Sytuacja na Ukrainie i przyszłość misji w Afganistanie - to dwa najważniejsze tematy, którymi zajmą się ministrowie spraw zagranicznych NATO. Wieczorem w Brukseli politycy z krajów Sojuszu rozpoczynają dwudniowe spotkanie. Prawdopodobnie jednak nie podejmą żadnych istotnych decyzji.
Ministrowie spotkają się z nowym szefem ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkinem. Ma on zapoznać polityków z najważniejszymi planami nowego prezydenta Petra Poroszenki. NATO-wscy ministrowie będą też rozmawiać o dalszym wsparciu finansowym dla ukraińskiej armii, choć dyplomaci podkreślają, że w tej sprawie na razie nie zapadną jeszcze konkretne decyzje.
Ministrowie mają też zastanawiać się nad dalszymi krokami wobec Moskwy. NATO twierdzi, że większość rosyjskich wojsk wycofała się z rejonu ukraińskiej granicy, ale na miejscu wciąż jest około 3 tysięcy żołnierzy, gotowych w każdej chwili do działania.
Analitycy Sojuszu twierdzą też, że tak jak informował Kijów, rosyjskie czołgi naruszyły niedawno linię graniczną i na krótki czas wjechały na teren Ukrainy.
Na spotkanie do Brukseli nie zaproszono jednak Rosjan. Wszystko dlatego, że po aneksji Krymu NATO zawiesiło wszelką praktyczną współpracę z Moskwą. Od tego czasu doszło jedynie do dwóch spotkań dyplomatów z Brukseli z rosyjskimi ambasadorami.
Polskę na spotkaniu w Brukseli ma reprezentować minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rosja wysłała nowe wojska na granicę Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen poinformował, że na granicy z Ukrainą Rosjanie zgromadzili kilka tysięcy żołnierzy. | |
Ukraina jak Bośnia i Hercegowina. Tego chce Rosja? _ - Wyraźną czerwoną linią wytyczoną przez Rosję jest wykluczenie ukraińskiego członkostwa w NATO _ - pisze Financial Times. | |
Sikorski: "Putin zmusił Zachód do decyzji" - _ To co wydarzyło się na Ukrainie kończy pewną epokę _ - mówi szef MSZ Radosław Sikorski. | |
Rasmussen potwierdza odwórt Rosjan Przedstawione przez Rasmussena dane dotyczące skali wycofywania rosyjskich sił przewyższają dotychczasowe szacunki - pisze Reuters. |