Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina ma wsparcie w USA. "To oni obalają komunizm"

0
Podziel się:

Nie dla wojny na Ukrainie, Putin, ręce precz od Ukrainy, Powstrzymać rosyjską agresję - głosiły napisy na transparentach.

Protestujący przed rosyjską ambasadą w Berlinie
Protestujący przed rosyjską ambasadą w Berlinie (PAP/EPA)

Ukraińcy i ich sympatycy tłumnie zgromadzili się wczoraj w Nowym Jorku w proteście przeciw rosyjskiej okupacji Krymu. W celu wyrażenia poparcia przybyli też z m.in. Białorusini, Czerkiesi, Gruzini, Irlandczycy, Polacy, Tatarzy, Turcy oraz Rosjanie.

Przed konsulatem rosyjskim na 93 Ulicy, w pobliżu Central Parku na Manhattanie, demonstranci wznosili okrzyki wzywające do utrzymania integralności Ukrainy. _ Zachód i Wschód razem _ - skandowali i śpiewali ukraińskie pieśni patriotyczne. Bohaterów - ofiary Majdanu uczcili minutą ciszy.

W przemówieniach do zebranych, pośród których byli też Rosjanie, wzywano Europejczyków do demonstrowania poparcia dla Ukrainy.

_ My Polacy myśleliśmy, że w roku 1989 całkiem obaliliśmy komunizm; jak bardzo się pomyliliśmy. Komunizm obalają teraz Ukraińcy na Majdanie, na Krymie, w całej Ukrainie _ - mówił Witold Rosowski szef oddziału nowojorskiego grupy Solidarni 2010.

Jeden z rosyjskich mówców dziękował Ukraińcom za ich postawę. Podkreślił też, że ich walka rokuje nadzieje na podobne przeobrażenia w Rosji.

Manifestacja rozpoczęła się w Bryant Park na Manhattanie oraz jednocześnie przed gmachem stałego przedstawiciela Rosji przy ONZ. Obydwie grupy przemaszerowały później przez Times Square, elegancką arterią Nowego Jorku Madison Avenue, do konsulatu rosyjskiego.

W tłumie widać było flagi ukraińskie i przyniesione przez aktywistów z sympatyzujących z nimi krajów, a także ikony ze świętymi. Pojawiła się też opona, która na Majdanie stała się symbolem walki i oporu. Zainteresowanie protestem wyrażali też nowojorscy przechodnie.

_ Nie dla wojny na Ukrainie _, _ Putin, ręce precz od Ukrainy _, _ Powstrzymać rosyjską agresję _, _ Ukraino, jesteśmy z tobą _, _ Bohaterowie nigdy nie umierają _ - głosiły m.in. napisy na plakatach i transparentach.

_ Jesteśmy wdzięczni USA za zdecydowane stanowisko w sprawie sytuacji krymskiej i domagamy się, aby amerykański rząd pozostał gwarantem bezpieczeństwa i suwerenności Ukrainy zgodnie z Memorandum Budapesztańskim _ - powiedziała Lyuba Shipovich założycielka _ RAZOM _, organizacji pozarządowej skupiającej się głównie na pomocy humanitarnej dla Ukrainy.

Na mocy Memorandum Budapesztańskiego Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zostały gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy po przystąpieniu tego kraju do traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej w grudniu 1994 r.

Głębokie zaniepokojenie inwazją Rosji na Krym wyraził ukraińsko-amerykański pisarz, poeta krytyk literacki i były wykładowca uniwersytetu Columbia Yuryj Tarnawsky.

_ Urodziłem się tam i chociaż mieszkałem większość swojego życia poza jej granicami - w Polsce, Niemczech i USA - nigdy tak naprawdę nie przestałem być Ukraińcem. Walczyliśmy od około 800 lat, od czasu inwazji Mongołów, o naszą niezależność i to jest niesamowicie bolesne widząc jak nasza wolność wyślizguje się nam rąk _ - powiedział.

Zdaniem Tarnawsky'ego, który jest członkiem prestiżowego stowarzyszenia awangardowych pisarzy amerykańskich, Fiction Collecive, Ukraina ma szansę na pełne zwycięstwo jeśli otrzyma pomoc z Zachodu. Wzywał do izolacji polityczno-gospodarczej Rosji.

_ Rosja musi być wyrzucona z grupy G8 a sankcje gospodarcze muszą zostać nałożone natychmiast. Zachód musi przestać kupować gaz i ropę z Rosji _ - postulował pisarz.

Na nowojorskiej demonstracji znaleźli się także Ukraińcy przebywający w Ameryce tymczasowo.

_ - Zmiana sytuacji na Ukrainie jest dla nas bardzo bolesna. Po trzech miesiącach walki z brutalną i skorumpowaną dyktaturą Janukowycza, zaczęliśmy wierzyć w lepszą przyszłość. Niestety, teraz Ukraina stoi w obliczu jeszcze większego niebezpieczeństwa - próby okupacji jej przez Putina _ - powiedziała Liudmyla Lompas z Kijowa, stypendystka Fulbrighta na Uniwersytecie Delaware.

Jak twierdzą ukraińscy organizatorzy demonstracji, pośród jej rosyjskich uczestników był Pavel Ivlev, polityczny uchodźca i jeden z adwokatów rosyjskiego milionera i dysydenta Michaiła Chodorkowskiego.

Zdaniem innego, pragnącego zachować anonimowość Rosjanina, który dołączył się do protestu, jego kraj powinien się pożegnać z imperialistycznymi ideami.- _ Musimy żyć w pokoju z naszymi sąsiadami _ - przekonywał.

Według szacunków organizatorów w demonstracji wzięło udział między 1500 a 2000 osób.

Czytaj więcej w Money.pl
Tatarzy: Jak świat zamierza po tym żyć? "Dla nas tutaj, na Krymie, jest to bardzo trudny czas. Wszyscy zadajemy sobie pytanie, jak zachowają się w tej sytuacji państwa świata."
Sikorski: To bardzo niebezpieczna gra Według rosyjskich danych około 60 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 25 proc. - Ukraińcy i 12 proc. - krymscy Tatarzy.
Komorowski chce twardo odpowiedzieć Rosji Obaj rozmówcy podkreślili wagę pomocy gospodarczej, którą w najbliższym czasie powinna otrzymać Ukraina.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)