Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Ukrainę może uratować tylko ukraiński Piłsudski"

0
Podziel się:

Wszystko, co robi Zachód, było "too little and too late" - za mało i za późno - podkreśla białoruski dziennikarz Dyńko.

"Ukrainę może uratować tylko ukraiński Piłsudski"
(PAP/EPA/IGOR KOVALENKO)

Tylko ukraiński Piłsudski mógłby uratować Ukrainę po ostatnich wydarzeniach w Odessie, gdzie milicja wypuściła separatystów zatrzymanych po zamieszkach, w których zginęło ponad 40 osób - ocenił redaktor naczelny Naszej Niwy Andrej Dyńko.

_ Sytuację może uratować chyba tylko ukraiński (Oliver) Cromwell (wódz podczas angielskiej wojny domowej w XVII w.), albo ukraiński Piłsudski, który zacznie działać zgodnie z prawami stanu wojennego. Nie jest prawdopodobne, by mógł nim zostać (były szef dyplomacji Ukrainy Petro) Poroszenko _ - pisze Dyńko na stronie internetowej niezależnego tygodnika _ Nasza Niwa _.

Publicysta podkreśla, że Rosja powtarza w Odessie doniecki scenariusz - wysyła uzbrojonych, wyszkolonych dywersantów, którzy stają się rdzeniem separatystycznych oddziałów. A jednocześnie rozpala nienawiść w telewizji i internecie. _ W ten sposób Ukraina jest doprowadzana do wojny domowej lub do zniknięcia jako państwo _ - pisze.

_ (Prezydent USA Barack) Obama, (kanclerz Niemiec Angela) Merkel, a nawet (b. doradca prezydenta USA Zbigniew) Brzeziński naiwnie spodziewają się, że drapieżnik zadowoli się Krymem. Później - że interwencja ograniczy się do Donbasu. Wszystko, co robi Zachód, było +too little and too late+; za mało i za późno _ - podkreśla Dyńko.

Dodaje, że Białoruś, która jest najbardziej zainteresowana w rozwoju wydarzeń na Ukrainie, ograniczyła się do paru nieśmiałych wypowiedzi, ale przy tym rozpowszechnia rosyjską propagandę w mediach.

_ Większość Ukraińców na wschodzie i w Odessie zamarła. Podobnie jak milicjanci. Bo nie widzą szans na zwycięstwo, gdy prze taka armada. W pamięci rodzinnej zachowują jeszcze rok 1919 (kiedy rząd tymczasowy uchwalił połączenie Ukrainy z Rosją), ofiarną śmierć studentów pod Krutami (gdzie w starciu z bolszewikami zginęło w 1918 r. około 300 obrońców stacji kolejowej w Krutach), a potem Wielki Głód, rok 1937 i Babi Jar _ - pisze publicysta.

Jak argumentuje, narody Europy Wschodniej przyzwyczaiły się, że w takich sytuacjach należy się przyczaić i przeczekać, bo to jedyna szansa przetrwania. _ Tylko Polacy zdołali dokonać "cudu na Wisłą" i od tego czasu inaczej patrzą na świat _ - zauważa Dyńko.

Według niego _ krwawe wydarzenia w Odessie 2 maja to tylko kropla w fali krwi, którą pewni działacze polityczni są gotowi - a nawet pragną - zalać wschodnią i centralną Europę i Kaukaz. Zmiana granic to tsunami krwi. Tylko cud nad Dnieprem mógłby je teraz powstrzymać _.

Czytaj więcej w Money.pl
"Rosja prowadzi przeciwko nam wojnę" Pełniący obowiązki ukraińskiego prezydenta Ołeksandr Turczynow, ostrzega przed kolejnymi prowokacjami prorosyjskich separatystów szykowanych na Dzień Zwycięstwa 9 maja.
Doszło do masowego morderstwa, a UE milczy W Odessie doszło do masowego morderstwa, a Unia Europejska, ONZ, USA, Niemcy, Francja i Polska milczą w tej sprawie?
Rosja zaskarży Kijów do Strasburga Moskwa twierdzi, że ukraińskie władze odpowiadają za masowe morderstwa ludności cywilnej.
Okrągły stół pod egidą OBWE? Co na to Putin? W czasie rozmów Burkhaltera i Putina "ma być omawiane przede wszystkim zorganizowanie okrągłych stołów, pod patronatem OBWE.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)