Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokurator Przybył chciał się zabić

0
Podziel się:

- Wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych - powiedział prokurator Przybył.

Prokurator Przybył chciał się zabić
(PAP/Marek Zakrzewski)

Chciałem popełnić samobójstwo, ale źle wymierzyłem, bo ktoś próbował wejść do pokoju - powiedział prokurator Mikołaj Przybył. _ - Broniłem honoru ludzi, których znałem i którzy świetnie pracują _ - podkreślił.

_ - Ktoś próbował wejść do pokoju. Uratował mnie człowiek, który poprawiał kable, bo przestraszyłem się tego, że wejdzie. Źle wymierzyłem, strzał padł zbyt szybko. Padł strzał w policzek, a nie w głowę, spieszyłem się _ - powiedział.

_ - Broniłem honoru ludzi, których znałem i którzy świetnie pracują. Chciałem, aby prokuratura przetrwała i to pod dowództwem gen. Parulskiego. To jest człowiek, który gwarantuje uczciwe prowadzenie spraw. Zawsze, kiedy była jakaś konieczność, lub potrzeba udzielenia pomocy, taką pomoc otrzymywałem. Nigdy nie było żadnych nacisków, człowiek ten zawsze parł do tego, żeby wyjaśnić każdą sprawę do końca _ - dodał.

_ - Na mój krok miały wpływ sprawy, które prowadzę. Jedne z najpoważniejszych, jeżeli chodzi o kwestie finansowe w Wojsku Polskim. To one spowodowały bezpośredni nacisk na to, żeby przyspieszyć kroki w kierunku likwidacji prokuratury wojskowej _ - powiedział Przybył.

_ - Mogłem pogodzić się z tym, że demolowali mi samochód, że odkręcono mi koła chcąc, bym się zabił. Wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych. Mogłem się pogodzić z tym, że zabito mi psa. Nie mogłem się pogodzić z bezpodstawnym atakiem, z zarzucaniem nam nieprawidłowego lub bezprawnego działania _ - powiedział Przybył.

Krajowa Rada Prokuratury oświadczyła dziś, że zbada sprawę płk. Mikołaja Przybyła, jeśli on sam się do nas o to zwróci, wskazując, że jego niezależność prokuratorska została naruszona - powiedział szef KRP prokurator Edward Zalewski.

W oświadczeniu, jakie płk Przybył wygłosił wczoraj przed próbą targnięcia się na swoje życie, _ niektóre wątki są niepokojące ; między innymi te o wpływach przestępczości zorganizowanej na prokuraturę i o ograniczaniu prokuratorskiej niezależności - mówił Zalewski w RMF FM . - Te wątki należy sprawnie i szybko wyjaśnić w postępowaniu _ - uważa szef KRP.

"Nie można mówić o buncie"

Według niego, Rada - której zadaniem jest stanie na straży prokuratorskiej niezależności - nie ma dobrych środków do realizacji tego celu i nie może sama z siebie wkroczyć do badania sprawy. _ - W rękach pułkownika Przybyła jest ruch - na szczęście nie doznał poważnych obrażeń. Jeśli zawiadomi Radę, że jego niezależność została naruszona, to Krajowa Rada Prokuratury będzie musiała realizować swoje obowiązki _ - powiedział Zalewski.

W jego ocenie, _ zabrakło wspólnego działania _ prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i jego zastępcy - naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego, którzy zamiast wystąpić na wspólnej konferencji prasowej, urządzili je w poniedziałek jedna po drugiej. Zalewski uważa, że to _ nie do pomyślenia _, ale - jak podkreślił - nie można mówić o _ buncie _ prokuratury wojskowej względem jej cywilnego zwierzchnictwa.

Pytany o sam dramatyczny krok płk. Przybyła, Zalewski powiedział, że _ nie rozumie tych emocji _, które posunęły go do próby samobójczej. Podkreślił jednocześnie, że znał dotąd tego prokuratora i oficera jako ambitnego, oddanego swej pracy, twardego człowieka.

[

]( http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/dlatego;prokurator;strzelil;sobie;w;glowe,86,0,1003862.html )

_ - Nawet gdyby sąd stwierdził, że prokurator popełnił błąd - a takim błędem jest moim zdaniem brak podstawy prawnej do żądania dostępu do esemesów bez zgody sądu - prokuratorzy muszą być przygotowani na to, że w pracy nie będzie samych sukcesów, ale też błędy. Prokuratorzy muszą być na nie odporni _ - powiedział Zalewski.

Zaznaczył, że nawet Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, iż tego typu błąd proceduralny, jaki jest obecnie wytykany poznańskiej prokuraturze wojskowej, nie jest przestępstwem i z pewnością nie kończy kariery prokuratora w prokuraturze. _ - Myślę nawet, że jest to błąd na tyle oczywisty, że prokurator nie popełnił go umyślnie, lecz np. z przepracowania _ - uważa szef Krajowej Rady Prokuratury.

Stan pacjenta jest dobry

Obecnie prokurator Przybył czuje się dobrze, ale zostanie w szpitalu jeszcze przynajmniej dwa dni. _ - Stan pacjenta jest dobry. Zabieg przebiegł pomyślnie, pacjent czuje się dobrze, ma zapewnione wszystko, czego potrzebuje _ - powiedziała dzisiaj dyrektor Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu Krystyna Mackiewicz. Dodała też, że na razie nie ma decyzji o przeniesieniu pacjenta do innej lecznicy. _ - Te najbliższe dwa dni prawdopodobnie pozostanie tutaj _ - zdradziła.

Jak poinformował rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ppłk Sławomir Schewe, w siedzibie Wojskowej Prokuratury Okręgowej, w której wczoraj doszło do zdarzenia, przez cały dzień trwały prace prokuratora i techników Żandarmerii Wojskowej. Schewe nie chciał udzielać bliższych informacji na ten temat.

Szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztof Parulski zapowiedział wczoraj, że śledztwo w tej sprawie będzie przekazane do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Więcej o samobójczej próbie płk. Przybyła w Money.pl
Brudziński mówi, kto powinien odejść za Przybyła Joachim Brudziński, poseł PiS, czeka na głos premiera i prezydenta.
Parulski: Przybył ma rację we wszystkim Inne zdanie niż Krzysztof Parulski ma Andrzej Seremet. Konflikt prokuratur.
Seremet: Prokurator Przybył nie ma racji Prokurator Generalny nie zgodził się z niektórymi zarzutami pułkownika, który targnął się na swoje życie.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)