Uchwała siedmiu sędziów SN - I KZP 39/02
Izba:Izba Karna
Sygnatura:I KZP 39/02
Typ:Uchwała siedmiu sędziów SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2003/1-2/1
Wokanda 2003/6/9
Data wydania:2003-01-22

UCHWAŁA SKŁADU SIEDMIU SĘDZIÓW
Z DNIA 22 STYCZNIA 2003 R.
I KZP 39/02


Bezpodstawne uchylenie się od złożenia zeznania nie jest ,,zataje-
niem prawdy" w rozumieniu art. 233 § 1 k.k.

Przewodniczący: sędzia SN S. Zabłocki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: J. Dołhy, P. Hofmański, W. Kozielewicz,
A. Siuchniński, J. Sobczak, J. Szewczyk.
Zastępca Prokuratora Generalnego: R. Stefański.

Sąd Najwyższy w sprawie Marka H. po rozpoznaniu, przekazanego
na podstawie art. 441 § 1 w zw. z art. 518 k.p.k. przez skład trzech sę-
dziów Sądu Najwyższego - postanowieniem z dnia 5 września 2002 r. -
zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:

,,Czy zawarte w przepisie art. 233 § 1 k.k. - penalizującym m. in.
zatajenie w zeznaniu prawdy - sformułowanie ustawowe ,,składając
zeznanie" obejmuje takie zachowanie sprawcy, który bezpodstawnie
odmawia składania zeznań"?

u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak wyżej.


U Z A S A D N I E N I E

Przedstawione przez skład zwykły Sądu Najwyższego zagadnienie
prawne powstało na tle następującej sytuacji procesowej.
Sąd Rejonowy w S., wyrokiem z dnia 7 grudnia 2001 r., uznał oskar-
żonego Marka H. za winnego tego, że ,,składając w dniu 26 lipca 2001 r.
zeznania mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym, będąc
uprzedzonym przez przesłuchującego go funkcjonariusza Policji o odpo-
wiedzialności karnej za fałszywe zeznania i nie będąc uprawnionym do
skorzystania z prawa odmowy składania zeznań, zataił prawdę, odmawia-
jąc składania zeznań". Sąd Rejonowy ustalił przy tym, że funkcjonariusz
Policji, przystępując do wykonania - w drodze pomocy prawnej - czynności
z udziałem przebywającego w zakładzie karnym Marka H., poinformował
go o celu przeprowadzanej czynności, tj. o tym, że ma on złożyć zeznania
jako świadek. Następnie zaś, gdy funkcjonariusz uprzedził go o odpowie-
dzialności karnej za występek określony w art. 233 § 1 k.k., oskarżony
oświadczył, że ,,odmawia składania wszelkich zeznań w sprawie bez poda-
nia powodu". Po ponownym pouczeniu, w tym o konsekwencjach karnych
związanych z treścią dyspozycji art. 233 § 1 k.k., Marek H. oświadczył, że
,,nie będzie zeznawał i podpisywał protokołu". Uznając, że tak ustalony
czyn wypełnia ustawowe znamiona występku stypizowanego w art. 233 § 1
k.k., sąd pierwszej instancji skazał oskarżonego na karę 5 miesięcy po-
zbawienia wolności.
Od tego orzeczenia oskarżony wniósł sporządzoną osobiście apela-
cję, w której, negując przede wszystkim ustalenia stanu faktycznego, do-
magał się zmiany zaskarżonego wyroku i uniewinnienia od popełnienia
przypisanego czynu.
Po rozpoznaniu złożonego środka odwoławczego, Sąd Okręgowy w
K., wyrokiem z dnia 7 marca 2002 r., utrzymał w mocy zaskarżone orze-
czenie.
Od wyroku sądu odwoławczego kasację wniósł obrońca skazanego.
Zarzucił w niej rażące naruszenie prawa materialnego, mające bezpośredni
wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 233 § 1 k.k., powołanego jako
matarialnoprawna podstawa rozstrzygnięcia, przez utrzymanie w mocy wy-
roku sądu pierwszej instancji, mimo że czyn zarzucany oskarżonemu nie
wypełnia ustawowych znamion przestępstwa określonego w art. 233 § 1
k.k., ani żadnego innego przestępstwa. W konsekwencji, obrońca wniósł o
uchylenie wyroku sądu odwoławczego oraz utrzymanego nim w mocy wy-
roku sądu pierwszej instancji i o uniewinnienie oskarżonego - wobec
oczywiście niesłusznego skazania (art. 537 § 2 in fine k.p.k.).
