Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Saudyjki na siedzeniu pasażera przez politykę

0
Podziel się:

Arabia Saudyjska, z jej surową interpretacją islamu, jest jedynym krajem na
świecie, w którym kobiety nie mogą prowadzić samochodów. Władze nie chcą dopuścić do zmian, a
aktywistki uważają, że zakaz jest kwestią polityczną i ma niewiele wspólnego z religią.

Saudyjki na siedzeniu pasażera przez politykę
(tinou bao/CC/Flickr.com)

Arabia Saudyjska, z jej surową interpretacją islamu, jest jedynym krajem na świecie, w którym kobiety nie mogą prowadzić samochodów. Władze nie chcą dopuścić do zmian, a aktywistki uważają, że zakaz jest kwestią polityczną i ma niewiele wspólnego z religią.

Dekret ministerialny wprowadzający zakaz prowadzenia samochodów przez kobiety obowiązuje od 1990 roku. W 2007 roku król Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud podkreślał, że zakaz prowadzenia pojazdów przez kobiety wynika ze _ społecznego konsensusu _. Dwa lata wcześniej ten uważany za reformatora król, powiedział w wywiadzie dla Barbary Walters, że wierzy, iż przyjdzie taki dzień, że kobiety będą prowadzić samochody. Mówił też wówczas, że Arabia Saudyjska otwiera się na świat i _ wraz z upływającym czasem wszystko jest możliwe _.

Tymczasem prawa jazdy wydawane są teraz wyłącznie mężczyznom. Część Saudyjek od lat usiłuje to zmienić, narażając się policji religijnej. Ostatni protest kobiet-kierowców odbył się 26 października 2013 r., podczas którego wyjechały one na ulice Rijadu i Dżuddy, prowadząc samodzielnie samochody. Wiele z nich miało międzynarodowe prawa jazdy, które zrobiły podczas pobytu za granicą. Organizatorki kampanii, domagające się dla Saudyjek prawa do prowadzenia pojazdów, chcą pokazać, że _ wola społeczeństwa _ zaczyna się w tej kwestii zmieniać. Saudyjska aktywistka Hala Al-Dosari, zaangażowana w ten protest powiedziała PAP: _ nie chcemy kobietom narzucać, że muszą prowadzić. Chcemy, żeby po prostu miały taką możliwość _.

Argumentacja przeciwko prowadzeniu samochodu przez kobiety bywa różna. Saudyjski duchowny Saleh bin Saad al-Luhaidan, aby zniechęcać kobiety do zajęcia miejsca za kierownicą samochodu, sięgnął po argumenty natury ginekologicznej. Ostrzegł, że prowadzenie pojazdu przez kobietę może mieć negatywny wpływ na jej jajniki oraz miednicę i w konsekwencji powodować problemy z rodzeniem dzieci. W 2011 roku z kolei, jak podawał _ The Telegraph _, uczeni z najwyższej rady religijnej Arabii Saudyjskiej ogłosili, że dopuszczenie kobiet do samodzielnej jazdy samochodem doprowadziłoby m.in. do zwiększenia liczby homoseksualistów i spadku liczby dziewic.

Zgodnie z tradycją i funkcjonującym modelem społecznym, kobieta w Arabii Saudyjskiej ma być przede wszystkim żoną i matką. Odpowiada za nią jej opiekun, czyli mąż albo ojciec; prawo do prowadzenia samochodu mogłoby dać jej zbyt wiele niezależności i naruszyć od lat funkcjonujący system. Jak argumentuje Al-Dosari: _ Obawy władzy i establishmentu religijnego, że prawo do prowadzenia samochodu przez kobiety wprowadzi chaos w społeczeństwie są nieuzasadnione, bo tak naprawdę nic się zmieni. I tak jeżdżę codziennie do pracy, i tak. Jedyne co się zmieni, to fotel, na którym siedzę. To nie byłaby wielka zmiana _.

