Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemieckie roszczenia wobec Polski. Zapadł ważny wyrok NSA

0
Podziel się:

Sprawa budzi duże emocje, bo dotyczy kwestii roszczeń przesiedleńców, którzy po wojnie przenieśli się z Polski do Niemiec.

Niemieckie roszczenia wobec Polski. Zapadł ważny wyrok NSA
(Adam Guz/REPORTER)

Spadkobiercy obywateli, którzy zrzekli się polskiego obywatelstwa i wyjechali do Niemiec, nie mają szans na odzyskanie majątku pozostawionego w Polsce. Taki wniosek przynosi decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego.

NSA oddalił właśnie skargę kasacyjną Reinholda L. oraz jego rodziny, którzy są spadkobiercami Elfreidy i Jerzego L. Domagali się oni zwrotu dziesięciu nieruchomości w Bytomiu o łącznej powierzchni prawie 14 tysięcy mkw. Sprawa dotyczy jeszcze 2013 roku, gdy spadkobiercy poskarżyli się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na wojewodę, który odmówił zwrotu nieruchomości.

Według informacji podawanych przez "Rzeczpospolitą" sąd oddalił skargę dlatego, że przesiedleńcy przed laty zrzekli się polskiego obywatelstwa i jednocześnie prawa do własności nieruchomości. Mieli oni prawo do nieruchomości jeszcze po wojnie, ale zrzekli się go, bo chcieli wyjechać do Niemiec. Tym samym majątek przedwojennych właścicieli przeszedł na własność państwa.

Sprawa budzi duże emocje, bo dotyczy kwestii roszczeń przesiedleńców, którzy po wojnie przenieśli się z Polski do Niemiec. Sprawa jest szczególnie istotna w takich regionach Polski, jak Górny Śląsk, Warmia czy Mazury. Wiele osób dysponuje przedwojennymi tytułami własności.

Mecenas Lech Obara, specjalizujący się w tematyce niemieckich roszczeń, powiedział w rozmowie z Money.pl, że traktuje decyzję NSA jako sygnał zmiany linii orzecznictwa w tego typu sprawach. To ważne, bo roszczeń może być coraz więcej. Szacuje się, że praw do pozostawionego majątku mogliby się domagać potomkowie około 640 tysięcy osób, które opuściły Polskę.

Mecenas Lech Obara podkreśla, że ci - którzy wysuwają swoje roszczenia - już wcześniej dostali odszkodowania za pozostawione majątki. - A nie może być tak, że ktokolwiek będzie dostawał odszkodowanie dwukrotnie. Kłóci się to z poczuciem sprawiedliwości społecznej - podkreśla mecenas Lech Obara.

Kilka lat temu głośna była sprawa Agnes Trawny, która jako pierwsza przed polskimi sądami odzyskała dom pozostawiony przed laty w Polsce, we wsi Narty w województwie warmińsko-mazurskim. Gdy wyjeżdżała do Niemiec gminni urzędnicy, przejmując dom, nie usunęli jej nazwiska jako właścicielki z ksiąg wieczystych. Choć Trawny mieszkała w Niemczech, to wciąż figurowała jako właścicielka domu. Stało się to po latach podstawą do ubiegania się o zwrot majątku. Formalnie odzyskała dom w 2005 roku, fizycznie - 6 lat później.

Później sąd uznał jeszcze, że Agnes Trawny nie musi płacić ponad 200 tysięcy złotych. Takiej kwoty domagała się rodzina, która przez trzydzieści lat mieszkała w tym domu, z tytułu kosztów poniesionych na rzecz utrzymania nieruchomości.

wiadomości
gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)