Uchwała siedmiu sędziów SN - III CZP 121/05
Izba:Izba Cywilna
Sygnatura:III CZP 121/05
Typ:Uchwała siedmiu sędziów SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/11/178
Data wydania:2006-04-05
Uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 5 kwietnia 2006 r., III CZP 121/05

Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
Sędzia SN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca, uzasadnienie)
Sędzia SN Beata Gudowska
Sędzia SN Jerzy Kuźniar (sprawozdawca)
Sędzia SN Zbigniew Myszka
Sędzia SN Lech Walentynowicz
Sędzia SN Tadeusz Wiśniewski

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Marzanny P. przeciwko Zakładowi
Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w W. o nakazanie, po rozstrzygnięciu w Izbie
Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 5 kwietnia 2006 r., przy udziale prokuratora
Prokuratury Krajowej Jana Szewczyka, zagadnienia prawnego przedstawionego
przez Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 27 października 2005 r., III CZP
69/05:
"Czy dopuszczalna jest droga sądowa w sprawie o nakazanie Zakładowi
Ubezpieczeń Społecznych przekazania składki do otwartego funduszu
emerytalnego?
a w przypadku odpowiedzi twierdzącej
Czy ubezpieczony jest legitymowany czynnie do wystąpienia z takim
żądaniem?"
podjął uchwałę i nadał jej moc zasady prawnej:

1. Droga sądowa jest dopuszczalna w sprawie z zakresu ubezpieczeń
społecznych o przekazanie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych części
składki na ubezpieczenie emerytalne do otwartego funduszu emerytalnego.
2. Ubezpieczony, na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. Nr 137, poz.
887 ze zm.), uprawniony jest do wystąpienia do Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych o wydanie decyzji w tym przedmiocie.

Uzasadnienie

Postanowieniem z dnia 27 października 2005 r. Sąd Najwyższy przekazał do
rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego zagadnienie prawne
przedstawione przez Sąd Okręgowy w Świdnicy. Zagadnienie to wynikło na tle
następującego stanu faktycznego. Powódka Marzanna P. domagała się nakazania
pozwanemu Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (dalej: "Zakład"), aby przekazał
na rzecz Otwartego Funduszu Emerytalnego "C.U." kwotę 1358,95 zł z ustawowymi
odsetkami. Powódka twierdziła, że jej pracodawca systematycznie wpłacał na konto
pozwanego składki z tytułu ubezpieczenia społecznego, pozwany jednak części
tych składek (7,3%) należnych za styczeń, marzec, kwiecień, maj i lipiec 2000 r. nie
przekazał na rzecz Otwartego Funduszu Emerytalnego "C.U.", którego powódka
jest członkiem.
Pozwany Zakład przyznał fakt nieprzekazania części składek, zarzucał jednak
brak legitymacji procesowej powódki do dochodzenia nakazania wpłaty przez
Zakład na rzecz osoby trzeciej, oraz podnosił zarzut braku wymagalności
świadczenia.
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu wyrokiem z dnia 26 stycznia 2005 r. uwzględnił
powództwo, wskazując jako podstawę prawną rozstrzygnięcia art. 22 ust. 3 ustawy
z dnia 13 listopada 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. Nr 137,
poz. 887 ze zm. - dalej: "u.s.u.s.").
Rozpoznając apelację pozwanego Zakładu, Sąd Okręgowy przedstawił
Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia wskazane na wstępie zagadnienie
prawne. Sąd Najwyższy postanowił, na podstawie art. 390 § 1 zdanie drugie k.p.c.,
przedstawić zagadnienie powiększonemu składowi, kierując się następującymi
względami.
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie stworzyła mechanizmu
prawnego ,,wymuszenia" realizacji przez Zakład ustawowego obowiązku
odprowadzenia części składki do otwartego funduszu emerytalnego (dalej:
"fundusz" lub "fundusz emerytalny"). Analiza art. 22 ust. 3 i art. 47 ust. 9 pozwala
jedynie przyjąć, że fundusz może na drodze sądowej dochodzić realizacji przez
Zakład obowiązku przekazania części składki w sytuacji, w której członek funduszu
zawiadomił go o wielkości zaległych składek. Nie można także wykluczyć
odszkodowawczego roszczenia ubezpieczonego (członka funduszu) wobec
funduszu na podstawie art. 48 ust. 1 ustawy o organizacji i funkcjonowaniu
funduszy emerytalnych. Należy także dopuścić możliwość roszczenia
ubezpieczonego przeciwko Zakładowi o naprawienie szkody spowodowanej
niewykonaniem ustawowego obowiązku terminowego przekazania części pobranej
składki na rzecz funduszu.
Rozwiązania te stworzyły pośrednie możliwości ochrony prawnej
ubezpieczonego w związku z nieprzekazaniem części składki do funduszu, nie
zapewniają jednak ubezpieczonemu właściwej ochrony prawnej odnośnie do
świadczeń przyszłych. Stosunek ubezpieczeniowy stwarza nie tylko obowiązki ze
strony ubezpieczonego, lecz także uprawnienia do przyszłych świadczeń.
Ekspektatywa, czyli oczekiwanie prawne członka funduszu, powinna podlegać
skutecznej ochronie prawnej. Ubezpieczeni poszukują ochrony prawnej na drodze
sądowej, dążąc do uzyskania orzeczenia sądowego, na podstawie którego mogliby
egzekwować spełnianie przez Zakład obowiązku przekazania części składki do
funduszu. Poszukiwanie to następuje bądź przez wniesienie sprawy w
postępowaniu odrębnym z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych na
skutek niewydania przez organ rentowy decyzji o przekazaniu części składki do
funduszu, bądź przez wytoczenie powództwa o nakazanie Zakładowi przekazania
części składki do funduszu.
Rozważając problem dopuszczalności drogi sądowej w sprawie o nakazanie
przekazania przez Zakład części składek do funduszu, Sąd Najwyższy wskazał na
konieczność wyjaśnienia, czy sprawa taka może być uznana za sprawę cywilną w
sensie materialnym (art. 1 k.p.c.) oraz czy dla rozpoznania tej sprawy została
przewidziana w obowiązujących przepisach droga postępowania przed innymi
sądami, niż sądy powszechne (art. 177 Konstytucji).