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej obrońca wskazał, że przepisy pra-
wa karnego nie mogą być interpretowane rozszerzająco, z wyraźnego zaś
brzmienia art. 233 § 1 k.k. wynika, że przestępstwo to może popełnić jedy-
nie osoba składająca zeznania. Dlatego też nie można ,,zataić prawdy" nie
składając jakichkolwiek zeznań, do czego sprowadza się istota odmowy ich
składania. Merytorycznym uzasadnieniem bytu przestępstwa określonego
w art. 233 § 1 k.k. jest - w ocenie autora skargi kasacyjnej - wprowadzenie
w błąd organów wymiaru sprawiedliwości przez zeznanie o faktach, które
nie miały miejsca, bądź pominięcie w zeznaniach istotnych faktów, które
miały miejsce. W tym celu trzeba jednak zawsze składać zeznania. Zda-
niem skarżącego, warunek ten nie jest spełniony przy bezpodstawnej od-
mowie złożenia zeznań, która podlega wyłącznie karom porządkowym,
określonym w rozdziale 31 kodeksu postępowania karnego.
Rozpoznający kasację skład zwykły Sądu Najwyższego doszedł do
przekonania, że wyłoniło się zagadnienie prawne, wymagające zasadniczej
wykładni ustawowego sformułowania ,,składając zeznanie", rozważanego w
kontekście znamienia polegającego na ,,zatajeniu prawdy". Na plan pierw-
szy wyeksponowana została wątpliwość, ,,...jak należy rozumieć przytacza-
ne sformułowanie ustawowe - opisujące zachowanie polegające na dzia-
łaniu - w powiązaniu ze stwierdzeniem, że istota zachowania sprawcy, któ-
ry zataja prawdę, polega z kolei na zaniechaniu, które sprowadzać się mo-
że do całkowitego <>, a więc także do bezpodstawnego odmó-
wienia złożenia zeznań".
Zdaniem składu występującego o dokonanie zasadniczej wykładni
ustawy, rozważając sformułowane zagadnienie prawne można dojść do
dwóch przeciwstawnych wniosków.
Pierwszy z nich sprowadza się do stwierdzenia, iż bezpodstawna
odmowa złożenia zeznania nie może być utożsamiona ze składaniem ze-
znań. Za takim wnioskiem przemawiają, co przyznaje skład zwykły Sądu
Najwyższego, argumenty przedstawione przez skarżącego we wniesionej
kasacji. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia zawierającego tzw.
pytanie prawne rozwija zresztą te argumenty, zasadnie kładąc nacisk na
względy wykładni językowej sformułowania ustawowego ,,składając zezna-
nia". Dostrzega też, iż co prawda tzw. ogólnym przedmiotem ochrony prze-
stępstw stypizowanych w rozdziale XXX kodeksu karnego jest prawidłowe
funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, to jednak w wypadku występku
określonego w art. 233 k.k. następuje konkretyzacja przedmiotu ochrony -
chodzi o zapewnienie wiarygodności ustaleń dokonywanych w postępowa-
niu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie usta-
wy, co w konsekwencji ,,...wskazywać może, iż ratio legis omawianego
unormowania, o ile wiązać je z zapewnieniem ochrony prawdy obiektywnej,
leży przede wszystkim w spowodowaniu, by zeznania - które zostały złożo-
ne - były prawdziwe, nie zaś w tym, by w ogóle doprowadzić do ich złoże-
nia i uzyskania w ten sposób dowodu".
Drugi z możliwych wniosków sprowadza się, zdaniem składu formułu-
jącego tzw. pytanie prawne, do takiej wykładni art. 233 § 1 k.k., zgodnie z
którą ,,składanie zeznania", w rozumieniu tego przepisu, obejmuje także
takie zachowanie sprawcy, który bezprawnie odmawia ich złożenia. Na-
czelny argument mający przemawiać za takim wnioskiem skład zwykły na-
zywa ,,systemowo-logicznym". W jego ramach wywodzi, że ,,...ustawodaw-
ca, budując w końcowej części przepisu art. 233 § 1 k.k. alternatywę < znaje nieprawdę lub zataja prawdę>>, akceptował wykładnię zakładającą, iż
przestępstwo stypizowane tym przepisem może być popełnione zarówno w
formie działania lub zaniechania", a więc, mając na uwadze cały zespół
znamion określających typ tego przestępstwa, ,,...nie można ze sformuło-
wania <> wywodzić, iż jedyną formą, w jakiej można do-
puścić się przestępstwa określonego tym przepisem jest działanie." Zda-
niem składu zwykłego, ,,znamię <> ...nie mogłoby być nigdy
wyczerpane, gdyż zataić można tylko przez zaniechanie." Przy akceptacji
przedstawionego założenia należałoby zaś przyjąć, iż znamię ´´składając
zeznania´´ nie określa czynności sprawczej, lecz ,,...jest znamieniem dopre-
cyzowującym podmiot przestępstwa z art. 233 § 1 k.k. i decydującym o
tym, że jest to przestępstwo indywidualne", gdyż sprawcą przestępstwa
określonego w art. 233 § 1 k.k. ,,...może być tylko osoba występująca w
charakterze świadka." W kolejnym fragmencie rozważań skład zwykły
przeprowadza rozumowanie mające służyć wykazaniu, iż ,,reżim" odpowie-
dzialności karnej oraz ,,reżim" odpowiedzialności karnoprocesowej (zwią-
zanej ze stosowaniem kar porządkowych przewidzianych w art. 285 i nast.
