Pytanie: Wystąpił pewien \"zator\" w urzędzie miejskim i placówkach zależnych. Każda informacja ustana czy pisemna musi być (wg urzędników) konsultowana z radcą prawnym. Np. proszę o informacje czy dana mapa jest w formacie cyfrowym. Otrzymuję odpowiedź wymijającą tzn. \"muszę skontaktować się (lub napisać zapytanie do) radcy prawnego\". Ostatnio urzędnik \"przerósł sam siebie\". Na pytanie czy posiadają mapy w wersji cyfrowej , odpowiedział : \"... że musi się zapytać radcy prawnego czy może udzielać takiej informacji\". Niestety takiej odpowiedzi nie chciał udzielić na piśmie. przełożony pracownika odpowiada w ten sam sposób. Takie postępowanie powoduje zniechęcenie petenta, łamie przepisy prawne dotyczące informacji publicznej. Powoduje działanie na zwłokę. Co robić w takiej sytuacji? Czy można nagrywać takie rozmowy bez zgody urzędnika ( w celach dowodowych) ? Czy urzędnik ma obowiązek zgodzić się nagrać taką informacje jeśli nie chce spisać notatki służbowej (lub mojej notatki)?
Odpowiedź: Witamy; Zgodnie z art. 9 k.p.a. organy administracji publicznej są obowiązane do należytego i wyczerpującego informowania stron o okolicznościach faktycznych...