W ocenie Sądu Najwyższego przedstawiającego zagadnienie prawne, należy
pozytywnie przesądzić kwestię dopuszczalności drogi sądowej w sprawie o
nakazanie Zakładowi przekazania części składki na ubezpieczenie emerytalne do
funduszu, gdyż sprawa taka może być uznana za sprawę cywilną w rozumieniu art.
1 k.p.c. Obowiązek Zakładu przekazania części składki do właściwego funduszu
wynika wprost z ustawy (art. 22 ust. 3 i art. 47 ust. 9 u.s.u.s.). Wątpliwości budzi
kwestia, czy art. 83 ust. 1 u.s.u.s. stanowi podstawę do wydawania przez Zakład
decyzji administracyjnych w sprawach dotyczących tej czynności. Możliwość taką
wykluczył Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 11 sierpnia 2004 r., II UZP 7/04 (OSP
2005, nr 4, poz. 46). Gdyby podzielić ten pogląd, należałoby uznać, że obowiązek
Zakładu w tym zakresie może być realizowany w drodze procesu cywilnego. Na
rzecz dopuszczalności drogi sądowej przemawia także fakt, że sprawa o wykonanie
omawianego obowiązku Zakładu nie mogłaby zostać rozpoznana w żadnym innym
postępowaniu sądowym, nie ma bowiem podstawy prawnej do przyjęcia
kompetencji sądów administracyjnych.
Uznając dopuszczalność drogi sądowej w sprawie o nakazanie Zakładowi
przekazania części składki na ubezpieczenie emerytalne do funduszu, Sąd
Najwyższy wskazał jednocześnie, że zasadnicze wątpliwości sprowadzają się do
tego, czy sprawa taka podlega rozpoznaniu w postępowaniu zwykłym, czy też w
postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń
społecznych (art. 459-47716 k.p.c.). Wątpliwości nasuwa przytoczona uchwała z
dnia 11 sierpnia 2004 r., II UZP 7/04, w której przyjęto, że sprawa o przekazanie
przez Zakład części składki na ubezpieczenie emerytalne nie jest sprawą z zakresu
ubezpieczeń społecznych. Przy przyjęciu dopuszczalności drogi sądowej
należałoby zatem uznać, że sprawa taka byłaby rozpoznawana w zwykłym
postępowaniu cywilnym.
Powstaje jednak problem, czy ubezpieczony jest legitymowany czynnie do
wystąpienia z takim powództwem. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
postanowienia o przekazaniu powiększonemu składowi zagadnienia prawnego,
obowiązek przekazania przez Zakład części składki na ubezpieczenie emerytalne
do funduszu jest elementem składowym stosunku prawnego istniejącego między
Zakładem a funduszem. Zakład jest zobowiązany względem funduszu do
przekazania części składki, a fundusz jest uprawniony do domagania się wykonania
tego zobowiązania, wynikającego z ustawy. Nie ma zatem wątpliwości, że w tego
rodzaju sprawie fundusz ma czynną legitymację procesową, która wynika wprost z
jego legitymacji materialnej. Inaczej jednak sytuacja przedstawia się w wypadku
ubezpieczonego, który nie jest podmiotem stosunku prawnego pomiędzy Zakładem
a funduszem. Ubezpieczonego łączy z Zakładem stosunek ubezpieczenia, a z
funduszem stosunek członkostwa. Z żadnego z tych stosunków nie wynika dla
ubezpieczonego uprawnienie do domagania się wykonania przez Zakład na rzecz
funduszu ustawowego obowiązku. W ocenie Sądu Najwyższego, ubezpieczony nie
ma zatem legitymacji materialnej (ta przysługuje funduszowi), a tym samym
legitymacji procesowej, brak bowiem przepisu ustawy, który wyposażałby
ubezpieczonego w taką legitymację pomimo nieposiadania legitymacji materialnej.
W tej sytuacji otwarcie drogi sądowej w zwykłym postępowaniu cywilnym stwarza
dla ubezpieczonego iluzoryczną ochronę prawną, skoro powództwo musiałoby
podlegać oddaleniu wobec braku legitymacji procesowej.
Sąd Najwyższy wskazał, że takiego skutku można uniknąć, gdyby uznać -
odmiennie niż to uczynił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 11 sierpnia 2004 r.,
II UZP 7/04 - że sprawa o przekazanie przez Zakład części składki na
ubezpieczenie emerytalne do funduszu jest sprawą z zakresu ubezpieczeń
społecznych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należy rozważyć kwestię dopuszczalności drogi
sądowej. W ujęciu tradycyjnym podkreśla się, że celem ustalenia istnienia w
konkretnej sprawie dopuszczalności drogi sądowej należy stwierdzić, czy sprawa
jest sprawą cywilną (art. 1 k.p.c.) oraz czy nie istnieje przepis szczególny, który
wyłącza w tej sprawie kompetencję sądów powszechnych (art. 2 k.p.c.).
Niedopuszczalność drogi sądowej zachodzi, gdy w danej sprawie brak jednego z
tych dwóch elementów.
Na tle art. 1 k.p.c. należy rozróżnić dwa rodzaje spraw cywilnych: sprawy
cywilne w znaczeniu materialnym, tj. sprawy wynikające ze stosunków z zakresu
prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego oraz z zakresu prawa pracy, a także
sprawy cywilne w znaczeniu formalnym, tj. sprawy, które w istocie nie mają
charakteru cywilnego, ale uchodzą za sprawy cywilne z tego względu, że ich
rozpoznanie odbywa się według kodeksu postępowania cywilnego bądź z mocy
przepisów zawartych w tym kodeksie (np. sprawy z zakresu ubezpieczeń
społecznych - art. 459 i 4778 k.p.c., sprawy z zakresu przepisów o
przedsiębiorstwach państwowych i samorządzie załogi przedsiębiorstwa
państwowego - art. 6911 k.p.c.), bądź zawartych w innych ustawach (np. w ustawie
z dnia 29 września 1986 r. - Prawo o aktach stanu cywilnego, Dz.U. Nr 36, poz.
