Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamach w Bostonie. Dziś początek procesu Dżohara Carnajewa

0
Podziel się:

Jeżeli sąd uzna Dżohara Carnajewa winnym, to grozi mu kara śmierci.

W wyniku zamachu trzy osoby zginęły, a 264 zostały ranne</br>
W wyniku zamachu trzy osoby zginęły, a 264 zostały ranne</br> (AP/FOTOLINK/EastNews)

Dżohar Carnajew oskarżony jest o to, że wraz ze swoim nieżyjącym już bratem Tamarlanem w kwietniu 2013 roku przygotował, a następnie przeprowadził zamach na mecie maratonu w Bostonie. Dwie bomby zabiły trzy osoby, a 264 zostały ranne. Oskarżonemu grozi mu kara śmierci.

To w ostatnich latach jeden z najbardziej oczekiwanych procesów w USA, który wzbudza tak olbrzymie zainteresowanie. Jeżeli sąd uzna Dżohara Carnajewa winnym, to grozi mu kara śmierci. Jego prawnicy będą się starali udowodnić, że Carnajew nie zasługuje na taki wyrok. Wskazywać będą na trudne dzieciństwo oskarżonego, które spędził w rodzinnej Czeczenii i Kirgistanie oraz to, że był pod wpływem brata, który naciskał go do uczestnictwa w śmiertelnym ataku.

15 kwietnia 2013 roku w Bostonie dochodziła godzina piętnasta, kiedy w pobliżu mety najstarszego w Stanach Zjednoczonych maratonu, w którym uczestniczyło 27 tysięcy biegaczy, doszło do pierwszego wybuchu, a zaraz potem do następnego. Sprawcami okazali się bracia Tamerlan i Dżohar Carnajewowie.

Pierwszy z nich został kilka dni później zastrzelony przez policję, wcześniej w wymianie ognia zginął jeden z oficerów. Dżohara po trwającej blisko dobę obławie zatrzymano na przedmieściach Bostonu.

Czytaj więcej w Money.pl
Pakistan atakuje bojowników. 31 zabitych W wyniku piątkowych nalotów zniszczono cztery kryjówki bojowników i ośrodek szkolenia zamachowców samobójców.
Francja ostro: 2015 rokiem walki z dżihadystami Francuski minister obrony ma zamiar zbudować wspólny front do walki z islamskimi terrorystami.
Bazy dżihadystów znów pod ostrzałem W sumie koalicjanci zaatakowali 18 celów.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)