Amerykanka mieszkająca w Arabii Saudyjskiej Susie Khalil twierdzi, że w oczach duchownych saudyjskich _ jeśli kobiety zaczną prowadzić, to będą rozwiązłe, a całe społeczeństwo ulegnie zepsuciu. Zakaz prowadzenia to narzędzie kontroli, a przynajmniej tak im się wydaje, bo wiedzą, gdzie jest kobieta. Jeśli będzie mogła prowadzić, będzie mogła robić, co chce. To ich przeraża _. Dla niej osobiście zakaz prowadzenia samochodu wiąże się głównie z ograniczeniem dostępu do życia społecznego, do spotkań. Gdy kobieta nie ma kierowcy albo męża, który ją zawiezie, po prostu nie może w nich uczestniczyć. _ W życiu kobiety w Arabii Saudyjskiej jest mnóstwo czekania. Na męża, na kierowcę. Zadzwonisz po kierowcę, który pracuje dla ciebie i czekasz na niego np. trzy godziny, bo kierowca rodzinny wozi wszystkie kobiety w rodzinie i dzieci _ - mówi Khalil.

Hadeel, inna uczestniczka akcji, która 26 października również prowadziła samochód, choć nie po głównych ulicach miasta, a na siedzeniu obok siedział jej mąż, przyznała PAP, że nie wzięłaby udziału w tym proteście, gdyby jej mąż się na to nie zgodził. Jej zdaniem wiele kobiet nie chce prowadzić samochodu, bo są przekonane, że ta jedna kwestia zmieni wszystko; wprowadzi rewolucję, _ kobiety się zbuntują i powstaną przeciwko swoim _. Jak twierdzi Hadeel bardzo wielu Saudyjkom fakt, że są wożone i nie muszą prowadzić aut bardzo odpowiada. Gdy wyjechać poza obszary wielkich saudyjskich miast, na wieś, można zobaczyć kobiety prowadzące samochody i to nawet ciężarówki, którymi wożą wodę i zaopatrzenie.

_ Nikt cię tam nie poprosi o prawo jazdy, nikt cię nie zatrzyma; to jest społecznie akceptowana norma. Mężowie tych kobiet pracują w miastach, a kobiety-farmerki muszą sobie radzić same. Stale mają kontakt z mężczyznami: na targu, przy domu, na polu, inaczej po prostu się nie da. Model, w którym kobieta jest ograniczona do spędzania czasu w domu, na wsi jest niemożliwy do zrealizowania ze względów ekonomicznych _ - tłumaczy aktywistka Al-Dosari.

Dlatego wiele kobiet uważa, że zakaz prowadzenia samochodu to symbol walki politycznej, który nie jest w żaden praktyczny sposób umotywowany. _ W miastach pieniądze z ropy pozwalają na dotowanie takiej ideologii segregacji, utrzymanie zakazu na wsiach jest nierealne _ - dodaje Al-Dosari. Jednym z argumentów kobiet walczących o prawa do prowadzenia samochodu jest fakt, że dawniej mogły jeździć na wielbłądach i koniach, i nie było to postrzegane jako niemoralne lub niezgodne z religią.

Czytaj więcej w Money.pl
Arabia Saudyjska obiecała 3 mld dolarów na broń dla libańskiej armii Prezydent Suleiman, który o hojnej pomocy powiadomił w wystąpieniu telewizyjnym, podkreślił, że to największa pomoc, jaką kiedykolwiek okazano armii libańskiej.
Saudyjska aktywistka walczy o prawa kobiet Połowa Saudyjczyków ma dostęp do internetu, a Arabia Saudyjska zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem aktywności na Twitterze.
Arabia Saudyjska: 30 lat więzienia za sprzeciw wobec interwencji w Bahrajnie Zarówno skazany, jak i prokuratura, która domaga się kary śmierci, będą odwoływać się od wyroku.
Większość Irańczyków ogląda zakazane kanały Szef irańskiego resortu kultury przypomniał, że podobna sytuacja miała miejsce w latach 80.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)