Wyrok SN - II UKN 310/98
Izba:Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Sygnatura:II UKN 310/98
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 2000/1/29
Data wydania:1998-11-20

Wyrok z dnia 20 listopada 1998 r.
II UKN 310/98

Przepis art. 18 § 1 i 2 KP ma zastosowanie, gdy strony łączy umowa o
pracę a nie umowa cywilnoprawna.


Przewodniczący: SSN Jerzy Kuźniar, Sędziowie SN: Roman Kuczyński,
Stefania Szymańska (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 1998 r. sprawy z wniosku
Joanny C. z udziałem zainteresowanego Jerzego W. przeciwko Zakładowi Ubezpie-
czeń Społecznych-Oddziałowi w G. o objęcie pracowniczym ubezpieczeniem spo-
łecznym, na skutek kasacji wnioskodawczyni od wyroku Sądu Apelacyjnego-Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z dnia 24 lutego 1998 r. [...]


o d d a l i ł kasację.

U z a s a d n i e n i e


Decyzją z dnia 20 grudnia 1996 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział
w G. stwierdził, iż Joanna C. od dnia 1 października 1995 r. nie podlegała ubezpie-
czeniu społecznemu z tytułu zatrudnienia w zakładzie ,,Wyroby Galanteryjne" Jerzego
W. w G. Organ rentowy podał, iż wyniki przeprowadzonego postępowania wyjaśnia-
jącego dały podstawę do oceny, że zawarta w dniu 1 października 1995 r. pomiędzy
Joanną C. a Jerzym W. umowa o pracę była pozorną czynnością prawną (art. 83 § 1
KC) dokonaną w celu obejścia prawa. Za takim stanowiskiem przemawiają bowiem
okoliczności:
- w dacie zawarcia umowy ubezpieczona była w 9 miesiącu ciąży,
- w dokumentacji pracodawcy brak jest podstawowych dokumentów wymaganych
przy zatrudnieniu pracownika, jak np. dokumentów potwierdzających kwalifikacje
pracownika, świadectw pracy z poprzednich miejsc pracy, zaświadczenia o stanie
zdrowia, przeszkolenia z zakresu BHP,
- strony umowy pozostawały ,,w stosunku znajomości",
- swoboda ubezpieczonej w zakresie miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy,
- wykonywanie czynności objętych umową w miejscu zamieszkania, tj. w Ł. - które to
okoliczności w połączeniu z charakterem czynności wykonywanych przez Joannę C.
wskazują, iż zawarta umowa nie była umową o pracę, lecz umową o dzieło.

Odwołanie od tej decyzji wnieśli Joanna C., jak i Jerzy W., kwestionując po-
zorność zawartej umowy. Joanna C. wyjaśniła, iż zgodnie z zawartą umową o pracę
wykonywała obowiązki projektanta modelarza, który to zakres czynności był zgodny z
jej kwalifikacjami projektanta. Praca wykonywana była na akord, pod ścisłą kontrolą
pracodawcy, pod jego kierownictwem w miejscu jej zamieszkania, wynagrodzenie
uzależnione było od rodzaju, ilości i jakości wykonywanej pracy. Pomimo, iż była
wówczas w 8 miesiącu ciąży, była zdolna ją wykonywać, a ponadto planuje ona po-
wrócić do pracy najwcześniej, jak to będzie możliwe.

Zainteresowany Jerzy W. powoływał się na okoliczność, iż przed zatrudnie-
niem Joanny C. upewnił się w ZUS-ie, iż może ją zatrudnić na podstawie umowy o
pracę; umowę z nią zawarł zgodnie z art. 25 KP, zaś do obowiązków Joanny C. na-
leżało projektowanie dla niego nowych wzorów zapięć do włosów i innych projektów
oraz wykonywanie zajęć według jego zaleceń. Została ona zatrudniona w pełnym
wymiarze godzin, zobowiązana do wykonywania pracy na jego rzecz, pod jego kon-
trolą i kierownictwem. Polecenia wydawał jej osobiście i listownie. Jej praca była
akordowa i liczył się jej efekt, a nie faktycznie przepracowany czas pracy.