180 ze zm.).
Obszernej wykładni art. 1 i 2 k.p.c. dokonał Trybunał Konstytucyjny w wyroku
z dnia 10 lipca 2000 r., Sk 12/99 (OTK Zb.Urz. 2000, nr 5, poz. 143). Powołując się
na poglądy doktryny, wskazał, że obecnie uznaje się, iż przedmiotem procesu jest
tzw. roszczenie procesowe, oderwane od materialnoprawnego "usprawiedliwienia"
roszczenia zgłaszanego w pozwie. Roszczenie procesowe oznacza możliwość
wniesienia sprawy do sądu i żądania ochrony; jest ono instytucją czysto procesową,
niekiedy niemającą odzwierciedlenia w prawie cywilnym materialnym. Obowiązkiem
sądu jest zajęcie się roszczeniem procesowym według treści żądania, niezależnie
od tego, czy jest ono merytorycznie uzasadnione. Jeśli według twierdzeń powoda
zawartych w pozwie, między nim a pozwanym istnieje stosunek cywilnoprawny,
droga sądowa jest dopuszczalna i pozew nie może być odrzucony z powodu jej
braku, a postępowanie przed sądem ma dopiero wykazać, czy twierdzenie będące
jego przedmiotem znajduje podstawę w przepisach prawa materialnego. (...)
W ostatnich latach w orzecznictwie Sądu Najwyższego i Trybunału
Konstytucyjnego stanowisko co do znaczenia art. 1 i 2 k.p.c. uległo istotnej zmianie,
polegającej na tym, że pojęcie "sprawy cywilnej" rozumiane jest szeroko (por.
orzeczenia cytowane w powołanym wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz w
uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2003 r.,
III CZP 85/02, OSNC 2003, nr 10, poz. 129). W orzeczeniach tych, wydanych w
sprawach, w których chodziło o skutki działań władczych administracji publicznej,
trafnie podkreślono, że sprawami cywilnymi w rozumieniu art. 1 k.p.c. są nie tylko
sprawy ze stosunków cywilnoprawnych w rozumieniu art. 1 k.c. Działaniem lub
zaniechaniem, którego skutki mogą być rozpoznawane na drodze sądowej, jest -
oprócz zdarzeń cywilnoprawnych regulowanych w kodeksie cywilnym, takich jak
czynność prawna czy też czyn niedozwolony - także akt administracyjny
wywołujący skutki w zakresie prawa cywilnego. Po uwzględnieniu prezentowanej w
doktrynie oraz współczesnej judykaturze tezy, że dopuszczalność drogi sądowej
zależy od twierdzeń, na których powód opiera w pozwie swoje roszczenie, nie jest
natomiast warunkowana wykazaniem istnienia roszczenia oraz stosunku prawnego
łączącego strony, rodzi się wniosek, że jeśli roszczenie zostało oparte na
zdarzeniach prawnych wywołujących konsekwencje cywilnoprawne, droga sądowa
jest dopuszczalna, co oczywiście nie przesądza zasadności powództwa. Ze
szczególną uwagą należy odnotować orzeczenia Sądu Najwyższego, w których
uznano dopuszczalność drogi sądowej w sprawach, w których przedmiotem
ochrony była należność publicznoprawna (por. m.in. postanowienie z dnia 11
sierpnia 1999 r., I CKN 414/99, OSNC 2000, nr 1, poz. 20 lub uchwała składu
siedmiu sędziów z dnia 12 marca 2003 r., III CZP 85/02).
W świetle przedstawionych uwag oraz art. 1 i 2 § 1 i 3 k.p.c. przyjąć zatem
należy, że droga sądowa jest dopuszczalna, jeśli sprawa ma charakter sprawy
cywilnej w znaczeniu materialnym i nie ma przepisu szczególnego, który
przekazywałby jej rozpoznanie do właściwości organu innego niż sąd powszechny.
Droga sądowa dopuszczalna jest również wtedy, gdy sprawa ma charakter sprawy
cywilnej w znaczeniu formalnym. Z niedopuszczalnością drogi sądowej mamy
natomiast do czynienia wtedy, gdy sprawa nie ma charakteru sprawy cywilnej ani w
znaczeniu materialnym, ani w znaczeniu formalnym, albo sprawa ma wprawdzie
charakter sprawy cywilnej w znaczeniu materialnym, ale na podstawie
szczególnego przepisu przekazana została do właściwości innego organu niż sąd
powszechny (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2005 r., III CZP
85/04, OSNC 2006, nr 1, poz. 4).
Rozważając, czy w sprawie o nakazanie Zakładowi przekazania części składki
na ubezpieczenie emerytalne funduszowi istnieje dopuszczalność drogi sądowej,
należy zauważyć, że nie ma przepisu, który poddawałby wprost taką sprawę
orzecznictwu innego sądu lub organu innego niż sąd powszechny. Nie można
przyjąć zwłaszcza kompetencji sądów administracyjnych, gdyż w cytowanej
uchwale z dnia 11 sierpnia 2004 r., II UZP 7/04, Sąd Najwyższy trafnie uznał, że
ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie przewiduje wydania przez Zakład
decyzji w przedmiocie przekazania części składki na rzecz funduszu. Przy takim
założeniu możnaby uznać, że jedynym przepisem dającym podstawę do
rozpatrywania kognicji sądu administracyjnego w takiej sprawie jest art. 3 § 2 pkt 8
w związku z pkt 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed
sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 153, poz. 1270, ze zm. - dalej: "Pr.p.s.a.").
Zgodnie z tymi przepisami, kontrola działalności administracji publicznej przez sądy
administracyjne obejmuje orzekanie w sprawie skarg na inne niż określone w art. 3
§ 2 pkt 1-3 tej ustawy akty lub czynności z zakresu administracji publicznej
dotyczące uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa. Sądy
administracyjne orzekają również w sprawach skarg na bezczynność organów w
przypadku określonym m.in. w art. 3 § 2 pkt 8 tej ustawy. Dla uznania kompetencji
sądów administracyjnych należałoby ustalić, że przekazanie przez Zakład części
składki na ubezpieczenie emerytalne mieści się w kategorii ,,innych aktów i
czynności" w rozumieniu art. 3 § 2 pkt 4 ustawy, a następnie uznać, że w sytuacji, w
której Zakład nie wywiązał się z obowiązku przekazania, w grę wchodzi
bezczynność w rozumieniu art. 3 § 2 pkt 8.
Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia o
przedstawieniu zagadnienia prawnego, taka wykładnia art. 3 § 2 pkt 4 ustawy jest
problematyczna. Ustalenie zakresu pojęciowego "aktu lub czynności z zakresu
administracji publicznej dotyczących uprawnień lub obowiązków wynikających z
przepisów prawa" nastręcza trudności interpretacyjne, brak bowiem legalnej definicji
tego pojęcia, a ponadto sam przepis zawiera elementy nieostre. W praktyce
powoduje to konieczność kazuistycznego podejścia przy kwalifikowaniu danego
działania organu jako aktu lub czynności przewidzianej w tym przepisie.
W orzecznictwie i literaturze przyjmuje się, że stosowanie tego przepisu może
mieć miejsce, gdy akt lub czynność nie mają charakteru decyzji lub postanowienia,
mają charakter zewnętrzny (są skierowane wobec podmiotu nie
podporządkowanego organizacyjnie ani służbowo organowi wydającemu dany akt
lub podejmującemu daną czynność), są skierowane do indywidualnego podmiotu,
mają charakter publicznoprawny oraz dotyczą uprawnień lub obowiązków
wynikających z przepisów prawa.
Należy zgodzić się z poglądem, że zaliczenie przekazania przez Zakład do
funduszu części składki na ubezpieczenie emerytalne do tych innych aktów i
czynności nie jest uprawnione, taka czynność nie jest bowiem czynnością z zakresu
administracji publicznej. Zgodnie z art. 66 ust. 4 u.s.u.s., w zakresie prowadzonej
działalności, o której mowa w art. 68-71, Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
przysługują środki prawne właściwe organom administracji publicznej. W art. 68-71
nie mieści się jednak przekazywanie części składki. Nawet biorąc pod uwagę, że
przepisy te nie zawierają zamkniętego katalogu zadań Zakładu, o czym świadczy
użycie w art. 68 zwrotu ,,między innymi", to ze względu na fakt, iż stosunek prawny
pomiędzy Zakładem a funduszem charakteryzuje się równorzędnością podmiotów i
nie ma cech charakterystycznych dla stosunku administracyjnego, trudno uznać, by
samo przekazanie części składki mogło być uznane za akt lub czynność z zakresu
administracji publicznej. Czynność przekazania stanowi tylko wypełnienie przez
Zakład ustawowego obowiązku. Ponadto, przyjęcie kompetencji sądów
administracyjnych w sprawach o przekazanie przez Zakład na rzecz funduszu
części składki na ubezpieczenie emerytalne na podstawie art. 3 § 2 pkt 4 Pr.p.s.a.
powodowałoby zaistnienie systemowej niespójności w sprawach z zakresu
ubezpieczeń społecznych; niemal wszystkie sprawy z tego zakresu, powstałe na tle
stosunków Zakładu z innymi podmiotami stosunków ubezpieczeniowych należałyby
do postępowania cywilnego (ściśle: postępowania odrębnego w sprawach z
zakresu ubezpieczeń społecznych), a jedynie sprawa o przekazanie części składki
na rzecz funduszu do postępowania sądowoadministracyjnego. Uzasadniony jest
zatem wniosek, że sprawy o przekazanie przez Zakład części składki na
ubezpieczenie emerytalne na rzecz funduszu nie podlegają kompetencji sądów
administracyjnych. Gdyby natomiast uznać, że w tego typu sprawach Zakład może
jednak wydawać decyzje, dopuszczalność drogi sądowej znajdowałaby oparcie w
art. 83 ust. 2 u.s.u.s. (...)
W uchwale z dnia 11 sierpnia 2004 r., II UZP 7/04 Sąd Najwyższy uznał, że
sprawa o przekazanie przez Zakład części składki na rzecz funduszu nie jest
sprawą z zakresu ubezpieczeń społecznych. Zdaniem Sądu Najwyższego, nie do
obrony jest pogląd, że czynność polegająca tylko na przekazaniu części składki
emerytalnej do funduszu emerytalnego, choć stanowi wykonanie jednego ze
zobowiązań wynikających ze stosunku ubezpieczenia społecznego, może być
przedmiotem indywidualnej decyzji. Ewidencja przebiegu ubezpieczenia w zakresie
odprowadzania składek do funduszu nie podlega kontroli ubezpieczonych, a
pobieranie i przekazywanie przez Zakład części składki, stanowiącej wkład
emerytalny ubezpieczonego do otwartego funduszu emerytalnego, jest jedynie
realizacją wynikającego z ustawy obowiązku Zakładu do określonego działania
wobec funduszu, na jego rzecz, za wynagrodzeniem (art. 76 ust. 1 pkt 3 u.s.u.s.).
Kwestia charakteru prawnego sprawy o przekazanie przez Zakład części
składki emerytalnej do otwartego funduszu emerytalnego nie jest jednak
jednoznaczna. Obowiązek Zakładu przekazania części składki na ubezpieczenie
emerytalne wynika wprost z ustawy (art. 22 ust. 3 i art. 47 ust. 9 u.s.u.s.). Ustawa
określa termin, w jakim przekazanie ma nastąpić (niezwłocznie, nie później jednak
niż w ciągu 15 dni roboczych), oraz skutki uchybienia terminowi (obowiązek zapłaty
odsetek - art. 49 ust. 10a-10b). Czynność przekazania składki podejmowana jest
przez Zakład odpłatnie (art. 76 ust. 1 pkt 3). Gdyby zgodzić się ze stanowiskiem, że
art. 83 ust. 1 u.s.u.s. nie stanowi podstawy do wydawania przez Zakład decyzji
administracyjnych w sprawach dotyczących przekazania części składki na
ubezpieczenie emerytalne do otwartego funduszu emerytalnego, należałoby
przyjąć, że obowiązek Zakładu mógłby być zrealizowany w drodze procesu
cywilnego, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt szerokiego rozumienia pojęcia sprawy
cywilnej.
