Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rosyjscy opozycjoniści emigrują na Ukrainę

0
Podziel się:

Twierdzą, że tam odnajdują wolność słowa i szacunek dla wartości demokratycznych.

Rosyjscy opozycjoniści emigrują na Ukrainę
(alex-and-r/CC BY-NC-SA 2.0/Flickr)

Do takich wniosków doszli dziennikarze _ Niezawisimoj Gaziety _. Zwracają oni uwagę, że spora grupa obrońców praw człowieka i opozycjonistów ucieka do Kijowa, twierdząc, że tam odnajdują wolność słowa i szacunek dla wartości demokratycznych.

Dziennik podaje przykłady konkretnych osób, które związane są z rosyjskimi organizacjami obrony praw człowieka. Swój wyjazd tłumaczą _ niezdrową atmosferą w Rosji _. Olga Kurnosowa z opozycyjnego ruchu _ Solidarność _ twierdzi, że miała dość ciągłej presji, prowokacji i rewizji w mieszkaniu. _ - Na Ukrainie jest jakieś życie polityczne, są wybory i niezależne media _ - tłumaczy kobieta w rozmowie z rosyjską gazetą.

_ Niezawisimaja _ opisuje jeszcze kilka przypadków politycznej emigracji. Wskazuje też, że rosyjscy opozycjoniści wyjeżdżają najczęściej do krajów Unii Europejskiej i USA.

W komentarzach internautów do tego artykułu pojawiło się wiele opinii, które można podzielić na dwie grupy. Jedni nazywają emigrantów tchórzami, uciekającymi z ojczyzny. Inni przekonuję, że gdyby Rosja przestała być państwem totalitarnym, to odzyskałaby wielu utalentowanych artystów, inżynierów i lekarzy.

Czytaj więcej w Money.pl
Rozbiór Ukrainy? Kreml zabiera głos - _ Przede wszystkim słabo znamy twórczość tego portalu. Generalnie informacja ta wygląda na niestworzone bzdury _ - oświadczył sekretarz prasowy prezydenta Rosji.
Konflikt na Ukrainie. Niespokojna noc pełna ataków Ukraińskie pozycje były ostrzeliwane z wyrzutni Grad i moździerzy. Doszło także do prób szturmu. Ataki jednak zostały odparte.
"Ukraińcy dokonują zbiorowych egzekucji" Amnesty International poinformowała, że znalazła dowody na zbrodnie popełniane przez obie strony konfliktu we wschodniej Ukrainie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)