Wyrokiem z dnia 20 września 1997 r. Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpie-
czeń Społecznych w Gdańsku zmienił zaskarżoną decyzję, orzekając, iż Joanna C.
podlegała ubezpieczeniu społecznemu od dnia 1 października 1995 r. z tytułu za-
trudnienia w zakładzie Wyrobów Galanteryjnych w G.

Zdaniem Sądu Wojewódzkiego, przeprowadzone przez Sąd postępowanie
dowodowe dało podstawę do zajęcia odmiennego stanowiska, niż w zaskarżonej de-
cyzji. Sąd ustalił, między innymi, że wnioskodawczyni poznała Jerzego W. podczas
studiów w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w G. na Wydziale Architektury Wnętrz
i Wzornictwa Przemysłowego i po zakończeniu studiów w 1994 r. utrzymywała z nim
częsty kontakt listowno-telefoniczny. Jerzy W. od 20 września 1995 r. rozpoczął
działalność gospodarczą, polegającą na wyrobie galanterii. Znając zdolności Joanny
C., zaproponował jej pracę u siebie. Przed tym zasięgnął informacji w Oddziale ZUS,
gdzie uzyskał pozytywną odpowiedź, iż może zawrzeć umowę o pracę, a nadto za-
trudnić pracownicę będącą w ciąży, i że może ona wykonywać swoją pracę w miejs-
cu swego zamieszkania, jeśli charakter pracy pozwala na to. Wnioskodawczyni wy-
raziła zgodę i w dniu 1 października 1995 r. doszło do zawarcia umowy o pracę,
zgodnie z którą zatrudniona została jako projektant wzorów, modelarz, na czas nie-
określony, w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem w systemie akordo-
wym, zależnie od wykonanej pracy, nie mniej niż przewidziana płaca minimalna. Je-
rzy W. dostarczył wnioskodawczyni niezbędne materiały do wykonania pracy, z któ-
rego wykonała ona projekt całkowity buta, kontrabasu, konia i skrzypiec. Potwierdził
to Jerzy W., który z tego tytułu dnia 2 listopada wypłacił jej 20 mln. starych złotych,
od których odprowadził należny podatek. Dzięki tej współpracy nadal prowadzi swoją
działalność gospodarczą i chce nadal współpracować ze skarżącą. Przeprowadzone
postępowanie dowodowe, w tym zeznania wnioskodawczyni i Jerzego W., przesłu-
chanego w charakterze świadka - zdaniem Sądu - nie potwierdziły stanowiska o fik-
cyjności zawartej umowy w celu obejścia przepisów prawa, tj. osiągnięcia określo-
nych korzyści z tego płynących. Wręcz odwrotnie, nastąpiło nawiązanie pracowni-
czego stosunku pracy i z tego powodu skarżąca może podlegać ubezpieczeniu w
rozumieniu art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 25 listopada 1986 r. o organizacji i finansowa-
niu ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 1989 r. Nr 25, poz. 137 ze
zm.). Wnioskodawczyni wykazała bowiem, że świadczyła pracę, a jej rezultatem były
projekty i wzory artystyczne, które mogła wykonywać u siebie w domu, albowiem było
to możliwe z uwagi na charakter pracy. Dlatego chybione są zarzuty o braku doku-
mentów wymaganych przy zatrudnieniu pracownika, braku elementu podporządko-
wania i gotowości do pracy oraz braku określenia godzin pracy. Również wypłacone
wynagrodzenie nie budzi wątpliwości, gdyż było ono adekwatne do rodzaju wykony-
wanych czynności i kwalifikacji. Organ rentowy nie wykazał, że skarżąca faktycznie
nie świadczyła pracy, a ta tylko okoliczność mogłaby świadczyć o fikcyjności umowy
o pracę.