k.p.k.) pełnią odmienną funkcję i są - co do zasady - stosowane w róż-
nych sytuacjach. Argumentacja ta stanowić ma, rzecz jasna, przeciwwagę
dla twierdzenia autora kasacji, iż w razie odmowy składania zeznań można
stosować wyłącznie kary porządkowe, przewidziane w kodeksie postępo-
wania karnego, podczas gdy na podstawie art. 233 § 1 k.k. można pocią-
gnąć do odpowiedzialności karnej jedynie osobę, która zeznania składa,
lecz nie mówi prawdy lub całej prawdy. Na koniec skład zwykły podnosi, iż
,,za odrzuceniem wykładni zakładającej, iż przestępstwo z art. 233 § 1 k.k.
może być popełnione wyłącznie w formie działania przemawiają także
ważkie względy kryminalnopolityczne". Zdaniem tego składu bowiem, oka-
załoby się, że ,,...przyjęcie wykładni zakładającej, iż przestępstwo z art. 233
§ 1 k.k. popełnione być może jedynie z działania powoduje, iż świadek, któ-
ry w odniesieniu do większości zagadnień objętych zakresem przesłucha-
nia zeznaje prawdę, lecz co do jednego tylko zagadnienia bezpodstawnie
odmawia złożenia zeznania, będzie pociągnięty do odpowiedzialności kar-
nej na podstawie tego przepisu, albowiem jest osobą, do której odnosi się
znamię <>. Natomiast świadek, który, nie będąc do te-
go uprawnionym, w ogóle odmówi złożenia zeznania, nie będzie mógł być
pociągnięty do odpowiedzialności karnej, albowiem do niego znamię
<> odniesione być nie może."
Rozważając przedstawione zagadnienie prawne powiększony skład
Sądu Najwyższego zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności wyjaśnić należy, iż poszukiwanie odpowiedzi
na sformułowane zagadnienie prawne w przeciwstawieniu działania i za-
niechania, jako dopuszczalnych (lub też niedopuszczalnych) form popeł-
nienia czynu określonego w art. 233 § 1 k.k., nie może przynieść zadowala-
jącego rezultatu. Z jednej strony bowiem taka forma zachowania, która zo-
stała ustalona w prawomocnym wyroku skazującym Marka H. za popełnie-
nie występku określonego w art. 233 § 1 k.k., a która najwyraźniej utożsa-
miona została - przez skład formułujący pytanie prawne - wyłącznie z za-
niechaniem, może być poczytana za działanie, polegające na czynności
pozytywnej, tj. wygłoszeniu (a więc działaniu) deklaracji o odmowie składa-
nia zeznań. Z drugiej strony zaś - co jeszcze istotniejsze - przyjęcie zało-
żenia, że przestępstwo tzw. fałszywych zeznań można popełnić zarówno
przez działanie (czynność pozytywną - zeznanie nieprawdy), jak i przez
zaniechanie (karalny brak czynności, polegający na zatajeniu prawdy), nie
przesądza o tym, iż dopuścić się go można także przez bezpodstawną od-
mowę składania zeznań. Sedno zagadnienia sprowadza się bowiem do te-
go, czy jawną deklarację o odmowie (chociażby bezpodstawnej) składania
zeznań można utożsamić z ,,zatajeniem" prawdy, czy też do jej ,,zatajenia"
dojść może jedynie w toku zachowania kompleksowego, stanowiącego po-
łączenie działania z zaniechaniem. Taka kombinacja działania z zaniecha-
niem jest właśnie typowa dla przestępstwa określonego w art. 233 § 1 k.k.,
i to w dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, w większości wypadków zacho-
wanie przestępne, polegające na pozór jedynie na czynności pozytywnej,
tj. na zeznaniu nieprawdy, ma - niejako ,,z drugiej strony zwierciadła" -
komponentę zaniechania, tj. zatajenie prawdy. Ten bowiem, kto był obser-
watorem jakiejś okoliczności - jeżeli już składa zeznania - nie może naj-
częściej zeznać nieprawdy co do tej okoliczności, nie zatajając, przynajm-
niej w określonym fragmencie, rzeczywistego jej obrazu. Po drugie, i ten
aspekt jest decydujący dla kierunku rozstrzygnięcia przyjętego w niniejszej
uchwale, taka kombinacja działania z zaniechaniem jest niekiedy wyraźnie
typizowana w ustawowych znamionach czynu zabronionego, czego przy-
kładem jest właśnie druga z form zachowania, określona w art. 233 § 1 k.k.
Sformułowanie ustawowe: ,,Kto, składając zeznanie mające służyć za do-
wód (...) zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę" zawiera w tym drugim wy-
padku opis pewnej postaci zachowania się aktywnego, tj. składania ze-
znań, w toku którego występuje również pewna postać zaniechania, tj. nie-
przedstawienia znanych sprawcy faktów - a więc zatajenia prawdy (por. L.
