Jutro mieszkańcy Tajwanu wybierają władze szczebla lokalnego. Wiele wskazuje na to, że głosowanie może być gorzkim zwieńczeniem słabego roku dla rządzących wyspą nacjonalistów z Kuomintangu (KMT), którzy dążą do zbliżenia z Pekinem.
Rok 2014 nie należy do udanych dla rządzącej Tajwanem tzw. _ koalicji niebieskiej _, skupionej wokół Partii Nacjonalistycznej (Kuomintang - KMT) i wywodzącego się z niej prezydenta Ma Ying-cu - pisze _ Economist _. Rok zaczął się dla niej od rekordowo niskich wyników poparcia.
Wiosną przez ponad trzy tygodnie studenci okupowali parlament, a na ulice wyszły tysiące ludzi, protestując przeciwko prowadzonej przez nią polityce zacieśnienia więzów z ChRL. Latem wiceminister ds. relacji z Chinami kontynentalnymi i członek KMT Vincent Chang został oskarżony o sprzedawanie Pekinowi tajemnic państwowych, co dodatkowo pogorszyło wizerunek jego partii.
Tajwańczycy wybiorą 11 tys. urzędników szczebla lokalnego - burmistrzów, sołtysów i radnych - a prognozy nie są dla niebieskich optymistyczne.
Ich przeciwnikiem jest Demokratyczna Partia Postępowa (DPP) i skupiona wokół niej _ koalicja zielona _. Frakcje różnią się od siebie m.in. podejściem do kwestii relacji Tajwanu z Chinami kontynentalnymi. Zieloni opowiadają się za niepodległością, a niebiescy - za utrzymaniem obecnego statusu quo i stopniowym zbliżeniem z ChRL.
Chiny, które uznają Tajwan za zbuntowaną prowincję, uważnie przyglądają się głosowaniu, widząc w nim zapowiedź zaplanowanych na 2016 rok wyborów prezydenckich. Liczą również, że współpraca na szczeblu lokalnym przyniesie im większy dostęp do tajwańskiego rynku - ocenia magazyn _ Foreign Policy _. Chociaż Pekin oficjalnie odcina się od wyborów na wyspie, według części tajwańskich i hongkońskich mediów próbuje na nie wpłynąć, m.in. oferując mieszkającym na kontynencie i popierającym Kuomintang obywatelom Tajwanu tanie przeloty na głosowanie.
Szczególnie istotny jest wyścig po fotel burmistrza Tajpej, stolicy wyspy. Miasto było rządzone niemal nieprzerwanie przez Kuomintang, od kiedy w 1949 roku partia ta została zmuszona do ucieczki z kontynentu na Tajwan w wyniku przegranej wojny domowej. Tymczasem przed sobotnim głosowaniem kandydat niezależny Ko Wen-je, popierany przez DPP, miał w sondażach wyższe poparcie niż reprezentujący niebieskich Sean Lien, który wywodzi się z jednej z najbardziej wpływowych rodzin związanych z KMT.
Kandydat DPP prowadził również w sondażach w Taichungu, dużym mieście w centrum Tajwanu, gdzie KMT rządzi bez przerwy od 2001 roku, a także - tradycyjnie - w południowej części wyspy.
Sprawujący władzę nad Tajwanem Kuomintang przyjmuje zasadę _ jedne Chiny _, ale to siebie, a nie komunistów z Pekinu, uznaje za prawowity rząd tego kraju. Jednak od 2008 roku, by złagodzić napięcie w relacjach z ChRL, prezydent Ma stosuje politykę _ trzy razy nie _, czyli: nie ma zjednoczenia, nie ma niepodległości i nie ma walki zbrojnej.
Oznacza to zachowanie statusu quo, w którym Tajwan nie jest oficjalnie ani niepodległym państwem, ani chińską prowincją.
Z sondaży wynika, że większość mieszkańców wyspy sprzeciwia się zjednoczeniu z ChRL, przynajmniej dopóki ich systemy prawne i polityczne nie zostaną ujednolicone. Z drugiej strony deklaracja niepodległości lub choćby zdecydowane wykluczenie przez tajwański rząd możliwości połączenia z Chinami mogłoby sprowokować Pekin do użycia przeciwko wyspie sił zbrojnych.
Dla tajwańskich władz jedynym sposobem na uniknięcie konfrontacji zbrojnej przy jednoczesnym zachowaniu niezależności jest więc lawirowanie pomiędzy tymi dwiema możliwościami. Oficjalnie przyjmują one stanowisko, że na rozmowy o zjednoczeniu jest jeszcze za wcześnie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Skandal. Skażony olej trafił do sklepów Sprawa jest tak poważna, że do dymisji podał się nadzorujący sektor bezpieczeństwa żywności minister zdrowia. | |
Wzrosła liczba ofiar po eksplozji gazu do... Władze ostrzegają, że liczba zabitych może się zwiększyć, ponieważ wiele osób odniosło bardzo poważne obrażenia. | |
Mniejsza liczba ofiar katastrofy na Tajwanie Dwusilnikowa turbośmigłowa maszyna ATR-72 leciała ze stolicy Tajwanu, Tajpej, do Magongu na wyspie Penghu, mając na pokładzie 54 pasażerów i czterech członków załogi. |