W północno-wschodniej części indyjskiego stanu Asam wprowadzono godzinę policyjną w reakcji na zamordowanie ok. 50 osób przez - jak się podejrzewa - ekstremistów z plemienia Bodo.
Napastnicy - najprawdopodobniej członkowie zdelegalizowanego zdelegalizowanego ruchu Narodowy Demokratyczny Front Bodolandu - zaatakowali we wtorek, prawie równocześnie w kilku miejscach, strzelając do wieśniaków z broni automatycznej. _ - Nie oszczędzali kobiet i dzieci _ - powiedział mediom jeden z policjantów.
W rejonie, w którym doszło do ataków, wprowadzono godzinę policyjną od zmierzchu do świtu. Wojsko zostało tam postawione w stan gotowości.
W Asamie często dochodzi do starć między członkami plemienia Bodo a muzułmańskimi osadnikami, których większość przybyła z ówczesnego Pakistanu Wschodniego (dzisiejszy Bangladesz). Bodo oskarżają muzułmanów o to, że nielegalnie przekraczają granicę bangladesko-indyjską i bezprawnie zajmują górskie obszary.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Polskie firmy kosmetyczne szukają szansy w... Bogacenie się klasy średniej i charakterystyczny dla Indii kult piękna sprawiają, że rynek ten jest bardzo perspektywiczny. | |
Będziemy eksportować sok jabłkowy do Indii? Indie są bardzo dużym rynkiem, który będzie się rozwijał i jest bardzo życzliwy dla polskich produktów. | |
Egzotyczny sojusznik w walce o polski węgiel Możliwy jest udział polskiego sektora górniczego w modernizacji indyjskich kopalń oraz hinduskie inwestycje kapitałowe w niektóre polskie kopalnie. |