Kubicki: Przestępstwo popełnione przez zaniechanie. Zagadnienia podsta-
wowe, Warszawa 1975, s. 71). Można, rzecz jasna, sformułować pytanie,
dlaczego racjonalny ustawodawca, dostrzegając taką dwoistą naturę za-
chowania, charakterystyczną dla przestępstwa złożenia fałszywego zezna-
nia, zdecydował się jednak na wskazanie zarówno tej postaci zachowania,
którą nazwał ,,zeznaniem nieprawdy", jak i tej postaci, którą nazwał ,,zataje-
niem prawdy", nie ograniczając się do jednej z nich. Zauważyć zatem nale-
ży, że spójnik ,,lub", użyty w treści art. 233 § 1 k.k., oznacza - w przeci-
wieństwie do spójnika ,,albo" - nie tylko wzajemne wyłączanie się zdań
równorzędnych albo części zdania, ale także ich możliwą wymienność i
,,współistnienie". Świadczy to o tym, iż ustawodawca miał świadomość te-
go, że obie formy zachowania nie wykluczają się. Przeciwnie, najbardziej
typowa jest sytuacja, w której nie można precyzyjnie oddzielić jednej z tych
form działania od drugiej, albowiem są one ze sobą immanentnie związa-
ne. Tak np. sprawca, zatajając prawdę w pewnym elemencie, może pró-
bować ,,uwiarygodnić" swe zeznania podając okoliczności szczegółowe,
które same w sobie są nieprawdziwe. Może jednak, chociaż znacznie rza-
dziej, wystąpić jedynie element zatajenia. Nie oznacza to, iżby odróżnienie
obu form działania nie było celowe. Nie sposób bowiem zaprzeczyć, że w
niektórych wypadkach komponenta ,,działania" przeważać będzie nad
komponentą ,,zaniechania", w niektórych wypadkach wystąpi zaś relacja
przeciwna. Przykładowo, świadek zdarzenia dokładnie i wiernie opisując
jego przebieg, wyeliminuje w treści zeznań - w porównaniu z tym, co zna-
lazło odwzorowanie w jego pamięci, a co zgodnie ze stanem jego świado-
mości jest istotne dla sprawy - jedną tylko okoliczność, mającą jednak,
także z obiektywnego punktu widzenia, znaczenie dla ustalenia kwestii od-
powiedzialności karnej oskarżonego. Tego typu zachowanie bliższe jest,
bez wątpienia, określeniu ,,zataja" prawdę, niż określeniu ,,zeznaje" nie-
prawdę. Odwrotnie jest zaś w sytuacji, gdy rzeczywisty przebieg zdarzenia
zeznający wzbogaca - obiektywnie i subiektywnie nieprawdziwymi - oko-
licznościami, aby usprawiedliwić czyn oskarżonego, np. wskazaniem, że
działał on w warunkach obrony koniecznej. Tak więc, jeśli fałsz zeznania
polega przede wszystkim na eksponowaniu okoliczności nieprawdziwych (a
więc na ,,dodawaniu" przez zeznającego obiektywnie i subiektywnie nie-
prawdziwych okoliczności), mamy do czynienia z ,,zeznaniem nieprawdy",
jeśli zaś ów fałsz sprowadza się do świadomego i celowego przemilczenia
pewnych okoliczności (a więc na ,,ujmowaniu" przez zeznającego okolicz-
ności obiektywnie i subiektywnie prawdziwych) mamy do czynienia z ,,zata-
jeniem prawdy". Innymi słowy, fałszywe zeznanie może polegać na tym, że
zawiera ono okoliczności, których nie było, bądź okoliczności, które były w
rzeczywistości, ale w formie istotnie odmiennej, lub na tym, że przemilcza
ono okoliczności bądź zaprzecza okolicznościom, które rzeczywiście były.
Tak też cezura między ,,zeznaniem" nieprawdy i jej ,,zatajeniem" jest trady-
cyjnie wyznaczana w literaturze przedmiotu (por. W. Makowski: Kodeks
karny. Część szczególna. Komentarz, Warszawa 1933, s. 370-371).
Taka właśnie wykładnia językowa przepisu art. 233 § 1 k.k. jest
zgodna z postulatem zgłoszonym przez skład zwykły w uzasadnieniu po-
stanowienia o przekazaniu zagadnienia prawnego, aby w procesie interpre-
tacji ,,...zawsze mieć na uwadze cały zespół znamion określających typ te-
go przestępstwa."
Sygnalizowany drugi kierunek wykładni językowej analizowanego tu
przepisu art. 233 § 1 k.k., który miałby polegać na przydaniu znamieniu
,,składając zeznania" znaczenia li tylko dookreślającego podmiot przestęp-
stwa indywidualnego, nie może być zaakceptowany z kilku zasadniczych
powodów.
