Nocny wybuch gazu w bloku w Bytomiu nie naruszył konstrukcji budynku - przekazał tamtejszy magistrat. Według służb kryzysowych wojewody w wyniku wybuchu poszkodowanych zostało 10 osób, dwie z nich nadal przebywają w szpitalu. 46 osób ewakuowano.
Gaz wybuchł we wtorek przed godz. 22 w mieszkaniu na parterze czteropiętrowego bloku przy ul. Energetyki. Zawalił się strop pomiędzy parterem a pierwszym piętrem.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego podało w środę rano, że ostateczny bilans wypadku to 10 osób poszkodowanych. Osiem z nich, w tym dwoje dzieci, przewieziono do szpitali. W środę rano hospitalizowane były nadal dwie najciężej ranne osoby, pozostałe po zaopatrzeniu zostały zwolnione.
Po wybuchu ewakuowano lokatorów dwóch klatek bloku, łącznie 46 osób. Część z nich zostało przewiezionych miejskim transportem do hostelu przy ul. Strzelców Bytomskich, pozostali lokatorzy trafili do rodzin. Gmina zapewniła wszystkim ciepły posiłek - przekazały służby prasowe bytomskiego magistratu.
Z informacji przekazanych przez Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bytomiu wynika, że wybuch gazu nie naruszył konstrukcji budynku. Jeszcze w środę przeprowadzona zostanie wizja lokalna. Inspektor nadzoru budowlanego zdecyduje wówczas o dalszych losach budynku.
W akcji wzięło udział 54 strażaków z 15 zastępów straży pożarnej z Bytomia, Katowic, Zabrza, Chorzowa, specjalna grupa poszukiwawcza z psami z Jastrzębia Zdroju, a także policja, pogotowie ratunkowe, straż miejska, pogotowie gazowe i pogotowie energetyczne.
Czytaj więcej w Money.pl