Jednak, jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia o
przedstawieniu zagadnienia prawnego, dwie kwestie wymagają w tym kontekście
wyjaśnienia. Po pierwsze, nie można nie uwzględniać charakteru prawnego składki
na ubezpieczenie społeczne. W literaturze wskazuje się, że składka ma charakter
świadczenia publicznego i nie traci tego charakteru nawet po przekazaniu do
funduszu, a także podlega ściągnięciu oraz zabezpieczeniu na zasadach
dotyczących składek na ubezpieczenie społeczne. Po drugie, należy brać pod
uwagę złożony charakter stosunków ubezpieczenia.
Publicznoprawny charakter świadczenia nie stoi na przeszkodzie uznaniu
sprawy o wykonanie tego świadczenia za sprawę cywilną. Kwestia ta była
przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który uznał, że okoliczność, iż
przedmiotem stosunku prawnego, którego dotyczyło powództwo, były należności
publicznoprawne, nie zmieniała jego cywilnoprawnego charakteru, skoro przedmiot
tego stosunku regulowany był - z woli ustawodawcy - umową, której jedną ze stron
jest podmiot prawa prywatnego (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z
dnia 23 lutego 2005 r., III CZP 85/04). W odniesieniu do niniejszej sprawy można
zatem wskazać, że ustawodawca nie przewidział dla kształtowania stosunku
prawnego, którego przedmiotem jest przekazanie części składki, korzystania przez
Zakład z instrumentarium charakterystycznego dla stosunku podporządkowania, a
tym samym nie wykluczył wyraźnie drogi procesu cywilnego.
Druga kwestia dotyczy złożonego charakteru prawnego stosunków
ubezpieczenia społecznego, których cechą jest istnienie więzi prawnych pomiędzy
ubezpieczonym a Zakładem, otwartymi funduszami emerytalnymi, zakładami
emerytalnymi oraz płatnikami składek. Wyodrębnia się stosunki ubezpieczenia
(pomiędzy ubezpieczonym a Zakładem), stosunki ubezpieczające (pomiędzy
płatnikiem a Zakładem), stosunki członkostwa (pomiędzy ubezpieczonym a
funduszem), stosunki prawne pomiędzy Zakładem a funduszem oraz stosunki
prawne z udziałem zakładów emerytalnych. Całość tych stosunków składa się na
niejednolity kompleks obejmowany wspólną nazwą jako stosunek ubezpieczenia
(zabezpieczenia) społecznego.
Charakter prawny tego stosunku nie jest w doktrynie postrzegany jednolicie.
Według niektórych autorów, ma on charakter administracyjnoprawny, za czym
przemawia ustanowiony przez państwo przymus ubezpieczeniowy, realizowany
przez wyposażenie instytucji ubezpieczeniowych w imperium polegające na
występowaniu z pozycji władczej wobec innych podmiotów objętych normami
ubezpieczeniowymi. Oświadczenia woli ubezpieczyciela nie są oświadczeniami woli
równorzędnego partnera, lecz mają charakter jednostronnych, władczych decyzji.
Według innych poglądów, stosunek ubezpieczenia społecznego ma charakter
zobowiązaniowy, a o jego cywilnoprawnym charakterze świadczy równorzędna
sytuacja stron, której wyrazem jest prawo do świadczeń ubezpieczeniowych,
powstające nie z woli organu ubezpieczeń społecznych, lecz z mocy prawa, oraz
deklaratoryjny charakter decyzji ubezpieczeniowej. Możliwe jest również
twierdzenie o mieszanym charakterze stosunku ubezpieczenia społecznego, w
którym niektóre z jego elementów są bliższe stosunkom administracyjnym
(stosunek ubezpieczenia między Zakładem a ubezpieczonym, stosunek
ubezpieczający między Zakładem a płatnikiem), a inne - bliższe stosunkom
cywilnoprawnym (stosunek między Zakładem a funduszem). Biorąc zatem pod
uwagę zarówno charakter świadczenia, jak i charakter prawny stosunku
ubezpieczenia społecznego, nie można wykluczyć tezy, że sprawa o przekazanie
części składki przez Zakład do funduszu jest sprawą cywilną w sensie materialnym,
jak przyjął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 11 sierpnia 2004 r., II UZP 7/04.
W tej sytuacji droga sądowa w sprawie o nakazanie Zakładowi Ubezpieczeń
Społecznych przekazania składki do otwartego funduszu emerytalnego jest
dopuszczalna, co nie stwarza jednak jeszcze dla ubezpieczonego realnej ochrony
jego słusznych praw, pozostaje bowiem do wyjaśnienia kwestia legitymacji
procesowej.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że legitymacja procesowa
czynna oznacza możliwość występowania w konkretnym procesie w charakterze
powoda i przysługuje osobie wskazanej w ustawie. Zwykle jest to osoba mająca
interes prawny w uzyskaniu orzeczenia określonej treści (uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 23 lutego 2005 r., III CZP 89/04, OSNC 2006, nr 1, poz. 6).
Podnosi się również, że legitymacja procesowa wskazuje kwalifikację materialną
podmiotów prowadzących spór, w tym znaczeniu, że powód powinien być
uprawniony do występowania z żądaniem udzielenia mu ochrony prawnej w
stosunku do pozwanego, a ten zobowiązany wobec niego do określonego
zachowania się; dotyczy zatem możliwości określenia, czy w procesie występują w
charakterze strony te podmioty, które są jednocześnie podmiotami stosunku
prawnego będącego przedmiotem procesu. W każdej sprawie cywilnej obowiązkiem
sądu jest rozstrzygnięcie, czy strony są jednocześnie stronami spornego stosunku
prawnego, a stwierdzenie braku tej zgodności prowadzi do stwierdzenia braku
legitymacji procesowej po stronie powoda lub pozwanego, czego skutkiem jest
oddalenie powództwa.