Po pierwsze, nie jest zasadne twierdzenie, iż ,,w piśmiennictwie"
przyjmuje się, że przestępstwo określone w art. 233 § 1 k.k. jest przestęp-
stwem indywidualnym. Zacytowanie jednego źródła (tj. poglądu M. Szew-
czyk, wyrażonego w: Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II,
pod red. A .Zolla, Kraków 1999, s. 793) nie upoważnia do tak kategorycz-
nego stwierdzenia, w szczególności w sytuacji, gdy inni przedstawiciele
doktryny wyrażają, nie bez głębszych racji, przeciwne zdanie. Za poglą-
dem, że jest to występek powszechny, opowiadają się np. R. Góral i O.
Górniok (Przestępstwa przeciwko instytucjom państwowym i wymiarowi
sprawiedliwości. Rozdział XXIX i XXX kodeksu karnego. Komentarz, War-
szawa 2000, s. 135-136) oraz R. Góral (Kodeks karny. Praktyczny komen-
tarz, Warszawa 2002, s. 375), wywodząc, że skoro każda osoba wezwana
do złożenia zeznań ma obowiązek stawienia się i ich złożenia, jeśli nie ko-
rzysta z wyłączeń lub prawa odmowy zeznań, trudno uznać ten typ za
przestępstwo indywidualne. Jest też przyjęte w polskiej tradycji prawniczej,
że redakcja dyspozycji przepisu części szczególnej przez użycie zaimka
,,kto", wskazuje na zaliczenie danego typu do tzw. przestępstw powszech-
nych (zob. ostatnio A. Marek: Prawo karne, wyd. II, Warszawa 2000, s.
108, T. Bojarski: Polskie prawo karne. Zarys części ogólnej, Warszawa
2002, s. 120). Nie są zaś przestępstwami indywidualnymi te, ,,...w których
ścieśnienie kręgu podmiotów wynika li tylko z faktu, że działanie jest prze-
stępne w czasie wykonywania jakiejś czynności" - por. I. Andrejew: Usta-
wowe znamiona czynu. Typizacja i kwalifikacja przestępstw, Warszawa
1978, s. 168. Dlatego też na gruncie art. 247 § 1 d.k.k. z 1969 r., zredago-
wanego identycznie jak art. 233 § 1 k.k., autor ten stwierdza, że nie uważa
za przestępstwo indywidualne m.in. czynu określonego w art. 247 § 1 k.k.
(op. cit., s. 168).
Po drugie, nie przesądzając nawet o tym, czy sformułowanie ,,składa-
jąc zeznanie" ma świadczyć o indywidualnym charakterze przestępstwa
określonego w art. 233 § 1 k.k., czy też stanowi - wraz ze wskazaniem, iż
zeznanie to ma być złożone ,,w postępowaniu sądowym lub w innym po-
stępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy" - tzw. modalne dookre-
ślenie czynu, zważyć należy, czy proponowane przy owym drugim sposo-
bie wykładni ,,oderwanie" (i rozłączne odczytywanie) znamienia: ,,zataja" od
znamion : (składając) ,,zeznanie", mające służyć za ,,dowód", pozwoli oddać
sens wszystkich wyeksponowanych słów. ,,Zeznaniem" jest ,,...ustne lub
pisemne przedstawienie pewnego zdarzenia lub pewnej okoliczności przez
pewną osobę" (tak jeszcze na gruncie art. 140 § 1 d.k.k. z 1932 r., stano-
wiącego odpowiednik art. 233 § 1 k.k., L. Peiper: Komentarz do kodeksu
karnego, prawa o wykroczeniach, przepisów wprowadzających obie te
ustawy oraz do rozporządzenia Prezydenta R.P. o niektórych przestęp-
stwach przeciwko bezpieczeństwu państwa, Kraków 1936, s. 290; podob-
nie - już na gruncie art. art. 247 § 1 d. k.k. z 1969 r. - B. Kunicka-
Michalska w: System prawa karnego. O przestępstwach w szczególności, t.
IV, cz. II, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1989, s. 664, na grun-
cie zaś art. 233 § 1 k.k. - O. Górniok, S. Hoc, S. M. Przyjemski: Kodeks
karny. Komentarz, t. III, Gdańsk 1999, s. 259). ,,Dowód" zaś, w rozumieniu
art. 233 k.k., to ,,...środek dowodowy w postaci zeznania świadka, biegłego,
specjalisty, lub przedłożone przez biegłego lub specjalistę opinie, eksperty-
zy oraz tłumaczenia (...) to nośniki informacji o fakcie podlegającym udo-
wodnieniu" (por. M.Szewczyk w: Kodeks karny ... pod red. A. Zolla, s. 796).
