Belgijskie linie czarterowe Thomas Cook wprowadzają obowiązek przebywania dwóch osób w kokpicie podczas lotu. O podobnych decyzjach poinformowało wielu przewoźników w Europie.
To reakcja na katastrofę airbusa we francuskich Alpach linii Germanwing, w której zginęło 150 osób. Według ustaleń śledczych spowodował ją drugi pilot pod nieobecność kapitana.
Od teraz żaden pilot nie będzie mógł być sam w kokpicie. Jeśli jedna osoba wyjdzie, zastąpi ją inna z zespołu pokładowego, która będzie też sprawdzać, kto chce ponownie wejść do kokpitu. Ona także ma decydować o ponownym wpuszczeniu drugiego pilota.
Wiele linii lotniczych chce wprowadzić ten obowiązek, ale głosy w tej sprawie są podzielone. Jedni mówią, że to i tak nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa. Inni, że takie zasady powinny być obowiązkowe w całej Unii.
Obecne, europejskie regulacje wskazują bardzo ogólnie, że piloci powinni być w kabinie podczas lotu, ale mogą wyjść, by skorzystać z toalety.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Piloci Germanwings odmówili lotów. Odwołane połączenia Rzecznik związku zawodowego pilotów, działającego w Lufthansie, Joerg Handwerg zapewnia, że postępowanie pilotów nie wynika z obaw o bezpieczeństwo. | |
Akcje Lufthansy i Airbusa tracą po katastrofie Niemieckie lotnicze traciły dziś prawie sześć procent. Wypadek odbił się też na akcjach Airbusa. | |
Szukają ciał ofiar i wraku airbusa. Zobacz poruszające zdjęcia Do tej pory z morza wyłowiono 30 ciał. Pracę funkcjonariuszy utrudniają silny wiatr i wysokie fale. |