Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Budżet na 2014 rok w Sejmie. Posłowie debatują

0
Podziel się:

Ten projekt budżetu jest aktem desperacji ze strony koalicji - uważa opozycja. Zobacz, za co więcej zapłacimy.

Budżet na 2014 rok w Sejmie. Posłowie debatują
(PAP/Grzegorz Jakubowski)

Sejm rozpatruje poprawki do projektu budżetu na 2014 rok. Przewidziano utrzymanie stawek VAT na aktualnym poziomie, ale za to wzrost stawki akcyzy na wyroby spirytusowe o 15 proc. i na papierosy o 5 proc. Klub PiS nie będzie głosował za przyjęciem ustawy - zapowiedziała w Sejmie podczas debaty na projektem budżetu Beata Szydło (PiS). _ - Ten projekt jest aktem desperacji ze strony koalicji rządzącej - _uważa posłanka.

Aktualizacja: 12:51

Debata nad sprawozdaniem komisji finansów publicznych dotyczącym projektu ustawy budżetowej ma potrwać osiem godzin. Projekt, po zmianie wprowadzonej podczas prac komisji, przewiduje, że dochody państwa w przyszłym roku wyniosą 276 mld 982 mln 224 tys. zł, a wydatki nie będą wyższe niż 324 mld 637 mln 369 tys. zł. W efekcie deficyt ma nie przekroczyć 47 mld 655 mln 145 tys. zł.

Przewidziano utrzymanie stawek VAT na aktualnym poziomie, wzrost stawki akcyzy na wyroby spirytusowe o 15 proc. i na papierosy o 5 proc. Dochody z dywidend od udziałów Skarbu Państwa w spółkach oraz z wpłat z zysku od przedsiębiorstw państwowych i jednoosobowych spółek Skarbu Państwa zaplanowano w kwocie 5 mld 137 mln 850 tys. zł. Podobnie jak w ubiegłych latach, zamrożony ma zostać fundusz wynagrodzeń w jednostkach sektora finansów publicznych.

Przygotowując projekt rząd założył, że PKB wzrośnie w przyszłym roku o 2,5 proc. Przyjęto, że inflacja wyniesie 2,4 proc.; wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,5 proc., zatrudnienie w gospodarce narodowej spadnie o 0,1 proc., a spożycie prywatne wzrośnie o 4,6 proc.

Minister finansów Mateusz Szczurek zapewnił, że jest on dobrze przygotowany i nie będzie potrzeby jego nowelizacji w połowie roku. -_ Jest to bezpieczny budżet, a nasza sytuacja jest łatwiejsza niż w 2012 roku - _stwierdził.

Cięcia budżetów urzędów centralnych, przesunięcia w wydatkach. Posłowie w Sejmie zapoznali się ze sprawozdaniem komisji finansów publicznych na temat przyszłorocznej ustawy budżetowej.Dariusz Rosati mówił, że projekt jest oszczędny i zarazem odpowiedzialny finansowo. Zapewni finansowanie funkcji państwa w tym wypełnianie ważnych celów społecznych. Zapewnił, że będzie służyć realizacji wybranych priorytetów, przywracaniu stabilności finansów publicznych i poprawie kondycji gospodarczej Polski.

Są poprawki, ale Rosati zarekomendował przyjęcie

Oszczędny i odpowiedzialny jest według szefa sejmowej komisji finansów publicznych Dariusza Rosatiego (PO) projekt budżetu na przyszły rok. Rosati poinformował posłów, że komisja finansów publicznych pracowała nad projektem od 22 października do 3 grudnia. W tym czasie otrzymała 28 opinii od innych komisji, a swoje uwagi wniosły trzy komisje: gospodarki, mniejszości narodowych i obrony narodowej.