Jest to rozumienie dowodu zbieżne z jednym z wypracowanych na gruncie
nauki procesu karnego [zob. np. M. Lipczyńska: Polski proces karny, War-
szawa 1986, s. 158; także S. Waltoś (w: Proces karny. Zarys systemu,
wyd. VI, Warszawa 2002, s. 340), przytaczając różne znaczenia pojęcia
,,dowód", proponuje jednak rozumieć ,,dowód" jako ,,środek dowodowy", nie
zaś np. ,,źródło dowodowe"]. Składanie zeznań polega zatem na przekazy-
waniu określonej treści intelektualnej. Złożenie zaś zeznania oznacza jego
dotarcie do uprawnionego organu (o czym, w nieco innym kontekście, bę-
dzie jeszcze mowa w dalszej części uzasadnienia uchwały). Dopiero za-
warcie w treści złożonego zeznania pewnej, przynajmniej minimalnej, puli
informacji pozwala na stwierdzenie, iż uprawniony organ dysponuje okre-
ślonej treści środkiem dowodowym (taką minimalną pulą informacji jest np.
stwierdzenie: ,,nic w przedmiotowej sprawie nie wiem" lub ,,nie mam w
sprawie nic do powiedzenia"). Natomiast odmowa, choćby najzupełniej
bezpodstawna, złożenia zeznania jest zaprzeczeniem składania zeznania i
nie prowadzi do pozyskania przez uprawniony organ środka dowodowego,
ponieważ nie zawiera jakichkolwiek nośników informacji o faktach podlega-
jących udowodnieniu w konkretnej sprawie. Sugerowany w uzasadnieniu
postanowienia składu zwykłego alternatywny sposób odczytania przepisu
art. 233 § 1 k.k., zakładający, iż modus operandi przy popełnieniu prze-
stępstwa tzw. fałszywego zeznania może polegać za ,,zatajeniu prawdy"
przez odmowę złożenia zeznania, nie wytrzymuje krytyki także wówczas,
gdy podejść doń od strony sformułowania figurującego w końcowej części
dyspozycji przepisu. Nie bez przyczyny w art. 233 § 1 in fine k.k ustawo-
dawca użył sformułowania ,,zataja prawdę", nie zaś np. ,,zataja informacje".
Przestępstwo stypizowane w art. 233 k.k. nazywane jest przestępstwem
fałszywych zeznań. W kodeksie karnym z 1932 r. było ono zresztą, przy
bardzo zbliżonej kompozycji zespołu znamion, wyodrębnione w osobnym
rozdziale XXII, zatytułowanym wprost : ,,Fałszywe zeznania" (zob. art. 140
§ 1 d. k.k. z 1932 r.). Obie zatem formy popełnienia tego przestępstwa
(,,zeznanie nieprawdy" oraz ,,zatajenie prawdy") - łącznie lub jednostkowo -
prowadzić mają do złożenia obiektywnie i subiektywnie nieprawdziwego, a
zatem fałszywego zeznania. Jeśli zaś tak, wypada postawić pytanie, czy
przy braku jakiegokolwiek przekazu intelektualnego i informacyjnego, cha-
rakteryzującego odmowę składania zeznań (ale także i odmowę odpowie-
dzi na konkretne pytanie, do czego wypadnie jeszcze powrócić), można
złożyć fałszywe zeznanie, w postaci zatajenia ,,prawdy", skoro odmowa nie
zawiera jakiejkolwiek treści, a więc także i treści fałszywej. Ujmując rzecz
najlapidarniej: bezpodstawna odmowa złożenia zeznań mogłaby zostać
nazwana zatajeniem informacji, nie zaś zatajeniem prawdy. Skutkiem od-
mowy zeznań może być utrudnienie w ustaleniu prawdy, ale nie wprowa-
dzenie uprawnionego organu w fałszywe przekonanie o okolicznościach
istotnych dla sprawy.
Przeprowadzona analiza językowa przepisu w pełni koresponduje z
wykładnią zorientowaną na przedmiot ochrony, który został prawidłowo zi-
dentyfikowany przez skład zwykły. Istotnie, przedmiot ochrony sprowadza
się do tej wartości, jaką jest zapewnienie wiarygodności ustaleń dokony-
wanych w postępowaniu sądowym lub innym postępowaniu przewidzianym
w ustawie. Ponieważ w piśmiennictwie wielokrotnie eksponowano, że art.