W apelacji organ rentowy wywodził, iż zatrudnienie wnioskodawczyni nie no-
siło znamion umowy o pracę z uwagi na brak sprecyzowania zakresu jej obowiązków
oraz podporządkowania pracodawcy, stanowiących wyznaczniki stosunku pracy.
Natomiast umowa zawarta przez strony nosiła znamiona umowy o dzieło, w której to
umowie nie jest istotne samo świadczenie pracy, lecz jej rezultat. Poważne wątpli-
wości budzić też musi fakt zawarcia umowy o pracę, tak jak to podnoszą strony, na
czas nieokreślony, z wnioskodawczynią będącą w 8 miesiącu ciąży w sytuacji, gdy
zgodnie z treścią art. 190 KP pracownica taka już na dwa tygodnie przed porodem
powinna korzystać z urlopu macierzyńskiego.

Sąd Apelacyjny uznał zarzuty apelacji za zasadne i dlatego wyrokiem z dnia
24 lutego 1998 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie wnioskodawczyni.
Sąd Apelacyjny zarzucił, iż Sąd pierwszej instancji pominął ocenę charakteru praw-
nego umowy zawartej przez strony, poprzestając w zakresie takiej oceny na gołos-
łownym stwierdzeniu, iż zarzuty podniesione przez organ rentowy są chybione. Dla-
tego należy podkreślić, iż w świetle art. 22 KP, w ramach stosunku pracy pracownik
zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i
pod jego kierownictwem, zaś pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagro-
dzeniem. Do istotnych cech stosunku pracy w związku z tym zaliczyć trzeba zobo-
wiązanie do osobistego wykonywania pracy, pod kierownictwem i w sposób wskaza-
ny przez pracodawcę, przy czym w umowie o pracę ryzyko prowadzonej działalności
obciąża wyłącznie pracodawcę, zaś pracownik zobowiązany jest jedynie do staran-
nego działania, nie odpowiadając za jego rezultat. Niezbędnym przy tym warunkiem
do zakwalifikowania konkretnej umowy jako umowy o pracę jest ustalenie, iż cechy
wyróżniające ten stosunek prawny mają charakter przeważający. Natomiast analiza
charakteru stosunku prawnego nawiązanego pomiędzy ubezpieczoną a zaintereso-
wanym nie daje podstaw do takiego ustalenia. Przede wszystkim bowiem w okolicz-
nościach faktycznych sprawy brak jest - typowego dla stosunku pracy - elementu
podporządkowania i wykonywania pracy pod kierownictwem i w sposób wskazany
przez pracodawcę. Czynności objęte umową wnioskodawczyni wykonywała w swym
miejscu zamieszkania (odległym o 300 km od siedziby pracodawcy), nie mając okre-
ślonego w sposób konkretny czasu pracy, zaś jej kontakt z zainteresowanym nie był
związany z faktem nadzoru i organizowania procesu pracy, lecz ograniczał się wy-
łącznie do przyjazdów zainteresowanego do Ł. w celu dostarczenia modeliny, zapięć
i noży kuśnierskich oraz odbioru ozdobnych przedmiotów wykonanych przez wnios-
kodawczynię w celu ich sprzedaży. Uzasadnia to zatem twierdzenie, że dla zaintere-
sowanego nie było istotne kiedy, gdzie i w jaki sposób wnioskodawczyni wykona za-
mówione przedmioty; istotny był natomiast rezultat jej działalności, od którego de
facto uzależniona była wysokość jej wynagrodzenia. Jeśli nadto zważyć na sam
przedmiot umowy (projektowanie i wykonywanie wyrobów, na których ostateczny
kształt miała wpływ sama ubezpieczona jako twórca), a także na okoliczność, iż wy-
konywała je ona częściowo przy pomocy własnych narzędzi i maszyn, to treść łączą-
cego strony stosunku prawnego zbliżona była bardziej do umowy o dzieło (art. 627 -
646 KC) niż do umowy o pracę, określonej w art. 22 KP. Fakt nazwania przez strony
zawartej umowy umową o pracę, w sytuacji gdy jej treść oraz sposób wykonywania
sytuuje ją w kategoriach umowy cywilnoprawnej, nie może spowodować skutku w
postaci objęcia wnioskodawczyni pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Oce-
niając zamiar i wolę stron przy zawieraniu przedmiotowej umowy, nazwanej przez
strony umową o pracę na czas nie określony, wskazać zaś należy na dwie okolicz-
ności. Po pierwsze, zainteresowany mając świadomość zaawansowanej ciąży Joan-
ny C. i znając planowany termin porodu, który przypadał na dzień 12 listopada 1995
r., w praktyce nie mógł liczyć na to, iż będzie mogła świadczyć efektywnie na jego
rzecz pracę w dłuższym okresie czasu po zawarciu umowy; po wtóre zaś należy
mieć na uwadze łączącą go z Joanną C. oraz jej mężem znajomość, datującą się
jeszcze od czasów wspólnych studiów. W świetle tych okoliczności przyjąć należy, iż
określenie przez strony zawartej umowy jako umowy o pracę na czas nieokreślony
miało na celu zapewnienie wnioskodawczyni w sytuacji w jakiej się znajdowała ubez-
pieczeniowej ochrony prawnej związanej z pracowniczym ubezpieczeniem społecz-
nym. To jednak nie jest równoznaczne z faktycznym objęciem ubezpieczonej tym
ubezpieczeniem w świetle art. 4 i 5 ustawy z 25 listopada 1986 r. o organizacji i fi-
nansowaniu ubezpieczeń społecznych.

