Z komitetu _ Porozumienie sopocian _ wystartuje w najbliższych wyborach o kolejną kadencję prezydent Sopotu Jacek Karnowski. W skład koalicji popierającej urzędującego prezydenta wchodzi m.in. Platforma Obywatelska.
Deklarację programową _ Porozumienie sopocian _, będącą jednocześnie nazwą koalicyjnego bloku, który wystawi wspólne listy do Rady Miasta Sopotu wraz z kandydatem na prezydenta Jackiem Karnowskim, podpisano w niedzielę w Sopocie.
Dokument podpisali działacze Platformy Obywatelskiej, członkowie stowarzyszeń - _ Sopot dla Środowiska _, _ Przyjazny Sopot _, _ Samorządność Sopot _ (obecny komitet wyborczy Karnowskiego), przedstawiciele miejscowych klubów sportowych, a także osoby ze środowisk naukowych, oświatowych i artystycznych.
_ - Chcemy, żeby Sopot dalej był obywatelski, mamy w mieście największą frekwencję wyborczą i najlepiej działający budżet obywatelski _ - powiedział dziennikarzom Karnowski o głównych założeniach programu wyborczego _ Porozumienia sopocian _.
Koalicja na czele z Karnowskim stawia sobie za cel budowę szpitala geriatrycznego oraz rozbudowę szpitala reumatologicznego. W podpisanym dokumencie sygnatariusze zadeklarowali także wspieranie edukacji najmłodszych poprzez m.in. dodatkowe godziny matematyki i języków obcych.
Sojusz wyborczy Karnowskiego chce też, aby mieszkańcy kurortu płacili mniejsze rachunki za ciepło w swoich domach dzięki pozyskaniu tańszych źródeł sieciowych i wykorzystaniu energii odnawialnej.
W piątek przed Sądem Rejonowym w Sopocie ma się rozpocząć proces przeciwko Karnowskiemu, oskarżonemu o przyjęcie dwóch łapówek oraz złożenie fałszywego oświadczenia. Karnowski uważa, że nie ma powodu, aby w tej sytuacji zrezygnować z kandydowania na najwyższy urząd w mieście.
_ - Jestem niewinny. Już na pierwszej rozprawie pokażę, że te zarzuty są wyssane z palca i w ogóle nie powinno dojść do takiego procesu, prokurator już nie raz się mylił i zrobił wielu ludziom krzywdę. Przypomnę, że pięć z najcięższych zarzutów przeciwko mnie zostało już umorzonych _ - wyjaśnił prezydent Sopotu.
51-letni Jacek Karnowski urząd prezydenta Sopotu sprawuje od 1998 r. Po ujawnieniu w 2008 r. tzw. afery sopockiej Karnowski rozstał się z Platformą Obywatelską, której na Pomorzu był jednym ze współzałożycieli. Zaproponował wtedy, aby to mieszkańcy w referendum rozstrzygnęli, czy chcą, by dalej pełnił swoją funkcję. Zadeklarował, że w przypadku wygranej będzie to jego ostatnia kadencja w samorządzie. Większość uczestniczących w głosowaniu w maju 2009 r. sopocian (62 proc.) opowiedziała się przeciwko odwołaniu Karnowskiego.
Ówczesny zastępca prezydenta Paweł Orłowski, typowany przez Karnowskiego na następcę, w maju 2010 r. został posłem. Objął mandat po Arkadiuszu Rybickim z PO, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Wówczas Karnowski zdecydował się ubiegać o reelekcję.
Ze śledztwa ws. _ afery sopockiej _ na Karnowskim ciążą w tej chwili trzy zarzuty. Jest oskarżony o przyjęcie dwóch łapówek: napraw aut wartych w sumie ponad 17 tys. zł od sopockiego dilera samochodowego oraz prac ziemnych o wartości ok. 2 tys. zł od miejscowego przedsiębiorcy budowlanego. Prezydent kurortu ma też zarzut złożenia fałszywego oświadczenia w związku z przetargiem na auta dla magistratu.
W środę swojego kandydata na prezydenta przedstawi ugrupowanie _ Kocham Sopot _, którego lider Wojciech Fułek w ostatnich wyborach w 2010 r. omal nie pokonał Karnowskiego.
Fułek przegrał z Karnowskim w II turze wyborów. Na Karnowskiego zagłosowało 51,43 proc. wyborców, a jego rywal, który przez kilka lat był zastępcą prezydenta miasta, otrzymał 48,56 proc. głosów. Po I turze wyborów kandydatów dzieliło tylko 20 głosów, na korzyść Karnowskiego.
W ubiegłym tygodniu swój start w wyborach na prezydenta ogłosiła Małgorzata Tarasiewicz, współzałożycielka inicjatywy wyborczej _ Mieszkańcy dla Sopotu _. Jest absolwentką filologii angielskiej oraz studiów podyplomowych na wydziale nauk politycznych na Uniwersytecie Gdańskim.
Swoich kandydatów na prezydenta Sopotu nie ogłosiły jeszcze PiS i SLD.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Wybory w Szwecji. Opozycja z lekką przewagą Poparcie dla socjaldemokratów, Partii Zielonych i Partii Lewicy wynosi 46,9 procent. | |
| "Szybka dymisja Tuska, Kopacz premierem" - Donald Tusk nie będzie przedstawicielem polskiego interesu w Brukseli - uważa przewodniczący SLD. | |
| Kopacz: "Skoro Tusk wygrał, Platforma też może" _ - Budujemy swoją mocną pozycję w Unii Europejskiej, ale też będziemy mieć bardzo mocnego sprzymierzeńca naszych polskich spraw _ - powiedziała marszałek Sejmu. |