233 § 1 k.k. (a uprzednio: art. 247 § 1 k.k. z 1969 r.) chroni prawdziwość
dowodu będącego podstawą orzekania sądu lub innego organu publiczne-
go (por. Z. Młynarczyk: Fałszywe zeznania w polskim prawie karnym, War-
szawa 1971, s. 77), jest zatem rzeczą oczywistą, że odmowa złożenia ze-
znania, choćby bezprawna, tak postrzeganego przedmiotu ochrony nie na-
rusza. Podobnie jest w sytuacji, gdy świadek jawnie oświadcza, że nie
udzieli odpowiedzi na konkretne pytanie sądu, nie stara się zaś - odpowie-
dzi takiej udzielając - zafałszować obraz stanu faktycznego, zatajając
prawdę, podając zaś nieprawdziwe okoliczności (choćby o charakterze ne-
gatywnym, jak to, że danego fragmentu wydarzeń nie widział lub nie
pamięta). Dostrzeżenie tego ostatniego aspektu zagadnienia niweczy argu-
ment figurujący w ostatniej części uzasadnienia postanowienia składu zwy-
kłego, nazywany ,,kryminalnopolitycznym". Okazuje się bowiem, że nie ma
żadnej różnicy w sytuacji prawnej osoby bezprawnie odmawiającej złożenia
całości zeznań, jak i osoby bezpodstawnie, ale jawnie, odmawiającej zło-
żenia tych zeznań w jakimś fragmencie, np. w odniesieniu do konkretnego
pytania sądu. W obu wypadkach świadek bezprawnie uchyla się od złoże-
nia zeznania, różnica zaś sprowadza się jedynie do zakresu, jakiego to
uchylenie dotyczy. A zatem w obu wypadkach może nastąpić nałożenie
nań sankcji wymuszających, przewidziane w art. 287 k.p.k. Tak też ujmuje
wzajemną relację bezpodstawnego uchylania się od złożenia zeznań i
bezpodstawnej odmowy udzielenia odpowiedzi na pytanie większość ko-
mentatorów unormowań procesowych (zob. np. T. Grzegorczyk: Kodeks
postępowania karnego. Komentarz, wyd. II, Kraków 2001, s. 661 i 662 oraz
R. A. Stefański w: Kodeks postępowania karnego. Komentarz pod red. Z.
Gostyńskiego, Warszawa 1998, s. 785), a także judykatura Sądu Najwyż-
szego (zob. np. wyrok z dnia 5 lutego 1982 r., IV KR 308/80, OSNKW
1982, z. 7-8, poz. 55).
Uwzględnienie omówionej wyżej, fundamentalnej różnicy między po-
stawą świadka, który stara się wprowadzić przesłuchujący go organ proce-
sowy w błąd, a zatem obejmuje swym zamiarem zafałszowanie stanu fak-
tycznego, a postawą świadka, który jawnie oświadcza, że w pełnym, lub
tylko w pewnym, zakresie zeznań nie złoży, a zatem zamiarem obejmuje
jedynie utrudnienie czynności podejmowanych przez organ procesowy,
tłumaczy też, dlaczego jedynie pierwsze z tych zachowań ustawodawca
zdecydował się poddać kryminalizacji.
Pozostaje ustosunkowanie się do wzajemnej relacji sankcji wymusza-
jących, stosowanych wobec osoby, która bezpodstawnie uchyla się od zło-
żenia zeznań, a które nazwane zostały przez skład zwykły ,,reżimem" od-
powiedzialności karnoprocesowej (przewidzianych w art. 287 k.p.k.), oraz
sankcji stosowanych w związku z ewentualnym przypisaniem występku
stypizowanego w art. 233 § 1 k.k., które nazwane zostały przez tenże skład
,,reżimem" odpowiedzialności karnej. To prawda, iż można byłoby uznać,
że funkcje obu typów sankcji są odmienne: art. 233 § 1 k.k. przewiduje
sankcję karną za określone w nim zachowanie, którego dopuścił się świa-
dek, przepisy procesowe zaś przewidują te postaci kar porządkowych, któ-
re zwane są sankcjami wymuszającymi; służą one nie tyle represji za czyn
już dokonany, ile zdyscyplinowaniu świadka w razie niepodporządkowania
się przezeń obowiązkom procesowym. Nie można jednak tracić z pola wi-
dzenia dwóch okoliczności. Po pierwsze tego, że de facto przy wykładni
alternatywnej, rozważanej przez skład zwykły, świadek za jedno i to samo
zachowanie poniósłby podwójną dolegliwość, przy czym dolegliwości pły-
nącej w szczególności z zastosowania art. 287 § 2 k.p.k. żadną miarą nie
można bagatelizować, albowiem sprowadza się ona do faktycznego po-
zbawienia wolności na okres do 30 dni, niezależnie od dolegliwości natury
finansowej. Po drugie tego, iż nie do zaakceptowania, zdaniem składu po-
większonego, jest przyjęcie takiej wykładni, w świetle której określone za-
chowanie wypełniałoby znamiona czynu zabronionego, nie kwalifikując się
jeszcze do zastosowania sankcji aresztu. Zważyć bowiem należy, iż zasto-
sowanie kary porządkowej aresztu możliwe jest dopiero w wypadku upo-
rczywego uchylania się od złożenia zeznania (art. 287 § 2 k.p.k.), nato-
miast zgodnie z alternatywną wykładnią art. 233 § 1 k.k., rozważaną przez
skład zwykły, każde (a więc niekoniecznie: uporczywe) uchylanie się od
złożenia zeznań wypełniałoby ustawowe znamiona tego przestępstwa. Do-
strzeżenie obu tych uwarunkowań dodatkowo przemawia za poglądem, iż
sankcję za bezpodstawną odmowę złożenia zeznania stanowi jedynie na-
łożenie na świadka kary pieniężnej oraz ewentualne przymusowe jego do-
prowadzenie (art. 287 § 1 k.p.k. w zw. z art. 285 § 1 k.p.k.), w razie zaś
uporczywego uchylania się od złożenia zeznania można ponadto zastoso-
wać aresztowanie na czas nieprzekraczający 30 dni (art. 287 § 2 k.p.k.).