W kasacji opartej na podstawie art. 393 pkt 1 KPC, pełnomocnik wnioskodaw-
czyni zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 8 KP ,,polegające na uzasadnianiu okolicznościami faktycznymi nie ob-
jętymi dyspozycją norm prawa materialnego, wykładni prawa materialnego, w efekcie
czego Sąd ustalił, że między stronami umowy o pracę do zawarcia takowej nie do-
szło, przy czym okolicznościami tymi według Sądu były:
a) ciąża Joanny C., w momencie zawierania umowy o pracę,
b) znajomość w/w z pracodawcą, datująca się z okresu studiów".

- art. 18 § 1 w związku z § 2 KP, przez przyjęcie, że postanowienia umowy o
pracę, ewentualnie bardziej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy, są
nieważne, pociągające nawet za sobą nieważność całej umowy o pracę, podczas
gdy ustawodawca sankcją nieważności objął jedynie postanowienia umów o pracę
mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy prawa pracy,

- art. 22 KP, polegające na tym, że Sąd ustalił, iż poza elementami stosunku
pracy wskazanymi w Kodeksie pracy, dla zaistnienia stosunku pracy musi ponadto
zaistnieć jeszcze wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy i w sposób
przez niego wskazany,

- art. 131 § 2 KP, przez zupełne pominięcie tego przepisu, przy okazji rozwa-
żań nad czasem pracy Joanny C.

Wskazując na powyższe pełnomocnik wnioskodawczyni wniósł o zmianę zas-
karżonego wyroku i oddalenie apelacji ZUS-Oddziału w G. od wyroku Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych z 20 września 1997 r. i zasądzenie na rzecz wnoszącej
kasację kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.


Sąd Najwyższy zważył, co następuje:


1. Uzasadnienie kasacji zawiera sformułowania, których autor zmierza do
podważenia powagi Sądu Apelacyjnego, co nie powinno mieć miejsca w żadnym piś-
mie kierowanym do sądu, a w szczególności opracowanym przez adwokata.

2. Przechodząc do meritum sprawy Sąd Najwyższy stwierdza, iż kasacja poz-
bawiona jest usprawiedliwionych podstaw i dlatego podlega oddaleniu.

