Bogdan Zdrojewski podkreśla, że rząd nie spodziewał się, iż umowa ACTA wywoła w polskim społeczeństwie tak negatywne emocje. Minister Kultury zwrócił uwagę, że ta międzynarodowa umowa przechodziła w naszym kraju długi proces legislacyjny, przy konsultacjach różnych środowisk.
Dopiero po podpisaniu ACTA przez premiera i protestach internautów pojawiły się zastrzeżenia takich instytucji jak Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych czy Urząd Komunikacji Elektronicznej. W opinii szefa resortu kultury, ta spóźniona reakcja mogła wynikać z lekceważenia dokumentu. Ale jego zdaniem nie należy się jej dziwić.
- _ To, że internauci walczą o prawa obywatelskie, o swobody, o brak ograniczeń, to jest zdrowy odruch i nie należy się temu dziwić. Natomiast ważne jest, aby po tych emocjach zobaczyć, jakie rzeczywiste konsekwencje przynosi ten dokument _- powiedział Zdrojewski w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI BOGDANA ZDROJEWSKIEGO:
Bogdan Zdrojewski powtórzył, że ACTA - dokument mający narzucić międzynarodowe standardy w walce z naruszeniami własności intelektualnej - nie wymusza zmian prawa polskiego. Minister tłumaczył, że umowa zawiera wiele dyrektyw, a nie ścisłych przepisów. Dlatego podlega interpretacjom, zwłaszcza na poziomie krajowym.
Dodał, że rząd nie będzie dążył do ograniczenia wolności i swobód obywatelskich Polaków. Zdaniem przeciwników, porozumienie ACTA może skutkować ograniczeniem wolności słowa w internecie.
Czytaj więcej na temat ACTA w Money.pl | |
---|---|
Oto dowód na to, że Tusk jest wspaniałym premierem Profesor Ireneusz Krzemiński ocenia politykę medialną rządu. | |
ACTA nie potrzebuje ratyfikacji przez Sejm RP Sytuacja, w której rząd nie przedstawi parlamentowi do ratyfikacji porozumienia ACTA jest coraz bardziej realna. | |
ACTA: prawa autorskie to początek. Zobacz kolejne konsekwencje Tusk stracił poparcie przez bzdurę - uważa Bartosz Chochołowski. |