Posłowie szykują zmiany w walce z piratami drogowymi. Od 1 października przyszłego roku fotoradary będą mierzyły prędkość również oddalających się od urządzenia pojazdów.
Jak czytamy w _ Polsce _, 16 grudnia, na ostatnim w tym roku posiedzeniu Sejmu, posłowie przyjmą projekt ustawy powołującej automatyczne centrum nadzoru ruchu drogowego.
Pod koniec stycznia Inspektorat Transportu Drogowego rozpisze przetarg na realizację tego przedsięwzięcia.
Gazeta wyjaśnia, że chodzi o połączenie ponad 700 fotoradarów w Polsce z centralnym serwerem, na który trafią wszystkie zdjęcia pojazdów przekraczających prędkość. Oznacza to, że gdy po wakacjach system zacznie działać, radary będą robiły fotografie z przodu lub z tyłu.
ZOBACZ TAKŻE:
Eksperci podkreślają, że rozwiązania te są obecnie w większości krajów Europy Zachodniej. Dzięki temu prędkość jest badana dokładniej, a kary nie unikają motocykliści. Motory mają bowiem rejestrację jedynie z tyłu; zatem pomiar zrobiony fotoradarem od przodu nic nie daje.
Według _ Polski _ funkcjonariusze drogówki zapowiadają, że z większą stanowczością będą ścigali motocyklistów, którzy wyginają rejestracje w taki sposób, by były one nieczytelne.