Niezrozumiały jest zarzut naruszenia przez zaskarżony wyrok art. 8 KP. Prze-
pis ten stanowi, że: ,,Nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny
ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami życia spo-
łecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wyko-
nywanie prawa i nie korzysta z ochrony". Przepis ten zatem odnosi się do sytuacji, w
której określonemu podmiotowi przysługuje prawo podmiotowe, a jednocześnie ko-
rzystając z niego nie wykracza on poza formalnie zakreślone jego granice. Działając
w granicach przysługującego prawa czyni jednakże w konkretnym przypadku z niego
użytek, który jest nie do pogodzenia z zasadami współżycia społecznego lub z jego
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem. Chodzi więc tu o tzw. nadużycie prawa,
co w niniejszej sprawie nie ma miejsca. W przypadku wnioskodawczyni bowiem cho-
dzi o to, czy łącząca ją z Jerzym W. umowa była umową o pracę, czy też była to
umowa o dzieło. Uzasadnienie naruszenia art. 8 KP nie jest adekwatne do takiego
zarzutu.

Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 18 § 1 w związku z § 2 KP.
Wprawdzie, istotnie przepis art. 18 § 1 KP podkreśla rolę umowy o pracę, tzn. że
umowa ta może kształtować prawa i obowiązki stron stosunku pracy zgodnie z ich
wolą, a w § 2 stanowi, że postanowienia umów i aktów mniej korzystne dla pracowni-
ków niż przepisy prawa pracy są nieważne oraz, że w takim przypadku zamiast nich
stosuje się odpowiednie przepisy prawa pracy, jednakże przepis ten ma zastosowa-
nie gdy strony łączy umowa o pracę, a nie umowa cywilnoprawna, np. umowa o
dzieło.

Podobnie nie jest trafny zarzut naruszenia art. 22 KP. Sąd Apelacyjny doko-
nując oceny prawnej ustalonego przez Sąd Wojewódzki nie kwestionowanego stanu
faktycznego sprawy, wskazał jakie okoliczności przemawiają za tym, iż umowie za-
wartej przez wnioskodawczynię z Jerzym W. nie można przypisać cech umowy o
pracę i uzasadnił to w sposób wyczerpujący, wskazując na istotne elementy umowy o
pracę, którymi - między innymi - jest właśnie wykonywanie pracy pod kierownictwem
pracodawcy i w sposób przez niego wskazany, a co w przypadku wnioskodawczyni
nie miało miejsca.

Jeżeli zaś chodzi o zarzut naruszenia art. 131 § 2 KP, który to przepis jeszcze
obowiązywał w dacie zawarcia między stronami umowy (1 października 1995 r.) sta-
nowiąc, że indywidualne rozkłady czasu pracy ustala kierownik zakładu pracy, to
również nie podważa on dokonanej przez Sąd Apelacyjny oceny prawnej umowy łą-
czącej strony, jako zbliżonej najbardziej do umowy o dzieło. To, że pomiędzy stro-
nami nie było i nie ma żadnych nieporozumień w tym przedmiocie nie ma w świetle
okoliczności faktycznych sprawy istotnego znaczenia. Podobnie, nie może podważać
zawartej w wyroku Sądu Apelacyjnego oceny prawnej tejże umowy fakt, iż w umowie
zaznaczono, że Joanna C. jest zatrudniona na pełnym etacie, co oznacza, że w
przypadku gdyby pracodawca pracy jej nie zapewnił otrzymywać będzie płacę mini-
malną. Sąd Apelacyjny słusznie podkreślił, że o charakterze umowy decyduje bo-
wiem to, czy i jakie elementy typowe dla danej umowy występują w danym stosunku
prawnym w stopniu przeważającym. Sąd Apelacyjny wykazał zaś w sposób nie na-
suwający jakichkolwiek zastrzeżeń, że ustalone okoliczności faktyczne przemawiają
przeciwko określeniu przedmiotowej umowy jako umowy o pracę, natomiast zawiera
ona w przeważającym stopniu elementy umowy cywilnoprawnej - o dzieło.

Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku na
mocy art. 39312 KP.
========================================
Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IA] II UKN 582/01   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/4/71
2002-09-27 
[IA] II UKN 581/01   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 2002/23/581
2002-09-27 
[IA] II UKN 565/01   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/4/69
2002-08-20 
[IA] II UKN 524/01   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/4/68
2002-08-20 
[IA] II UKN 512/01   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/4/67
2002-08-20 
  • Adres publikacyjny: