Amerykański wymiar sprawiedliwości zamknął serwis internetowy Megaupload.com za masowe łamanie praw autorskich. Strona była popularną platformą darmowej wymiany filmów, seriali, muzyki i innych plików.
Cztery osoby prowadzące Megaupload.com, w tym założyciel strony 37-letni Kim Dotcom (Kim Schmitz), zostali zatrzymani w Auckland w Nowej Zelandii na podstawie nakazu aresztowania wystawionego przez amerykańskie władze, pod zarzutem piractwa internetowego. Mają dziś stanąć przed sądem, który rozpatrzy wniosek o ekstradycję do USA.
FBI oraz amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości oświadczyły we wspólnym komunikacie, że chodzi o _ jedną z największych spraw za zakresu łamania praw autorskich, jakie kiedykolwiek miały miejsce w USA _.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/225/m200673.jpg ) ] (http://tech.money.pl/bedzie-wiecej-takich-atakow-zobacz-co-nas-czeka-0-997838.html) *Będzie więcej takich ataków. Zobacz, co nas czeka * Eksperci nie mają wątpliwości: w 2012 mamy się czego bać. Internetowy kolektyw hakerów Anonymous, walczący z narzucaniem restrykcji w internecie, ogłosił na Twitterze, że w odwecie zablokował strony internetowe FBI, ministerstwa sprawiedliwości oraz koncernu muzycznego Universal.
Zamknięcie Megaupload.com zbiega się z dyskusją trwającą w USA wokół nowej, przygotowywanej w Izbie Reprezentantów _ ustawy o wstrzymaniu piractwa internetowego _, która wprowadza zabezpieczenia przeciw nielegalnemu wykorzystywaniu treści chronionych prawami autorskimi.
Przewiduje ona, że jeśli treści takie, np. film albo utwór muzyczny, ukażą się jako dostępne za darmo w portalu internetowym, ich autorzy będą mogli zwrócić się o wydanie sądowego nakazu zablokowania linków do tego portalu przez takie wyszukiwarki jak Google.com i należący do niego YouTube. Sąd mógłby także nakazać korporacjom wstrzymanie opłat za reklamy dla portali-złodziei własności intelektualnej.
Chociaż ustawa jest wymierzona w zagraniczne portale, firmy internetowe twierdzą, że może być wykorzystywana do narzucania restrykcji również portalom amerykańskim, jak Google, Facebook i eBay. Na znak protestu Wikipedia wczoraj wyłączyła się na całą dobę.
Czytaj więcej o protestach w internecie | |
---|---|
To największy protest w historii internetu Wikipedia, Google, Wordpress, Flickr i inni zdecydowali się na najbardziej radykalny krok - ograniczyli dostęp do swoich stron. | |
Wikipedia zniknęła z sieci. Nic nie przeczytasz Protest Wikipedii to odpowiedź na plany wprowadzenia nowego prawa w USA, które miałoby zapobiec piractwu w sieci. |