Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poliester zamiast bawełny. Tak nas oszukiwali

0
Podziel się:

Inspekcja Handlowa ujawniła przekręty w branży odzieżowej i dziewiarskiej. Tysiące przypadków.

Poliester zamiast bawełny. Tak nas oszukiwali
(Juanmonino/iStockphoto)

Ubranie w kolorze bronzo, cappuccino lub blumarine, do tego wykonane z wool, elastyno lub z polynosic. Przedsiębiorcy nie tylko nie przestrzegają ustawy o języku polskim, ale także deklarują na etykietach lepsze jakościowo materiały niż rzeczywiste wykonanie. Najgorzej pod tym względem wypadły produkty pończosznicze - wynika z kontroli Inspekcji Handlowej.

Kontrolą, jaką przeprowadzono w 2011 i 2012 roku objęto łącznie 481 przedsiębiorców i 3 377 partii różnego rodzaju wyrobów włókienniczych. Pod względem oznakowania zakwestionowano 1 129 partii (czyli 33,7 proc. ze zbadanych w tym zakresie) oraz z punktu widzenia jakości - 185 (5,9 proc. z ocenionych pod tym kątem).

Najgorzej wypadły wyroby pończosznicze oraz ubrania. Ponad jedna trzecia wszystkich skontrolowanych produktów (34,5 proc.) posiadała niezgodny deklarowany skład z rzeczywistym.

Podstawą każdego materiału jest włókno - podkreślają kontrolerzy. Włókna dzieli się na naturalne (bawełna, wełna, len, jedwab naturalny) oraz chemiczne, do których zaliczamy włókna sztuczne - wytwarzane ze związków, które występują w przyrodzie (np. wiskoza, jedwab sztuczny, włókna szklane) oraz syntetyczne - wytwarzane ze związków, które nie występują w przyrodzie (np. poliester, poliamid, akryl, elastan). Każdy producent musi na etykiecie lub metce umieścić informację o tym, z jakich rodzajów włókien został wykonany dany produkt, czyli podać skład surowcowy. Jest to bardzo ważna informacja dla konsumentów, ponieważ na jej podstawie możemy wybrać, czy chcemy kupić rzecz wykonaną w 100 proc. z poliestru, czy z naturalnego materiału.

Inny materiał niż podany przez producenta na metce

Przykładowo: rajstopy zamiast deklarowanej 20 proc. domieszki elastanu zawierały jedynie 2 proc. Nazwami handlowymi elastanu (włókno syntetyczne) są np. lycra, spandex, dorlastan, im większy dodatek tego włókna, tym rajstopy są bardziej wytrzymałe, rozciągliwe, ale i nie tracą swojego kształtu. Zgodnie z inna deklaracją producenta francuski szal damski miał zostać wyprodukowany w 100 proc. z kaszmiru - w rzeczywistości zawierał 100 proc. wiskozy. Wiskoza jest włóknem sztucznym wytwarzanym z celulozy. Materiał z niej jest delikatny, miękki, błyszczący, przypomina tkaniny naturalne, dlatego na pierwszy rzut oka łatwo ją pomylić z bawełną czy kaszmirem. Nazwa handlowa wiskozy to np. rayon.

Inspektorzy zakwestionowali także spodnie, które zamiast mieszkanki 65 proc. bawełny oraz 35 proc. poliestru wykonane były całkowicie z poliestru. Poliester to włókno syntetyczne, które nie pochłania wilgoci, dlatego ubrania z tej tkaniny szybko wysychają. Nie gniecie się, ale elektryzuje. Włókna poliestru są bardzo wytrzymałe, w dotyku szorstkie w porównaniu z tkaniną naturalną.

Naruszenie ustawy o języku polskim

Zgodnie z informacjami na metce klienci mogli kupić ubrania wykonane z m.in.: elany, polyestre, elastanhe baumwolle, polynosic, dorlastanu, mamutu, elastiku w kolorach: bronzo, cappuccino, blumarine. Warto przypomnieć, że na metce lub wszywce musimy znaleźć informacje o składzie surowcowym w języku polskim wraz z polskimi nazwami włókien, muszą być one napisane wyraźnym i czytelnym drukiem, wskazane procentowo w kolejności malejącej (np. bawełna 80 proc, poliester 20 proc.).

Od maja 2012 roku producenci nie mają obowiązku podawania sposobu konserwacji (czyli np. sposobu prania) – obecnie zależy to od ich dobrej woli.

Nieprawidłowe oznakowanie ceną

Brak wywieszek cenowych, brak cen bezpośrednio na towarach jak i na witrynach sklepowych, nieinformowanie o okresie obowiązywania przeceny, czy przyczynie przecenienia towarów, rozbieżności między ceną na wieszaku a wyświetloną w kasie, brak czytników cen w dużych sklepach – to główne nieprawidłowości w tym zakresie. Z tych powodów nieprawidłowości stwierdzono w 25 placówkach (9,6 proc.) spośród sprawdzonych pod tym względem 261 sklepów. Cieszy fakt, że informacje zostały uzupełnione.

Większość skontrolowanych przedsiębiorców dobrowolnie usunęła nieprawidłowości. Jednak za nieuwidacznianie cen, sprzedaż towarów oznakowanych sprzecznie z ustawą o języku polskim oraz inne niezgodności z prawem nałożono 84 mandaty karne na kwotę 16,6 tys. zł.

Wszelkie zastrzeżenia dotyczące oznakowania, ale także jakości i bezpieczeństwa produktów można zgłaszać w wojewódzkich inspektoratach Inspekcji Handlowej. Jednocześnie przypominamy, że bezpłatną pomoc w dochodzeniu swoich praw można uzyskać u powiatowych lub miejskich rzeczników konsumentów lub pod numerem telefonu 800 007 707 czynnym od poniedziałku do piątku, w godz. 9.00-17.00. Pomoc można uzyskać też w oddziałach Federacji Konsumentów. Z bezpłatnej pomocy ekspertów można skorzystać też wysyłając pytania na adres porady@dlakonsumentow.pl, który obsługuje Stowarzyszenie Konsumentów Polskich.

Czytaj więcej w Money.pl
Ten urzędnik przekroczył wszelkie granice Były urzędnik skarbowy został zatrzymany przez policję w Zgorzelcu (Dolnośląskie) w związku z podejrzeniem o liczne oszustwa.
Zupełnie nowy sposób na oszustwa bankowe Przedstawiciele firm finansowych ostrzegają przed nowym sposobem wyłudzania pieniędzy.
Jest reakcja Unii na mięsne oszustwa Po skandalu z deklarowaniem mięsa końskiego jako wołowiny Komisja Europejska chce wiosną zaproponować, aby we wszystkich krajach UE obowiązywały takie same kary za fałszowanie mięsa.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)