Były komendant główny policji gen. Marek Papała był ofiarą złodziei samochodów, którzy najprawdopodobniej nie wiedzieli, że auto należało do szefa policji - takie są ustalenia łódzkich prokuratorów.
Łódzka prokuratura apelacyjna kończy śledztwo ws. zabójstwa b. komendanta głównego policji. Jak przyznaje jej rzecznik i jeden z prowadzących śledztwo prokuratorów Jarosław Szubert, do wykonania pozostało już niewiele czynności - w tym przesłuchania dwóch świadków za granicą.
Następnie z materiałem dowodowym zapoznawać się będą podejrzani, w tym 40-letni obecnie Igor M. ps. Patyk, któremu zarzucono zabójstwo b. szefa policji podczas próby kradzieży auta. Śledztwo ma zostać zamknięte do końca tego roku.
Według Szuberta z ustaleń śledztwa wynika, że złodzieje nie mieli świadomości, komu chcieli ukraść auto. - _ Stąd ta - w rozumieniu potocznym - przypadkowość tego zdarzenia. Tak naprawdę wydaje się, że mogło to spotkać każdą inną osobę, która spełniała określone warunki _ - powiedział Szubert.
Nie chciał ujawnić, dlaczego złodzieje chcieli ukraść auto należące właśnie do b. szefa policji. _ - Dysponujemy materiałem dowodowym, który zawiera odpowiedź na pytanie, jak to się stało, że złodzieje samochodowi podeszli akurat do tego auta i jak to się stało, że ten samochód próbowali ukraść i z jakich powodów to zrobili. Na razie nie możemy jednak go ujawnić _ - zaznaczył Szubert.
Według prokuratury sprawcy nie działali na zlecenie, a całe - trwające już 16 lat śledztwo - nie przyniosło odpowiedzi na pytanie, jaki miałby być motyw ewentualnego zlecenia zabójstwa b. komendanta. _ - Nie dysponujemy takimi dowodami. Działanie tych podejrzanych było celowe i zamierzone, zmierzające do określonego efektu, ale nie było to działanie, które wiązałoby się z wykonaniem zlecenia zabójstwa _ - dodał.
Śledczy umorzyli wcześniej wątek dot. podejrzenia zlecenia zabójstwa generała przez polonijnego biznesmena Edwarda M. Choć w tym przypadku zebrano obszerny materiał dowodowy to - ich zdaniem - okazał się on niewiarygodny. _ - Jego wiarygodność jest tak nikła, że w żadnym razie nie pozwala na skuteczne oskarżenie Edwarda M. bądź też innej osoby, która miałaby zlecić zabójstwo _ - wyjaśnił prokurator.
Szubert przyznał, że początkowo głównym dowodem w sprawie zabójstwa Papały były zeznania świadka koronnego Roberta P. - członka gangu złodziei samochodów, w skład którego wchodził _ Patyk _. Mężczyzna w trakcie zdarzenia - według śledczych - był w bezpośredniej okolicy i zeznał co widział.
Obecnie - jak zaznaczył Szubert - te dowody są znacznie szersze. _ To są też inne zeznania. Szereg informacji, które w niektórych przypadkach odnoszą się wprost do zabójstwa gen. Papały uzyskaliśmy dzięki przejrzeniu wcześniej prowadzonych postępowań. Te analizy i oględziny akt dostarczyły nam wielu dowodów _ - zaznaczył.
Z ustaleń łódzkiego śledztwa wynika, że _ Patyk _ - jeszcze przed zabójstwem Papały - w co najmniej dwóch przypadkach kradzieży luksusowych aut także posługiwał się bronią, żeby zastraszyć kierowców.
Igor M., który w chwili zdarzenia miał 24 lata, jest obecnie jedynym podejrzanym o zabójstwo b. szefa policji. Kilka miesięcy temu prokuratura - po uzyskaniu nowych dowodów - zmieniła zarzut wobec drugiego z zamieszanych w tę sprawę - 37-letniego obecnie Mariusza M. (w chwili zabójstwa miał 21 lat).