Uwagi komisji gospodarki dotyczyły budżetu Urzędu Regulacji Energetyki, gdzie miało brakować 8 mln zł na inwestycje i płace. Rosati poinformował, że prezes URE otrzymał zapewnienie z kancelarii premiera, że środki na funkcjonowanie urzędu będą pochodziły z rezerw budżetowych. Komisja mniejszości narodowych i etnicznych była zaniepokojona zmniejszeniem o 20 proc. środków na zadania wynikające z ustawy o mniejszościach narodowych i języku regionalnym i zaproponowała utrzymanie wydatków na niezmienionym poziomie.

_ - Do projektu ustawy budżetowej na 2014 r. zgłoszone zostały łącznie 72 poprawki, dotyczące załączników do ustawy _ - poinformował Rosati. 61 poprawek dotyczyło zmian w wydatkach, a 11 - podniesienia dochodów. Większość poprawek zgłosili posłowie - głównie opozycji. Komisja zaakceptowała 18 poprawek, cztery wycofano, a pozostałe odrzuciła. _ Rozpatrując oprawki komisja kierowała się przede wszystkim poczuciem odpowiedzialności za finanse publiczne _ - powiedział poseł.

_ - Gdyby komisja chciała przyjąć wszystkie przedłożone jej poprawki, to musiałoby dojść do znaczącego zmniejszenia wydatków zaplanowanych m.in. na obsługę długu publicznego o prawie 6 mld zł, czy wydatków Kancelarii Prezydenta o prawie połowę _ - wymieniał Rosati. Dodał, że proponowano także zmniejszenie rezerwy na wkład własny inwestycji współfinansowanych ze środków unijnych.

Rosati zapewnił, że te poprawki, które komisja zaakceptowała, nie zmieniają zasadniczo struktury zaproponowanego przez rząd budżetu. _ W ujęciu ogólnym dochody państwa zwiększono o 70 mln zł z tytułu dywidendy, która wpłynie do budżetu. Przy niezmienionym poziomie wydatków oznacza to zmniejszenie deficytu państwa _ - wyjaśnił.

Rosati wskazał również, że komisja postanowiła ograniczyć wydatki jednostek pozarządowych wszędzie tam, gdzie instytucje chciały nadmiernie je zwiększyć. Łączna kwota tych cięć wynosi 45 mln zł, z czego np. 10 mln zł przypada na Kancelarię Prezydenta, 7,6 mln zł na Sąd Najwyższy, 300 tys. zł na NSA, 3 mln zł na NIK, 2,4 mln zł na Rzecznika Praw Obywatelskich, 14,3 mln zł na Państwową Inspekcję Pracy, a 6,4 mln zł na IPN. Oszczędności te zostały przekazane m.in. na utworzenie rezerwy celowej z której miałoby być finansowane Muzeum Żydów Polskich, a także na zwiększenie dotacji dla PAIIZ na promocję polskiego eksportu.

Głosowanie poprawek do projektu przyszłorocznego budżetu odbędzie się w piątek, już na kolejnym posiedzeniu Sejmu.

_ To akt rozpaczy _

Klub PiS nie będzie głosował za przyjęciem budżetu na rok 2014 r. - zapowiedziała w Sejmie podczas debaty Beata Szydło (PiS). Ten projekt budżetu jest aktem desperacji ze strony koalicji rządzącej - uważa posłanka. Jak powiedziała, ten _ akt desperacji ma przede wszystkim utrzymać koalicję przy władzy i dać szansę na prolongowanie jej rządów w roku następnym _.

Skrytykowała to, że w projekcie budżetu zawarto skutki projektowanej ustawy dotyczącej zmian w OFE, mimo że nie został on jeszcze przyjęty. _ Stoimy na stanowisku, że nie można do ustawy budżetowej wpisywać tak znacznych zmian systemowych, zanim nie zostaną one przyjęte w wysokiej izbie, zanim nie zostaną podpisane przez prezydenta, bo to jest wyraz ignorancji nie tylko w stosunku do parlamentu, do urzędu prezydenta, ale przede wszystkim do obywateli _ - powiedziała Szydło.

_ Cerujecie, fastrygujecie, ale ta fastryga zaczyna pękać w różnych miejscach i budżet się rozsypuje. Rosnące ciągle z roku na rok wydatki sztywne, brak jakiejkolwiek wizji rozpędu inwestycji i rozwoju. Będziemy dreptać w miejscu i taka jest filozofia PO - byle przetrwać. Czekacie w tej chwili z utęsknieniem na następną perspektywę finansową, żeby pieniądze z UE przeznaczyć na kolejne trwanie. Na to zgody nie ma i być nie może _ - dodała.

Zdaniem posłanki PiS rząd nie pracuje też nad tworzeniem nowych miejsc pracy. _ Odrzuciliście narodowy program zatrudnienia, który przedstawiliśmy. Ponad sprawy związane z interesem narodowym, gospodarką, rozwojem przedkładacie własny interes partyjny _ - powiedziała. Podkreśliła, że PiS nigdy nie zgodzi się na to, żeby koalicja rządząca oszukiwała Polaków mówiąc, że dba o ich interesy.

Likwidacja Funduszu Kościelnego i finansowania nauki religii w szkole, ograniczenie liczby urzędników o 20 proc. i zwiększenie wydatków na kulturę - takie poprawki do projektu budżetu na przyszły rok zaproponował Twój Ruch.

Poseł Wincenty Elsner poinformował, że jego klub jest przeciw proponowanemu przez rząd kształtowi budżetu, ponieważ w tym budżecie _ nie ma dbałości o ludzi mniej zarabiających, o przedsiębiorców i o rozwój innowacyjnej gospodarki _. _ Tak jak herbata od mieszania nie będzie słodsza, tak ten budżet od kolejnego czytania nie będzie lepszy _ - powiedział Elsner. Zaznaczył, że tego projektu nie da się poprawić, ale poinformował, że Twój Ruch i tak złoży do niego trzy poprawki, _ by pokazać inny budżet, inną Polskę _.

_ Miało być tanie państwo, a tymczasem Polską rządzi półmilionowa armia urzędników. I każdego roku przybywa kilka tysięcy nowych etatów dla urzędników _ - wytykał poseł. Dlatego jego partia zaproponowała ograniczenie liczby urzędników o 20 proc. Zaoszczędzone pieniądze miałyby zostać przeznaczone na wspieranie innowacyjności firm.

Również SLD krytykuje propozycje zawarte w planie budżetowym. - _ Planowany na 2014 r. kolejny, szósty już rok zamrożenia progów podatkowych, kwoty zmniejszającej podatek, kwoty zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów, oznacza dla podatników wzrost efektywnej stawki podatkowej _ - mówił Ryszard Zbrzyzny z SLD. Jego zdaniem, jeśli ktoś mówi, że rząd PO-PSL nie podnosi podatków, to mija się z rzeczywistością.

Zbrzyzny podkreślił, że taka polityka państwa obciąża najbardziej gospodarstwa domowe. _ Z tym zgodzić się nie możemy. Pytamy, a co z trzecią stawką podatku PIT, co postulował i proponował klub SLD? Nie chcecie obciążać najbogatszych, lepiej wychodzi wam dokładanie milionom biednych kolejnych obciążeń podatkowych. Oczywiście z tym zgodzić się nie możemy i się nie zgadzamy _ - oświadczył

Czytaj więcej w Money.pl
Posłowie negatywnie o zmianie planu NFZ W projekcie prezes NFZ zaproponowała wzrost dotacji z budżetu państwa o 938,7 mln zł na sfinansowanie leczenia osób nieubezpieczonych.
Opozycja za słaba. Papierosy i alkohol będą droższe Zmiana ma dać budżetowi 780 mln zł. Przedstawiciele branży tytoniowej ostrzegają przed szarą strefą.
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)