Przewodniczący Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL), czyli chińskiego parlamentu, Zhang Dejiang ostrzegł tych, którzy żądają niepodległości, że przekraczają granicę - informują w piątek hongkońskie media.
Według telewizji RTHK, powołującej się na członkinię Stałego Komitetu OZPL Ritę Fan, Zhang oświadczył na posiedzeniu prowadzonym przy drzwiach zamkniętych, że nawoływania do niepodległości Hongkongu są _ niebezpieczne _ i nie będą tolerowane. Doroczne obrady OZPL odbywają się właśnie w Pekinie z udziałem 3 tys. delegatów.
Reuters podkreśla, że w Hongkongu nie ma żadnego dużego ruchu niepodległościowego. Jest jednak niewielka grupa aktywistów, którzy coraz głośniej domagają się bardziej wyrazistej tożsamości Hongkongu; czasem pojawiają się apele o odseparowanie się od Chin Ludowych.
W zeszłym roku prodemokratyczni aktywiści wyszli w Hongkongu na ulice, domagając się bardziej demokratycznych wyborów następnego szefa władz tego specjalnego regionu autonomicznego w 2017 roku. Rząd centralny w Pekinie zgodził się na te pierwsze w Hongkongu wybory powszechne szefa lokalnych władz, ale tylko spośród zaakceptowanych przez niego kandydatów.
Skala ubiegłorocznych protestów, którym przewodzili głównie studenci, zaskoczyła chińskie władze. Demonstracje oceniono jako najpoważniejsze, odkąd w 1997 roku Hongkong - była brytyjska kolonia - wrócił do macierzy po 155 latach w ramach polityki _ jeden kraj, dwa systemy _.
Polityka ta przyznaje Hongkongowi pewną autonomię, ale najwyższą władzą jest Pekin. Protesty były też największym wyzwaniem dla chińskich władz od prodemokratycznych demonstracji na pekińskim placu Tiananmen i ich krwawego stłumienia w 1989 roku. Zhang mówił w czwartek, że trzeba poświęcić więcej uwagi młodym ludziom w Hongkongu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Pekin poparł władze Hongkongu. Mimo napięć W Hongkongu nadal jest niespokojnie. Policja zatrzymała od środy 49 osób, które wróciły na miejsce wcześniejszych demonstracji. | |
To koniec rewolty w Hongkongu Zatrzymano kilkunastu demonstrantów, zajmując w dzielnicy Causeway Bay ostatnie z trzech miejsc, gdzie toczyły się prodemokratyczne protesty. | |
W Hongkongu rozpoczęto usuwanie barykad Pod nadzorem setek policjantów robotnicy używali nożyc do drutu, by rozcinać plastikowe kable, którymi złączone były barykady na ośmiopasmowej alei w Admiralty i gdzie od końca września rozbito setki namiotów. |