Jak wskazano, ustawowy obowiązek przekazania przez Zakład części składki
na ubezpieczenie emerytalne na rzecz funduszu jest elementem składowym
stosunku prawnego pomiędzy funduszem a Zakładem. Fundusz jest uprawniony do
tego, by domagać się od Zakładu wykonania ustawowego obowiązku, a Zakład jest
zobowiązany z tego tytułu. Fundusz w sporze przeciwko Zakładowi o przekazanie
części składki na ubezpieczenie społeczne ma bez wątpienia legitymację
procesową, bez względu na to, czy określi się ją jako jednolitą, czy jako materialną
lub formalną.
W wypadku ubezpieczonego sytuacja przedstawia się jednak odmiennie; nie
jest on podmiotem stosunku prawnego istniejącego między Zakładem a funduszem.
Uprawnienie do żądania przekazania przez Zakład części składki na rzecz funduszu
nie wynika dla niego ani ze stosunku ubezpieczenia łączącego go z Zakładem, ani z
treści stosunku członkostwa w funduszu. Zgodnie z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 28
sierpnia 1997 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych (jedn. tekst:
Dz.U. z 2004 r. Nr 159, poz. 1667). Przysługuje mu jedynie roszczenie
odszkodowawcze wobec powszechnego towarzystwa emerytalnego, a na
podstawie art. 90 tej ustawy może dochodzić przed sądami ubezpieczeń
społecznych roszczeń w sprawach ze stosunków prawnych między członkami
funduszu a tymi funduszami lub ich organami. Niewątpliwie można także uznać, że
ubezpieczony może wystąpić przeciwko Zakładowi z powództwem
odszkodowawczym o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym,
polegającym na zaniechaniu przekazania części składki na ubezpieczenie
emerytalne na rzecz funduszu.
Ubezpieczony nie ma jednak legitymacji procesowej w procesie o nakazanie
Zakładowi przekazania na rzecz funduszu części składki na ubezpieczenie
emerytalne. Legitymacja ta nie istnieje, gdyż ubezpieczony nie jest podmiotem
objętym działaniem normy prawnej indywidualno-konkretnej przytoczonej w
powództwie (takim podmiotem jest tylko fundusz, skoro przekazanie ma nastąpić na
jego rzecz). Nie ma tu też tzw. podstawienia procesowego, ponieważ brak normy
prawnej, która wyposażałaby go w uprawnienie do dochodzenia takiego roszczenia
od Zakładu. Brak legitymacji materialnej powoduje też brak legitymacji procesowej
formalnej, nie ma bowiem przepisu ustawy, który dawałby ubezpieczonemu taką
legitymację, pomimo nieposiadania legitymacji materialnej. Trzeba też zwrócić
uwagę, że sam fakt, iż ubezpieczony jest zainteresowany wykonaniem przez Zakład
swego obowiązku wobec funduszu, skoro w oczywisty sposób wpływa to na
wysokość jego przyszłego świadczenia, nie pozwala na uznanie istnienia po jego
stronie interesu prawnego i przyznania mu legitymacji procesowej w takiej sprawie.
Trudno zatem zgodzić się z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w
uzasadnieniu uchwały z dnia 11 sierpnia 2004 r., II UZP 7/04, że ,,w wypadku
odpowiedniego sformułowania żądania i jego przekonywającego >>cywilistycznie<<
uzasadnienia - nie można a limine wyłączyć drogi sądowej w postępowaniu
cywilnym >>zwykłym<< w sprawie wytoczonej przez ubezpieczonego, np. o nakazanie
Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych przekazania części składki na rachunek
otwartego funduszu emerytalnego". Takie powództwo zostanie oddalone wobec
braku legitymacji czynnej. (...)
Trudno akceptować sytuacje, w których ochrona prawna jest tylko iluzoryczna.
W uzasadnieniu omawianej uchwały zresztą zwraca się uwagę - z powołaniem na
art. 45 i 77 Konstytucji - że poza dyskusją jest, iż działanie Zakładu, pogarszające
sytuację ubezpieczonego w porównaniu z sytuacją ukształtowaną przez prawo,
musi rodzić obowiązek wyegzekwowania praw w drodze sądowej. Pytanie
sprowadza się do tego, jak taki skutek osiągnąć. Nie jest wystarczające uznanie, że
może być to osiągnięte przez wnoszenie powództwa przeciwko Zakładowi przez
fundusz. Wymaga to aktywnego udziału członka funduszu, który może np.
wskazywać na składki przekazane przez płatnika do Zakładu, a nieprzekazane do
funduszu. Takie rozwiązanie nie zapewnia jednak ubezpieczonemu żadnych praw
procesowych, poza ewentualną rolą interwenienta ubocznego.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia o przekazaniu
zagadnienia prawnego, stosunek ubezpieczeniowy stwarza po stronie
ubezpieczonego nie tylko obowiązki, lecz także uprawnienia do świadczeń
przyszłych. W doktrynie przyjmuje się, że oczekiwanie prawne członka funduszu, w
sposób podobny do ekspektatyw w prawie cywilnym, podlega ochronie prawnej,
którą członek funduszu może sam wykonywać.
Nie budzi wątpliwości, że istnieje potrzeba ochrony ekspektatyw
ubezpieczeniowych przez prawo do pozywania Zakładu. W literaturze trafnie
wskazuje się, że w systemie opartym na indywidualizacji ubezpieczenia i
zorganizowania go na podstawie zasady zdefiniowanej składki państwo przekazało
ubezpieczonemu odpowiedzialność za wysokość emerytury, która jest kształtowana
przez cały okres składkowy. Gdy ubezpieczony odpowiada za wysokość emerytury,
musi mieć instrumenty ochrony prawnej na wypadek zaniżania jego wkładu do
funduszu przez niewykonanie przez Zakład obowiązku przekazania części składki
na ubezpieczenie emerytalne. W ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych
takiego instrumentu nie stworzono. Pozostawienie ubezpieczonego bez ochrony
prawnej na etapie gromadzenia składek i przyznanie mu jedynie roszczenia
odszkodowawczego na wypadek zaniżenia wysokości świadczenia emerytalnego
nie może być aprobowane.
