Rząd Tajwanu podał się dzisiaj do dymisji w wyniku przegranej w wyborach lokalnych rządzącej Partii Nacjonalistycznej (Kuomintang-KMT). Premier Ciang Ji-hua już tego samego dnia ogłosił swą rezygnację.
Przedstawiciele opozycyjnej Demokratycznej Partii Postępowej zdobyli 47,5 proc. głosów, a Kuomintangu - 40,7 proc. 81 członków rządu będzie sprawować swe funkcje do czasu, gdy prezydent Tajwanu Ma Ying-cu, zwolennik ocieplenia relacji z Chinami, desygnuje nowego premiera.
Mijający rok nie należy do udanych dla rządzącej Tajwanem tzw. koalicji niebieskiej, skupionej wokół Kuomintangu (KMT) i wywodzącego się z niej prezydenta Ma Ying-cu - pisał przed wyborami _ Economist _.
Wiosną przez ponad trzy tygodnie studenci okupowali parlament, a na ulice wyszły tysiące ludzi, protestując przeciwko prowadzonej przez nią polityce zacieśnienia więzów z ChRL. Latem wiceminister ds. relacji z Chinami kontynentalnymi i członek KMT Vincent Chang został oskarżony o sprzedawanie Pekinowi tajemnic państwowych, co dodatkowo pogorszyło wizerunek jego partii.
Przeciwnikiem niebieskich w wyborach parlamentarnych była Demokratyczna Partia Postępowa (DPP) i skupiona wokół niej _ koalicja zielona _. Frakcje różnią się od siebie m.in. podejściem do kwestii relacji Tajwanu z Chinami kontynentalnymi. Zieloni opowiadają się za niepodległością, a niebiescy - za utrzymaniem obecnego statusu quo i stopniowym zbliżeniem z ChRL.
Burmistrzem Tajpej został niezależny kandydat Ko Wen-je, wspierany przez opozycję. Ko, z wykształcenia chirurg, pokonał kandydata Kuomintangu Sean Liena, pochodzącego z bogatej, ustosunkowanej politycznie rodziny. Stolica była rządzona niemal nieprzerwanie przez Kuomintang, od kiedy w 1949 roku partia ta została zmuszona do ucieczki z kontynentu na Tajwan w wyniku przegranej wojny domowej.
Kuomintang stracił też w sobotnich wyborach urząd burmistrza Taichung, dużego miasta w centrum Tajwanu, gdzie partia ta rządziła bez przerwy od 2001 roku. Łącznie stracił pięć z sześciu największych miast.
Chiny, które uznają Tajwan za zbuntowaną prowincję, uważnie przyglądały się głosowaniu, widząc w nim zapowiedź zaplanowanych na 2016 rok wyborów prezydenckich. Chociaż Pekin oficjalnie odcinał się od wyborów na wyspie, według części tajwańskich i hongkońskich mediów próbował na nie wpłynąć, m.in. oferując mieszkającym na kontynencie i popierającym Kuomintang obywatelom Tajwanu tanie przeloty na głosowanie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tajwan zmieni swoje relacje z Chinami? Od 2008 roku handel Tajwanu z Chinami wzrósł dwukrotnie do 197,2 mld dolarów w zeszłym roku. | |
Nacjonaliści przegrali, premier ustąpił Ciang Ju-hua poinformował na konferencji prasowej, że prezydent przyjął jego dymisję. | |
Koniec dobrej passy nacjonalistów Jutro mieszkańcy Tajwanu wybierają władze szczebla lokalnego. Wiele wskazuje na to, że głosowanie może być gorzkim zwieńczeniem słabego roku dla rządzących wyspą nacjonalistów z Kuomintangu. |