Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ryszard Cyba przyznał się do winy

0
Podziel się:

Ryszard Cyba w październiku ubiegłego roku w łódzkiej siedzibie PiS zastrzelił Marka Rosiaka i ranił nożem drugiego pracownika - Pawła Kowalskiego.

Ryszard Cyba przyznał się do winy
(PAP/Grzegorz Michałowski)

Ryszard Cyba, który w październiku ubiegłego roku w łódzkiej siedzibie PiS zastrzelił Marka Rosiaka i ranił nożem drugiego pracownika - Pawła Kowalskiego, przyznał się przed sądem do winy i złożył wyjaśnienia - wynika z informacji jego obrońcy. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Obrońca oskarżonego mec. Maciej Krakowiński przyznał, że oskarżony konsekwentnie, od początku, przyznaje się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia przed sądem. Nie chciał potwierdzić, czy Cyba wygłaszał w sali jakieś oświadczenie.

_ - Nic o żadnym oświadczeniu nie wiem. Jeśli oskarżony ma jakąś kartkę, to tylko wziął ją po to, żeby nie zapomnieć jakie ma złożyć wyjaśnienia _ - mówił obrońca. Nie chciał powiedzieć, czy oskarżony wyjaśniał motywy swojego działania.

Obrońca dodał, że szanuje decyzję sądu o wyłączeniu jawności procesu. Zadowolony z tej decyzji jest pełnomocnik syna Marka Rosiaka, mec. Piotr Pszczółkowski. _ - Decyzja jest bardzo słuszna. W interesie publicznym i społecznym jest to, żeby takim osobom jak oskarżony w tej sprawie, nie dawać satysfakcji bycia gwiazdą mediów _ - powiedział mec. Pszczółkowski.

Na pierwszą rozprawę sąd wezwał siedmiu świadków, w tym członków rodziny oskarżonego. Nie chcieli oni jednak rozmawiać z dziennikarzami. Przesłuchani mają zostać też biegli. Sąd zgodził się na ujawnienie danych osobowych i wizerunku oskarżonego, a także utrwalenie przez media przebiegu rozprawy do czasu odczytania aktu oskarżenia; później proces utajnił.

Wniosek o wyłączenie jawności złożyli pełnomocnicy żony i syna Marka Rosiaka oraz Pawła Kowalskiego, którzy występują jako oskarżyciele posiłkowi. Motywowali go ważnym interesem prywatnym pokrzywdzonych, obawą o naruszenie ich prywatności oraz dobrego imienia zmarłego. Zdaniem pełnomocnika rodziny Rosiaka, mec. Marka Markiewicza wniosek o to, by szczegóły tej zbrodni nie były publicznie roztrząsane, jest naturalny.

_ - Wiele wskazuje, że zabójca zechciałby publicznie opowiadać o swoich ideach kosztem także zmarłego Marka Rosiaka _ - mówił. Dodał, że rodzina nie życzy sobie, by miał taką możliwość.

Markiewicz podkreślił, że żona i syn Rosiaka nie pojawią się w sądzie, bo _ nie chcą oglądać zabójcy na oczy i nie będą obecni na rozprawie _. Na rozprawie nie pojawił się także Paweł Kowalski. Obrona chciała, by proces był jawny, uznając, że nie ma obecnie podstaw do wyłączenia jawności; podobnego zdania była prokuratura.

Tak doszło do tragedii

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/214/t89558.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wlamanie;do;biura;posla;pis;w;lodzi;zniknal;monitor,19,0,734739.html) Włamanie do biura posła PiS. Zniknął monitor Złodzieje wyjęli drzwi z zawiasów. Monitor odcięli nożyczkami.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/52/t196404.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ruszyl;proces;ryszarda;cyby;za;zabojstwo;w;biurze;pis;w;lodzi,242,0,975090.html) Proces zabójcy z biura PiS. Znamy jego nazwisko Dotychczas występował jako Ryszard C. Grozi mu dożywocie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)