Ochrona przyszłych praw ubezpieczonego jest możliwa przy przyjęciu, że
sprawa o nakazanie Zakładowi przekazania części składki na ubezpieczenie
emerytalne jest jednak sprawą z zakresu ubezpieczeń społecznych. Podstawą
takiego poglądu może być tylko uznanie dopuszczalności i obowiązku wydawania
przez Zakład w takich sprawach decyzji.
Zakres spraw, które ustawodawca uznaje za sprawy z zakresu ubezpieczeń
społecznych na potrzeby postępowania cywilnego określony został w art. 476 § 2 i
k.p.c. Jeżeli w konkretnym wypadku przepis szczególny nie stanowi inaczej,
sprawami z zakresu ubezpieczeń społecznych są tylko sprawy, w których wniesiono
odwołanie od decyzji organów rentowych, dotyczących kwestii wskazanych w art.
476 § 2 pkt 1-5 k.p.c. Za sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych uznaje się
również sprawy, w których wniesiono odwołanie od orzeczenia wojewódzkiego
zespołu do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności oraz sprawy o
roszczenia ze stosunków prawnych pomiędzy członkami otwartych funduszy
emerytalnych a tymi funduszami lub ich organami (art. 476 § 3 k.p.c. in fine). Należy
też powołać art. 180 k.p.a., zgodnie z którym przez sprawy z zakresu ubezpieczeń
społecznych rozumie się sprawy wynikające z przepisów o ubezpieczeniach
społecznych, o zaopatrzeniach emerytalnych i rentowych, o funduszu
alimentacyjnym, a także sprawy wynikające z przepisów o innych świadczeniach
wypłacanych z funduszów przeznaczonych na ubezpieczenia społeczne.
Prima faciae sprawa o nakazanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
przekazania części składki na ubezpieczenie emerytalne na rzecz Zakładu nie daje
się podciągnąć pod ustawowe definicje spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych.
Tak jednak nie jest, a w przepisach ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych
można znaleźć podstawę do wydania w takiej sprawie decyzji administracyjnej
przez Zakład.
Jak wynika z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, składki na
ubezpieczenie emerytalne i rentowe finansują z własnych środków, w równych
częściach, ubezpieczeni i płatnicy składek albo sami ubezpieczeni (art. 16). Składki
obliczają, rozliczają i przekazują co miesiąc do Zakładu płatnicy składek (art. 17). Z
kolei, część składki na ubezpieczenie emerytalne, wynosząca 7,3% podstawy
wymiaru, jest odprowadzana przez Zakład do wybranego przez ubezpieczonego
otwartego funduszu emerytalnego (art. 22 ust. 3). Ponadto, z art. 22 ust. 3 wynika
roszczenie funduszu w stosunku do Zakładu o nakazanie przekazania części
składki, sankcjonowane odpowiedzialnością za odsetki (art. 47 ust. 9 i 10), a odsetki
również przekazywane są do funduszu.
Wszystko to oznacza, że Zakład pełni wobec funduszu rolę nie tylko
pośrednika, ale także płatnika części składki, przekazywanej przez właściwego
płatnika składek. Jeżeli się zważy, że obowiązek przekazania części składki
emerytalnej do funduszu wynika z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i
jest częścią złożonego stosunku emerytalnego ubezpieczenia społecznego, to
należy wyprowadzić wniosek, że spory pomiędzy ubezpieczonym a Zakładem
Ubezpieczeń Społecznych dotyczące wykonania tego obowiązku trzeba traktować
jako sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych w rozumieniu art. 476 § 2 pkt 2 i 4
k.p.c., a więc sprawy, w których wniesiono odwołanie od decyzji organów
rentowych, dotyczących emerytur i rent oraz innych świadczeń w sprawach
należących do właściwości Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Ponadto, jak wynika z art. 473 § 3 w związku z § 4 pkt 2b k.p.c., przez sprawy
z zakresu ubezpieczeń społecznych rozumie się także sprawy wszczęte na skutek
niewydania przez organ rentowy decyzji we właściwym terminie, w której
ubezpieczony ubiega się o ustalenie istnienia bądź nieistnienia obowiązku
ubezpieczenia, jego zakresu lub wymiaru składki z tego tytułu. Koresponduje z tym
art. 38 ust. 1 u.s.u.s., który stanowi, że w razie sporu dotyczącego obowiązku
ubezpieczeń społecznych Zakład wydaje decyzję osobie zainteresowanej oraz
płatnikowi składek, a to oznacza obowiązek wydania decyzji rozstrzygającej spór z
zakresu ubezpieczeń społecznych, dotyczący przekazania części składki na
ubezpieczenie emerytalne do funduszu.
Zagadnienie to łączy się z treścią art. 83 ust. 1 u.s.u.s., zgodnie z którym
Zakład wydaje decyzje w zakresie indywidualnych spraw dotyczących w
szczególności: zgłaszania do ubezpieczeń społecznych, przebiegu ubezpieczeń
społecznych, ustalania wymiaru składek i ich poboru, a także umarzania należności
z tytułu składek, ustalania uprawnień do świadczeń z ubezpieczeń społecznych
oraz wymiaru świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Katalog spraw, w których
Zakład wydaje decyzje, nie jest pełny, o czym świadczy użyty w przepisie zwrot ,,w
szczególności". Przedmiotem decyzji mogą być więc także inne kwestie, co zresztą
stwierdził Sąd Najwyższy w omawianej uchwale. Poza sporem jest, że
przekazywanie części składki na ubezpieczenie emerytalne do Zakładu jest
ustawowym obowiązkiem tego organu. Sam fakt przekazania części składki do
funduszu może być uznany za czynność jedynie techniczną, będącą prostym
spełnieniem ustawowego obowiązku wobec funduszu. Inaczej jednak jest wtedy,
gdy ubezpieczony - członek otwartego funduszu emerytalnego - występuje do
Zakładu z żądaniem przekazania części składki do funduszu. Dla niego nie jest to
już czynność jedynie techniczna, przekazanie części składki ma bowiem oczywisty
wpływ na wysokość przyszłej emerytury. Niewątpliwie zatem jest to jego sprawa
indywidualna, mieszcząca się w zakresie spraw, o których mowa w art. 83 ust. 1
u.s.u.s. Trzeba też zwrócić uwagę, że nie można wykluczyć decyzji negatywnej.