On także - według śledczych - był na miejscu zbrodni i brał udział w próbie kradzieży auta. Obecnie ma zarzut usiłowania rozboju na szkodę gen. Papały, ale nie jest już podejrzany o udział w zabójstwie.
Szubert przyznał, że _ Patyk _ nie przyznaje się do zabójstwa. _ Igor M. składał wyjaśnienia przez pierwsze dwa miesiące od postawienia zarzutów, kilkanaście razy go przesłuchiwaliśmy. Od tamtego czasu jednak odmawia składania wyjaśnień _ - dodał. Także pozostali podejrzani - w tym Mariusz M. - nie przyznają się do zarzucanych czynów. Niektórzy z nich złożyli jednak wyjaśnienia. _ Patykowi _ grozi dożywocie, a Mariuszowi M. - do 15 lat więzienia.
Łódzcy prokuratorzy podkreślają, że wersja zakładająca, że do zabójstwa mogło dojść podczas próby kradzieży samochodu gen. Papały, była jedną z kilku wersji śledztwa założonych tuż po zbrodni w 1998 r. Nie była jednak wówczas w ogóle weryfikowana.
_ - Zakładała ona, że złodziej usiłując dokonać kradzieży tego samochodu zagroził bronią i w trakcie tego zdarzenia doszło do śmiertelnego postrzału. Taka wersja została przyjęta dosłownie następnego dnia po zdarzeniu i - co istotne - wersję taką założyli wówczas stołeczni policjanci, którzy najlepiej znali sposób działania i środowisko tamtejszych złodziei samochodów _ - powiedział Szubert.
Kwestia weryfikacji tej wersji jest jednym z zagadnień badanych w prowadzonym równolegle w łódzkiej prokuraturze postępowaniu dotyczącym utrudniania śledztwa ws. zabójstwa gen. Papały w latach 1998-2009. Łódzcy prokuratorzy uważają, że w analizowanych materiałach operacyjnych policyjnej grupy _ Generał _, która wówczas zajmowała się sprawą, są informacje nasuwające podejrzenie licznych nieprawidłowości w trakcie tego postępowania. Nikomu na razie nie przedstawiono zarzutów.
Gen. Marek Papała, były już wówczas komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W toku śledztwa rozpatrywano 11 wersji. Sprawę prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. W 2009 r. jej śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Z. _ Słowikowi _ i Ryszardowi Boguckiemu, zarzucając im m.in. nakłanianie do tego mordu. W tym samym roku warszawskiej prokuraturze odebrano resztę wątków sprawy i śledztwo przeniesiono do Łodzi - tak zdecydował ówczesny prokurator krajowy.
W kwietniu 2012 r. łódzka PA podała, że do zabójstwa b. szefa policji doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść jego samochód daewoo espero. Podczas napadu Igor M. miał oddać do Papały śmiertelny strzał. Pod koniec lipca ub. roku warszawski sąd uniewinnił Boguckiego i _ Słowika _ od zarzutów nakłaniania do zabójstwa generała. Sąd krytycznie ocenił wiele działań organów ścigania w sprawie, a dowody uznał za _ kruche _. Niedawno warszawski sąd apelacyjny oddalił odwołanie obrony Boguckiego od tego wyroku i jest on już prawomocny.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Apelacja Boguckiego ws. zabójstwa Papały Apelacja kwestionuje nie sam wyrok, ale jego uzasadnienie. | |
Portugalska policja rozbiła polski gang Policja zarekwirowała ponad 20 pojazdów, a także broń palną, materiały wybuchowe i sprzęt do rozkodowywania kluczy samochodowych. | |
Typowi polscy złodzieje. Kradli w Niemczech, sprzedawali u nas Przestępcy zajmowali się nielegalnym biznesem od ponad trzech lat. To może być element większej sprawy - mówi policja. |