Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa Trynkiewicza. Donald Tusk nie będzie uczestniczył w "podsycaniu histerii"

0
Podziel się:

Mamy do wykonania konkretne zadania, a do nich nie należy licytowanie się na straszenie ludzi - oświadczył premier.

Sprawa Trynkiewicza. Donald Tusk nie będzie uczestniczył w "podsycaniu histerii"
(PAP/Radek Pietruszka)

Premier podkreślił, że celem rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa tak, by żadne dziecko w Polsce nie czuło się zagrożone.

Wczoraj rzeszowski sąd zdecydował, aby tytułem zabezpieczenia - do czasu prawomocnej decyzji w sprawie ewentualnego uznania Trynkiewicza za osobę niebezpieczną i decyzji o jego izolacji po odbyciu kary - był on objęty na wolności działaniami operacyjno-rozpoznawczymi, a także nie mógł opuszczać kraju. Decyzja ta jest nieprawomocna.

_ - Decyzja sądu, która może budzić emocje czy kontrowersje, jest decyzją sądu pod rządami nowej ustawy i nie ma żadnego związku z tą wrzawą polityczną wokół tempa prac nad ustawą _ - powiedział Tusk dziennikarzom. Dodał, że decyzja _ może nam się nie podobać _, ale powtórzył, że stara się unikać komentowania decyzji sądów.

_ - Dobrze byłoby, aby urzędnicy, politycy z tej najwyższej półki, sędziowie, nie uczestniczyli w takiej narodowej gonitwie za Trynkiewiczem _ - oświadczył Tusk. _ - Podjęliśmy działania o charakterze organizacyjnym i policyjnym, żeby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom w związku z wyjściem na wolność kilku zbrodniarzy, ale nie będę uczestniczył w podsycaniu atmosfery histerii, ponieważ mamy do wykonania konkretne zadania, a do nich nie należy licytowanie się na straszenie ludzi _.

_ - Niezależnie od tej atmosfery histerii i polowania my zapewnimy bezpieczeństwo w taki sposób, aby żadne dziecko w Polsce nie czuło się przez tych zwolnionych zagrożone _ - zapewnił premier. _ Mam zaufanie do ministra sprawiedliwości i do ministra spraw wewnętrznych, że w tym skomplikowanym bardzo problemie będą działali profesjonalnie, bez emocji, nie na życzenie tabloidów - po to, żeby zabezpieczyć obywateli przed ewentualnymi zagrożeniami _ - dodał.

Pytany o termin opublikowania ustawy, Tusk powtórzył, że urzędnicy jego kancelarii pracowali z najlepszą wolą, zgodnie z przepisami i z priorytetami. _ W tej sprawie dzień wejścia w życie ustawy nie ma wpływu na treść decyzji sądu _ - oświadczył.

Premier dodał, że _ ma coraz większy dystans do tych polityków, którzy na pedofilii, na zbrodniach, chcą robić własną karierę polityczną _. _ - Czasami aż niedobrze się robi, kiedy się widzi tych, którzy od rana do wieczora sądzą, że wyjdą z niebytu politycznego tylko dlatego, że sto razy wymienią nazwisko Trynkiewicz na swoich konferencjach prasowych _ - powiedział.

_ - Zauważyłem właśnie, że liderzy dwóch małych partii - pan Gowin i pan Ziobro - specjalizują się dzisiaj w pedofilii i wykorzystaniu politycznym pedofilii; prawdopodobnie, żeby rozwiązywać własne problemy _ - dodał premier, pytany o wypowiedzi tych polityków o całej sprawie.

Tusk ocenił, że byli ministrowie sprawiedliwości powinni w sprawie Trynkiewicza zachowywać największy umiar, bo to, że ludzie skazani za zbrodnie na tle pedofilii wyjdą na wolność, było wiadomo od ponad 20 lat. Zdaniem szefa rządu autorzy amnestii z 1989 r. nie przewidzieli, że może do tego dojść. _ My staramy się to naprawić, na ile to jest możliwe _ - zaznaczył Tusk, zwracając uwagę na często pojawiające się wątpliwości konstytucyjne dotyczące ustawy.

Czytaj więcej w Money.pl
"Kompletna kompromitacja premiera Tuska" Zbigniew Ziobro ocenia zachowanie rządu w związku z wejściem w życie ustawy regulującej status najgroźniejszych przestępców.
Tusk chwali opozycję. "Jest odpowiedzialna" Premier jest przekonany, że jest ona skupiona wokół podstawowego celu, jakim jest demokratyzacja Ukrainy.
Miller w sprawie WSI ma jeszcze nadzieję Szef SLD ma nadzieję, że sprawa likwidacji WSI zostanie zbadana w inny sposób, a narzędzia do tego ma komisja zajmująca się służbami specjalnymi.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)