Zaledwie jeden procent polskich zasobów bibliotecznych ma wersję elektroniczną - wynika z raportu Ministerstwa Kultury. Digitalizację zasobów bibliotecznych utrudnia archaiczne prawo autorskie.
Wiceminister resortu Tomasz Merta zapewniał, że sytuacja z roku na rok poprawia się.
POSŁUCHAJ TOMASZA MERTY:
Zainteresowanie e-książką rośnie w bardzo szybkim tempie. Cyfrową Bibliotekę Narodową _ Polona _odwiedza miesięcznie do pół miliona internautów, głównie młodzi ludzie. Korzystają z niej także poprzez strony _ Europeany _, czyli Europejskiej Biblioteki Cyfrowej.
Dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden przypomniał, że jeszcze w tym roku wszystkie biblioteki publiczne w Polsce, także ich filie, mają być podłączone do szerokopasmowego internetu. Przez trzy pierwsze lata gminy uzyskają ten dostęp za darmo. Zdaniem Gaudena, w tej sytuacji coraz większym problemem staje się prawo autorskie.
POSŁUCHAJ GRZEGORZA GAUDENA:
Minister kulturyBogdan Zdrojewskiprzyznał, że na razie nie ma pomysłu, jak rozwiązać kwestię praw autorskich. Obecnie bronią one swobodnego dostępu do treści dzieła przez 70 lat po śmierci jego autora lub właściciela tych praw.
Drugim problemem jest spadek czytelnictwa książek tradycyjnych. Najbardziej spadło wśród internautów - aż o 18 procent.
POSŁUCHAJ BOGDANA ZDROJEWSKIEGO:
Kłopotliwe są także tak zwane _ dzieła osierocone _, czyli takie, których autorów nie udało się odnaleźć.