Hayat Boumeddiene, wspólniczka i partnerka jednego z zamachowców z Paryża, poszukiwana przez francuskie siły bezpieczeństwa, przekroczyła granicę Syrii od strony Turcji w czwartek 8 stycznia - poinformował szef tureckiego MSZ Mevlut Cavusoglu.
Minister powiedział agencji Anatolia, że Boumeddiene przyleciała z Madrytu do Turcji 2 stycznia, czyli przed atakami w Paryżu, i zatrzymała się w hotelu w Stambule.
Władze ustaliły, że granicę z Syrią przekroczyła w czwartek, dzień po tym jak jej partner Amedy Coulibaly zastrzelił policjantkę w Montrouge na przedmieściach Paryża i dzień po ataku na redakcję satyrycznego tygodnika _ Charlie Hebdo _, w którym zginęło 12 osób - pisze agencja Associated Press.
W piątek Coulibaly wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną we wschodniej części Paryża i podejrzewano, że Boumeddiene mu pomagała. Jak tłumaczył w piątek dziennik _ Le Figaro _, na nazwisko kobiety zarejestrowany był samochód, którym Coulibaly pojechał na miejsce, gdzie wziął zakładników.
Po szturmie policji na sklep w piątek i zabiciu Coulibaly'ego kobiety nie odnaleziono wśród zabitych ani rannych. Po policyjnej operacji w piątek wieczorem media podały, że mogła ona uciec.
Wcześniej źródła w tureckim wywiadzie informowały, że kobieta ze Stambułu pojechała do miasta Sanliurfa w pobliżu granicy z Syrią, a potem znikła.
O 26-letniej Boumeddiene wiadomo niewiele. Według _ Metronews _ od 2009 roku nosiła ona burkę, pełny kobiecy strój muzułmański okrywający ciało i głowę. Brytyjski dziennik _ Daily Telegraph _ podał w sobotę, że Boumeddiene odbyła mniej więcej rok temu pielgrzymkę do Mekki; o Coulibalym, z którym wzięła ślub religijny nieuznawany przez państwo, mówiła jednak, że nie jest on zbyt religijny.
Zdaniem prokuratury w minionym roku Boumeddiene przeprowadziła ponad 500 rozmów telefonicznych z żoną Cherifa Kouachiego, jednego ze sprawców zamachu w redakcji _ Charlie Hebdo _; obaj napastnicy, którzy zaatakowali redakcję, zginęli w piątek w starciu z policją. Według mediów bracia Said i Cherif Kouachi oraz Coulibaly należeli do tej samej komórki dżihadystów, która wysyłała do Iraku ochotników.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Dziewczyna zamachowca poszukiwana Policja twierdzi, że kobieta mogła brać udział w ataku na sklep, w którym zginęły cztery osoby. | |
"Możemy spodziewać się ataków Al-Kaidy" _ Bojownicy Al-Kaidy w Syrii przygotowują ataki mające spowodować masowe ofiary w ludziach na Zachodzie _. | |
"Dwóch ludzi z AK-47 nie powstrzyma..." Szef amerykańskiej dyplomacji poinformował, że jedzie do Francji, aby potwierdzić solidarność USA ze swym najstarszym sojusznikiem. |