Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Przeprosiny ministra Nowaka za 30 milionów?

0
Podziel się:

Sądowego zakazu ewentualnej sprzedaży tytułu "Wprost" domaga się adwokat ministra transportu Sławomira Nowaka mec. Roman Giertych.

Przeprosiny ministra Nowaka za 30 milionów?
(Tomasz Urbanek/East News)

Sądowego zakazu ewentualnej sprzedaży tytułu _ Wprost _ domaga się adwokat ministra transportu Sławomira Nowaka mec. Roman Giertych. Złożył on w warszawskim sądzie wniosek o tzw. zabezpieczenie powództwa, które Nowak chce wytoczyć wydawcy tygodnika.

Giertych powiedział, że wniosek o zabezpieczenie powództwa poprzez orzeczenie zakazu sprzedaży tytułu innemu podmiotowi wynika z faktu, że na 20-30 mln zł wyliczył on koszt opublikowania w wielu mediach przeprosin, czego Nowak będzie się domagał od wydawcy tygodnika. _ Według nas +Wprost+ jest istotnym składnikiem majątku wydawnictwa _ - dodał Giertych.

Adwokat wyjaśnił, że wszystkie media przez kilka dni zajmowały się doniesieniami _ Wprost _ nt. Nowaka, np. Wiadomości TVP przez 3 minuty. _ A zatem mamy prawo jako strona powodowa domagać się np. 3-minutowych przeprosin w czasie antenowym tuż przed Wiadomościami _ - oświadczył Giertych. Dodał, że w pozwie będzie domagał się też od sądu nakazu przeprosin Nowaka w wielu innych mediach - czego koszt może sięgać właśnie nawet 30 mln zł.

Giertych powiedział, że przyczyną pozwu - który będzie złożony po rozstrzygnięciu przez sąd wniosku o zabezpieczenie powództwa - będzie fakt, że _ Wprost _ bezzasadnie sugerował przyjmowanie przez ministra transportu korzyści majątkowych przy kontraktach. We wniosku o zabezpieczeniu mowa jest o pozwaniu wydawcy _ Wprost _. Zarazem Giertych nie wyklucza pozwania także autorów inkryminowanego tekstu i redaktora naczelnego tygodnika.

W końcu kwietnia _ Wprost _ napisał, że Nowak ma koleżeńskie układy z biznesmenami zarabiającymi na kontraktach z państwowymi firmami i doradzającymi PO. Tygodnik opisał m.in. wizyty ministra w ekskluzywnym klubie w Warszawie, gdzie był zapraszany przez osoby związane ze spółką CAM Media.

Według autorów artykułu firma dzięki kontraktom z państwowymi spółkami i instytucjami rządowymi zarobiła miliony zł; z jej usług korzystało m.in. MSZ, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, PGE, PKP, Poczta Polska, Ruch i Totalizator Sportowy. Ponadto w artykule napisano, że Nowak wymieniał się z jednym z biznesmenów zegarkami.

Nowak zapowiedział wtedy, że skieruje sprawę do sądu, bo tygodnik naruszył jego dobre imię. Oświadczył, że artykuł ma charakter insynuacyjny i oparty został na zestawieniu plotek z faktami. Napisał, że nigdy nie ułatwiał ani nie pomagał w prowadzeniu biznesu, zdobywaniu zleceń lub kontraktów żadnej firmie. _ Co do zegarków, które w artykule tak ekscytują autorów i mają być ilustracją moich niejasnych powiązań, chcę oświadczyć, że oddam je tygodnikowi +Wprost+, po cenach, które zadeklarował w artykule (poza prezentem - pamiątką od żony i rodziców), a całkowity dochód z tej transakcji przeznaczę na wsparcie fundacji opiekujących się ofiarami wypadków drogowych _ - czytamy w oświadczeniu.

Trzy dni temu premier Donald Tusk zapewnił, że CBA pilnie zbada sprawę ewentualnych relacji Nowaka z firmami zarabiającymi na państwowych kontraktach. Jak dodał, CBA wszczęło w tej sprawie normalną procedurę, tzw. badania przedkontrolnego.

Czytaj więcej w Money.pl
Nowak tłumaczył się premierowi z... zegarków _ Jedyny wartościowy zegarek otrzymałem w prezencie urodzinowym od żony i rodziny. Premier go obejrzał _.
W PSL ostra reprymenda. Dla posłów... Prezydium klubu PSL udzieliło ostrej reprymendy posłom, którzy zagłosowali za wotum nieufności dla ministra transportu.
Były minister znalazł sposób na polską kolej Polsce potrzebny jest kompleksowy dokument strategiczny, który określałby m.in. kryteria ekonomiczne rozwoju kolei.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)