Na zakończenie wypada zauważyć, że za wykładnią przyjętą przez
skład powiększony na gruncie art. 233 § 1 k.k. przemawia także bogata
tradycja piśmiennictwa i judykatury przedwojennej i powojennej. W. Ma-
kowski wywodził jeszcze na gruncie art. 158 k.k. z 1903 r., obowiązującego
tymczasowo na ziemiach b. zaboru rosyjskiego: ,,Zaprzeczenie istnienia
okoliczności rzeczywistej, świadkowi wiadomej, nie różni się istotnie od
zmyślenia okoliczności nieistniejącej, a przemilczenie rozmyślne, nawet
bez kategorycznego zaprzeczenia, o takiej okoliczności, wobec ustawowe-
go wymagania, aby świadek powiedział < sprawie>>, musi być uznane za równoznaczne zaprzeczeniu. Nie jest jednak
równoznaczną z zaprzeczeniem faktu, a więc fałszywem świadectwem,
odmowa złożenia zeznania w ogóle, lub w przedmiocie pewnej okoliczno-
ści; będzie to uchylenie od obowiązku świadczenia, mogące, zależnie od
okoliczności, odpowiadać cechom samodzielnego przestępstwa, ale nie
będzie zeznaniem, w tym bowiem wypadku świadek nie stwierdza żadnego
faktu, ani mu nie zaprzecza, ale tylko odmawia odpowiedzi, pozostawiając
kwestię, o którą go pytano, w ogóle bez wyjaśnienia" (zob. szerzej W. Ma-
kowski: Kodeks karny obowiązujący tymczasowo w Rzeczypospolitej Pol-
skiej na ziemiach b. zaboru rosyjskiego z dodaniem przepisów przechod-
nich i ustaw zmieniających i uzupełniających postanowienia karne kodek-
su, odpowiednich przepisów Kodeksu Karnego Niemieckiego i Ustawy
Karnej Austriackiej, obowiązujących w pozostałych dzielnicach Rzplitej
oraz komentarza i orzeczeń Sądu Najwyższego, t. II, Warszawa 1921, s.
205). Ten fundamentalny pogląd został powtórzony przez jego autora na
gruncie art. 140 § 1 k.k. z 1932 r., którego zespół znamion został skompo-
nowany, jak to już sygnalizowano, w sposób niemal bliźniaczy w porówna-
niu z analizowanym art. 233 § 1 k.k. z 1997 r. (zob. W. Makowski: Kodeks
karny. Część szczególna ..., 1933, s. 371) i nigdy nie został ani w piśmien-
nictwie, ani w publikowanym orzecznictwie, zanegowany pod rządami ko-
lejno obowiązujących kodeksów: z 1932 r. oraz z 1969 r. W jedynej, ob-
szernej monografii poświęconej analizowanemu typowi przestępstwa wy-
raźnie stwierdzono, że nie popełnia przestępstwa ten, kto chociażby bez-
podstawnie uchyla się od złożenia zeznania, i to niezależnie od tego, czy
odmowa taka dotyczy złożenia zeznania w ogóle, czy też odnosi się tylko
do pewnych okoliczności (zob. szerzej Z. Młynarczyk: op. cit., s. 109 i 111).
Sąd Najwyższy w składzie powiększonym stwierdza, że brak jest dosta-
tecznych racji, aby pogląd ten uległ przewartościowaniu na gruncie kodek-
su karnego z 1997 r.
Wszystkie przytoczone argumenty wykazują, że alternatywny kieru-
nek wykładni przepisu art. 233 § 1 k.k., zaprezentowany w uzasadnieniu
postanowienia składu zwykłego, nie może zasługiwać na akceptację. Pod-
sumowując, stwierdzić zatem należy, że ,,zatajenie prawdy" to przemilcze-
nie w złożonym zeznaniu okoliczności lub jawne zaprzeczenie okoliczno-
ściom, które w rzeczywistości zaistniały. A zatem, bezpodstawne uchylenie
się od złożenia zeznań nie jest ,,zatajeniem prawdy", w rozumieniu art. 233
§ 1 k.k.

Izba Karna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IK] I KZP 24/09   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/12/105
2009-10-28 
[IK] I KZP 23/09   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/12/104
2009-10-28 
[IK] I KZP 22/09   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/12/103
2009-10-28 
[IK] I KZP 20/09   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/11/91
2009-10-28 
[IK] I KZP 19/09   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego-Izba Karna i Wojskowa 2009/11/92
2009-10-28 
  • Adres publikacyjny: