Południowokoreańska armia oddała kilka strzałów ostrzegawczych po tym, jak do silnie strzeżonej strefy zbliżył się patrol żołnierzy Korei Północnej. Pjongjang ostrzega teraz przed podjęciem działań odwetowych.
Strzały na granicy Korea Północna uznała za prowokację. Władze komunistycznej Północy ostrzegły, że dojdzie do działań odwetowych. Tymczasem według strony południowokoreańskiej, to żołnierze z Północy najpierw niebezpiecznie zbliżyli się do strefy zdemilitaryzowanej oddzielającej dwa państwa koreańskie.
Do podobnych incydentów niejednokrotnie dochodziło już w przeszłości. Koreańska strefa zdemilitaryzowana ma 4 kilometry szerokości. Liczący 248 kilometrów pas od ponad 60 lat przecina Półwysep Koreański na dwie części.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Korea Płd. odpowiada Północy. 330 tys. żołnierzy W ciągu 12 dni w wielkich manewrach weźmie udział 330 tys. żołnierzy | |
To on będzie następcą Kim Dzong Una? O _ nowej gwieździe _ na komunistycznym firmamencie donosi Reuters. | |
Reżim przyznał się do obozów pracy Delegacja władz Pjongjangu ujawniła tę informację przy okazji prezentowania na forum ONZ raportu na temat wewnętrznej sytuacji praw człowieka. |