Obowiązek Zakładu przekazania części składki powstaje po wpłynięciu składki od
płatnika (art. 47 ust. 9 u.s.u.s.). Możliwa zatem jest decyzja odmowna w sytuacji, w
której ubezpieczony domagał się spełnienia przez Zakład ustawowego obowiązku
pomimo niewpłacenia składki przez płatnika. Niekorzystna dla ubezpieczonego
decyzja albo jej brak rodzi uprawnienie do jej zaskarżenia do sądu pracy i
ubezpieczeń społecznych.
Wątpliwości, czy Zakład w takich sprawach wydaje decyzję administracyjną
powstaje na gruncie wykładni art. 104 § 1 k.p.a., zgodnie z którym organ
administracji załatwia sprawę przez wydanie decyzji administracyjnej, o ile przepisy
Kodeksu postępowania administracyjnego nie stanowią inaczej. Brzmienie tego
przepisu mogłoby sugerować, że wypływa z niego domniemanie załatwiania sprawy
przez organ administracji w drodze decyzji w każdym wypadku, gdy przepis
materialnoprawny nie wymienia innej formy jej zakończenia. W teorii prawa
administracyjnego uznaje się jednak, że przyjęcie tak szerokiego domniemania nie
jest uzasadnione, natomiast odczytanie, że dany przepis przewiduje działanie
organu w formie decyzji powinno nastąpić przy odwołaniu się do doktrynalnego
pojęcia decyzji jako aktu stosowania prawa.
Na rzecz stanowiska przemawiającego za tym, że art. 83 ust. 1 u.s.u.s. może
stanowić podstawę do wydania na żądanie ubezpieczonego - członka funduszu -
decyzji w przedmiocie przekazania części składki na ubezpieczenie społeczne do
funduszu, przemawia fakt, że składki na ubezpieczenie emerytalne odprowadzane
do funduszu nie są prywatną własnością członka funduszu, a przeliczone na
jednostki rozrachunkowe stanowią podstawę nabywania przez niego uprawnień
cząstkowych do przyszłej emerytury do czasu nabycia prawa do całości środków
zgromadzonych na indywidualnym koncie. Składka po przekazaniu do funduszu
zachowuje nadal swój publicznoprawny ubezpieczeniowy charakter i podlega
ściągnięciu oraz zabezpieczeniu na zasadach dotyczących składek na
ubezpieczenie społeczne. Publicznoprawny charakter części składki odprowadzanej
do funduszu przemawia nie tylko za tym, aby po jej przekazaniu traktować ją nadal
jako składkę na ubezpieczenie społeczne w zakresie ściągnięcia i zabezpieczenia,
lecz także, aby traktować tę część tak samo jeszcze przed przekazaniem do
funduszu również w stosunku do Zakładu jako podmiotu zobowiązanego (płatnika).
Oznacza to, że istnieje podstawa do wydawania przez Zakład decyzji
administracyjnych w zakresie realizacji jego obowiązku przekazania części składki
na ubezpieczenie emerytalne do funduszu zgodnie z art. 47 ust. 9 u.s.u.s.
Zalety takiego rozwiązania są na tyle istotne, że muszą prowadzić do jego
przyjęcia. Konsekwencją takiego rozwiązania jest uznanie przedmiotowej sprawy za
sprawę z zakresu ubezpieczeń społecznych w rozumieniu art. 1 k.p.c. oraz art. 476
§ 2 i 3 k.p.c., przez co unika się systemowej niespójności. Tendencja do poddania
wszystkich spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych wspólnemu reżimowi
procesowemu wynika wyraźnie z regulacji ustawy o funduszach emerytalnych i z
art. 476 § 3 k.p.c. Ponadto powstaje podstawa dla ochrony ubezpieczonego w
stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w odniesieniu do części składki na
ubezpieczenie emerytalne przekazywanej do Zakładu już na etapie gromadzenia
środków, co jest istotne z punktu widzenia przyszłej emerytury (ochrona
ekspektatywy). Istnieje także możliwość wykorzystania w takiej sprawie
szczególnych regulacji procesowych przewidzianych w postępowaniu odrębnym w
sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, wzmacniających pozycję
ubezpieczonego (koszty sądowe) oraz pozwalających na uwzględnienie
szczególnej struktury podmiotowej, charakterystycznej dla stosunków
ubezpieczenia społecznego (art. 47711 k.p.c. stanowi, że stronami postępowania są
ubezpieczony, inna osoba, której i obowiązków dotyczy zaskarżona decyzja, organ
rentowy i zainteresowany, w takim postępowaniu mógłby brać zatem udział
fundusz). Poza tym - przez pozytywne rozstrzygnięcie o dopuszczalności drogi
sądowej bez potrzeby rozważania charakteru sprawy (sprawa cywilna w sensie
materialnym czy formalnym) - unika się niekorzystnych dla ubezpieczonego
skutków braku legitymacji procesowej w ,,zwykłym" postępowaniu cywilnym.
W konsekwencji należy uznać, że droga sądowa jest dopuszczalna w sprawie
o nakazanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych przekazania części składki na
ubezpieczenie społeczne do otwartego funduszu emerytalnego. Ubezpieczony, na
podstawie art. 83 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych (Dz.U. Nr 137, poz. 887 ze zm.), uprawniony jest do
wystąpienia do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o wydanie decyzji w tym
przedmiocie.
Wobec powyższego, na podstawie art. 390 § 1 k.p.c., orzeczono, jak w
uchwale.



Izba Cywilna - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IC] III CZP 118/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/6/76
2009-01-23 
[IC] III CZP 117/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/7-8/91
2009-02-17 
[IC] III CZP 115/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/71
2008-11-26 
[IC] III CZP 110/08   Uchwała SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/70
2008-11-20 
[IC] III CZP 102/08   Uchwała siedmiu sędziów SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2009/5/65
2008-12-16 
  • Adres publikacyjny: