

Prezydent Komorowski jeszcze wczoraj rozmawiał z ministrami obrony i sprawiedliwości - Tomaszem Siemoniakiem i Jarosławem Gowinem.

Rozpoczęli oficjalne śledztwoWojskowa Prokuratura Garnizonowa w Poznaniu wszczęła dziś śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności próby samobójczej wojskowego prokuratora płk. Mikołaja Przybyła. Doszło już do przesłuchania rannego, który przebywa w szpitalu.

Rzecznik poznańskiej wojskowej prokuratury okręgowej ppłk Sławomir Schewe nie chciał jednak ujawnić szczegółów złożonych przez niego wyjaśnień. Dodał, że przesłuchani zostaną świadkowie zdarzenia, w tym dziennikarze.

Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest na podstawie artykułu 151, zgodnie z którym, _ kto za namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze więzienia od 3 miesięcy do lat 5 _. Artykuł ten stosuje się w sprawach dotyczących samobójstw.

_ - Od dnia wczorajszego prowadzone były czynności w niezbędnym zakresie dotyczące zabezpieczenia miejsca, dziś zostało wszczęte śledztwo przez właściwą miejscowo Wojskową Prokuraturę Garnizonową w Poznaniu. Podjęte zostaną przesłuchania świadków, osób, które były przy zdarzeniu. Dopiero po przeanalizowaniu tego całego materiału, przesłuchaniu osób będzie można wyjaśnić, dlaczego takie zdarzenie miało miejsce _ - powiedział Schewe.

_ - W tej chwili śledztwo prowadzone jest przez prokuraturę garnizonową jako właściwą miejscowo. Jeżeli zapadną decyzję o zmianie jednostki organizacyjnej i zostanie ono przeniesione do innej jednostki, to o takich decyzjach poinformujemy _ - powiedział Schewe.

Wczoraj szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztof Parulski zapowiadał, ze śledztwo w tej sprawie będzie wszczęte przez warszawską prokuraturę okręgową. We wtorek jej szef płk Ireneusz Szeląg powiedział PAP, że wszczęcie śledztwa przez poznańską prokuraturę nie wyklucza, że postępowanie trafi na dalszym etapie do Warszawy. - _ Wtedy materiały z Poznania nie byłyby przekazane do Warszawy celem oceny, czy rozpoczynać śledztwo, tylko już w celu dalszego prowadzenia sprawy _ - wyjaśnił.

W Polsce są dwie Wojskowe Prokuratury Okręgowe - w Poznaniu i w stolicy. W związku z tym, że płk Przybył jest prokuratorem jednostki poznańskiej, zapowiadano, że śledztwo w takiej sprawie musi prowadzić inna równorzędna prokuratura.

Nękali pułkownika już wcześniej?

Tymczasem rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus poinformowała, że prokuratura nie otrzymała zgłoszeń związanych z zagrożeniem życia prokuratora Mikołaja Przybyła. Ze słów samego prokuratora wynika, że były podejmowane próby zamachu na niego.

Poznańska prokuratura prowadziła dwa postępowania związane z płk. Przybyłem. Jedno dotyczyło kradzieży jego roweru, drugie dotyczyło odkręcenia kołpaków od kół jego samochodu - oświadczyła Magdalena Mazur-Prus.

_ - Przy okazji odkręcenia tych kołpaków została poluzowana jedna ze śrub. Oba postępowania zakończyły się umorzeniem wobec niewykrycia sprawców. Nie mieliśmy zawiadomień, które mówiłyby o takich sytuacjach jak jakieś wyznaczenie nagrody za głowę pana prokuratora lub sytuacji, gdzie byłoby zagrożone życie jego lub jego rodziny. Takie postępowania u nas prowadzone nie były _ - oznajmiła.

_ - To, co my możemy zaobserwować na podstawie przekazów mediów, w żaden sposób nie skutkuje podjęciem przez nas działań zmierzających do wszczęcia postępowania o kierowanie gróźb czy też innych przestępstw, gdzie poszkodowanym byłby pan prokurator Mikołaj Przybył _ - dodała Mazur-Prus.

Wojskowy prokurator, który postrzelił się wczoraj w przerwie konferencji prasowej, powiedział dziś, że podjął próbę samobójczą, bo _ bronił honoru ludzi, których znał i którzy świetnie pracują _.

_ - Mogłem pogodzić się z tym, że demolowali mi samochód, że odkręcono mi koła, chcąc, bym się zabił. Wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych. Mogłem się pogodzić z tym, że zabito mi psa. Nie mogłem się pogodzić z bezpodstawnym atakiem, z zarzucaniem nam nieprawidłowego lub bezprawnego działania _ - oświadczył płk Przybył.

Wczoraj także naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski ujawnił, że z racji działalności jako prokurator Przybył był _ wielokrotnie ofiarą zamachów na mieszkanie i samochód, dlatego w ostatnim okresie posiadał przy sobie broń palną do ochrony osobistej _. Dodał, że osobiście na Przybyła zamachów nie było, natomiast kilkakrotnie atakowano jego mieszkanie albo uszkadzano mu samochód.

Czytaj więcej o sprawie pułkownika Przybyła
Dramat w Poznaniu, a Tusk na urlopie. _ Jak cesarz, ma klawe życie _ Jarosław Kaczyński wezwał premiera do powrotu do obowiązków.
Narada u prezydenta, konflikt w prokuraturze Po spotkaniu z Seremetem, na godzinę 14.30 do Belwederu zaproszony jest Naczelny Prokurator Wojskowy gen. Krzysztof Parulski.
Pierwszy wywiad po próbie samobójczej. _ Chciałem się zabić, ktoś przeszkodził _ _ - Wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych - _powiedział prokurator Przybył.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)