Pytanie: Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego aktualnie działka gminy, która graniczy z moją nieruchomością gruntową nie jest drogą lecz terenem z wewnętrznym podziałem na: tereny ulic wewnętrznych (KDW) i leży na obszarze ulicy wewnętrznej jedynej dojazdowej z drogi powiatowej do mojej posesji) a w pozostałej części oznaczony jest jako tereny obiektów produkcyjnych, składów i magazynów (P1), tereny zabudowy usługowej z podstawowym przeznaczeniem gruntów pod usługi komercyjne (UK1). Do mojej nieruchomości dojazd prowadzi z ulicy wewnętrznej (grunt gminy) przez kawałek będący również gminy tylko jako inna działka przez bramę w ogrodzeniu otaczającym moją i część innych nieruchomości, w tym gminy, jako zastany po poprzednim wieczystym użytkowniku obejmującym większy obszar niż moja nieruchomość na której stoi budynek firmy. By uzyskać aktualnie inny dostęp z ulicy wewnętrznej prowadzącej do innego przedsiębiorcy (ślepa) musiałbym zbudować wjazd utwardzony i drogę utwardzoną jako
dojście do wejścia budynku. Teren gminy wykorzystuje moja firma na parking dla pracowników i klientów oraz jako bezpośrednie wejście do budynku z działki gminy (z nawierzchnią asfaltową po poprzednim właścicielu. Pierwotny właściciel miał całkowicie inny dojazd przed \"uprzemysłowieniem\" okolicznych terenów. Gmina na razie nieoficjalnie mówi o wystąpieniu z żądaniem zapłaty za używanie terenu (z naliczeniem odsetek za kilka lat wstecz). Sprawa wiąże się z propozycją moją wykupu tego gruntu gminy i połączeniu z moim bezpośrednio sąsiadującym. Problemem może być natomiast zbudowanie innego wjazdu ponieważ droga będąca oznaczoną jako ulica wewnętrzna o normalnej szerokości jest na dużym łuku pochyłym z użytkowaniem jej przez TIR-y i autobusy oraz bardzo liczne samochody osobowe i wjazd a zwłaszcza wyjazd z mojej posesji w innym miejscu stanowiłby bardzo duże zagrożenie w ruchu pojazdów. Wzdłuż faktycznej drogi wewnątrz ogrodzenia z jej jednej strony od frontu budynku jest chodnik dla pieszych. W trakcie
wstępnych rozmów o możliwości wykupu przez moją firmę gruntu gminy sąsiadującego z moim gruntem (będącym w użytkowaniu wieczystym od Skarbu Państwa) powiadomiono mnie ustnie o takim żądaniu bez względu na dalszą procedurę wykupu przedmiotowego gruntu gminy. Na ogrodzeniu przy bramie wjazdowej znajdują sie oznaczenia firmy z jej nazwą. Na kawałku gruntu gminy (ok. 1mkw.) znajduje się na gruncie innego właściciela - w granicach ogrodzenia - przenośny nietrwale związany z gruntem garaż blaszany. Z terenu na którym rośnie dziki las w żaden sposób nie korzystam ale znajduje się on w \"granicach\" a bardziej w obrębie ogrodzenia. Ogrodzenie okalające moją nieruchomość gruntową tylko w części pokrywa się z granicą mojej działki a w znacznej części obejmuje cudze grunty, w tym gminną. Jest z prętów i słupków metalowych na betonowym murku. Czy w takiej sytuacji gmina może skutecznie zażądać zapłaty wstępnie nieoficjalnie podanych dosyć dużych kwot tytułem (z odsetkami za zwłokę)
wynagrodzenia za korzystanie z jej
gruntu? Jeśli tak to na jakiej podstawie?
Odpowiedź: Jak wynika z opisu sytuacji faktycznej, w niniejszej sprawie korzysta Pan w pewnym zakresie (parking i dojazd) z cudzego gruntu, nie objętego umową o użytkowanie...
