Od czasu rosyjskiej aneksji Krymu w marcu Rada Najwyższa nie przyjęła ustawy, która regulowałaby status tzw. uchodźców wewnętrznych, i otworzyłaby drogę to konkretnej pomocy dla nich.
Walentyna Popowa uciekła z Krymu z obawy przed rosyjskim okupantem. _ Całe moje życie mieści się w tej oto walizce, całe moje życie mieści się póki co w takiej małej torbie _ - mówi.
Według niej, zablokowanie ustawy na pół roku to przestępstwo ze strony władz. _ Ustawa powinna być przyjęta w ciągu miesiąca czy dwóch od okupacji Krymu, wówczas działałaby na rzecz tych wielu ludzi, którzy potem uciekli ze wschodu Ukrainy _- tłumaczy.
Politolog Taras Berezowiec wyjaśnia, że cała sprawa rozbija się o pieniądze. - _ Kluczowym problemem z tą ustawą jest fakt, że po jej przyjęciu ukraińskie urzędy przyjęłyby na siebie ogromne zobowiązania finansowe _ - mówi.
Chodzi o przesiedlenie tych osób, zagwarantowanie im miejsca pobytu, utrzymanie takich osób, wypłacenie świadczeń. _ I wygląda na to, że państwo ukraińskie nie chce ponosić takich zobowiązań, tylko przenosić ciężar pomocy uchodźcom i przesiedleńcom na barki wolontariuszy _ - podsumowuje Taras Berezowiec.
Od początku rosyjskiej aneksji Krymu i działań wojennych w obwodach ługańskim i donieckim, z rejonów tych uciekło ponad kilkaset tysięcy mieszkańców. Część z nich - do Rosji, ale większość - ponad 400 tysięcy - przemieściła się w głąb Ukrainy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ukraina negocjuje z MFW wielką pomoc Pakiet kredytowego opiewa na 15-10 miliardów dolarów. Kijów przewiduje dalsze spowolnienie i stagnację w gospodarce. | |
Bruksela ogłasza pomoc dla Ukrainy Komisja Europejska ujawnia szczegóły pakietu. Natomiast na Krym z misją przybywa grupa obserwatorów OBWE. | |
Ponad 1500 Ukraińców prosi o azyl w Polsce Większość nie ma na to szans. Gdyby nawet im się udało - życie w Polsce byłoby trudne, bo uchodźcy w naszym kraju nie mają lekko. |