Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa Art B. umorzona. 20 lat nie wystarczyło na dojście do prawdy

1
Podziel się:

310 tomów akt w ubiegłym roku zostało przekazanych do sądu w Kaliszu. Oskarżony żałuje, że nie będzie mógł dowieść swojej niewinności.

Andrzej Gąsiorowski na rozprawie w sądzie w Kaliszu.
Andrzej Gąsiorowski na rozprawie w sądzie w Kaliszu. (PAP/Tomasz Wojtasik)

Sprawa przeciwko Andrzejowi Gąsiorowskiemu (na zdjęciu), współtwórcy spółki Art. B, została umorzona. Biznesmen odpowiadał za wyprowadzenie z firmy ponad 70 milionów złotych. Nowelizacja prawa, która weszła w życie w środę, przedawnia zarzuty w przyszłym roku w lipcu, dlatego prokuratura wniosła o jej umorzenie. 310 tomów akt w ubiegłym roku zostało przekazanych do sądu w Kaliszu.

Oskarżony żałuje, że nie będzie mógł dowieść swojej niewinności. Gąsiorowski twierdzi, że środki z Art.B. wróciły do firmy i byłby w stanie to udowodnić. Nowelizacja Kodeksu karnego sprawiła, że zarzuty stawiane przez śledczych Andrzejowi Gąsiorowskiemu przedawniają się po 20, a nie 25 latach. Sąd nie miałby szans na przeprowadzenie postępowania w rok. Tym bardziej, że obok obszernego materiału miał do przesłuchania kilkudziesięciu świadków, w tym kilku mieszkających za granicą.

Prokurator Mirosław Augustyniak z prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim mówi, że wraz z nowelizacją postępowania karnego musiano złożyć wniosek o umorzenie postępowania.

Andrzej Gąsiorowski twierdzi, że stał się ofiarą polskiego systemu sprawiedliwości. Tłumaczył w piątek dziennikarzom w sądzie, że najpierw uruchomiono przeciwko niemu służby specjalne, a dopiero później jego sprawą zajęli się prokuratorzy. Zdaniem Gąsiorowskiego nie jest to normalny tryb postępowania w demokratycznym państwie.

Art. B. powstało w 1989 roku. Według śledczych Andrzej Gąsiorowski i Bogusław Bagsik, wykorzystując tzw. oscylator, wielokrotnie oprocentowywali w bankach tę samą wpłatę. W ten sposób oszukali system bankowy na 4,2 biliony starych złotych (po denominacji 420 mln nowych złotych). Proceder wyszedł na jaw w 1991 roku. Wtedy wspólnicy uciekli do Izraela. Bagsik w 1994 roku został zatrzymany i skazany na 9 lat pozbawienia wolności. Andrzej Gąsiorowski do Polski wrócił po 23 latach i wtedy usłyszał zarzuty. Kara za przywłaszczenie ponad 70 milionów nowych złotych ominie biznesmena.

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
+/-
4 lata temu
Mamy demokrację, ciekawy ustrój - dla maluczkich więzienie za batonik, dla potrafiących kraść w wielkiej skali - Eldorado. P. Gąsiorowski jako wspólnik nie zdał egzaminu - Bagsik co chwila w ciupie, on -wielki biznesmen, światowiec. kpiący z demokracji, która pozwala mu być hochsztaplerem. Cokolwiek zrobiłby, czyt. okradł Polskę, Izrael go przytuli. I jak mamy kochać naszych starszych braci w wierze?