[Aktualizacja 13:17]
O 6 tygodni mogą przedłużyć się badania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego w sprawie katastrofy TU 154 M, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem. Wpłynie to na późniejszą publikację raportu jaki przygotowuje komisja pod przewodnictwem Jerzego Millera, poinformowało MSWiA.
- _ Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego w obecnej chwili nie może przeprowadzić lotu próbnego na samolocie Tu-154M o numerze 102 z powodu usterki jednego z urządzeń, którego sprawność jest niezbędna do przeprowadzenia tego eksperymentu _ - można przeczytać w specjalnym oświadczeniu.
Chodzi o drugi z tupolewów przeznaczonych do przewozu najważniejszych osób w państwie, pozostały po katastrofie w Smoleńsku. Jesienią ubiegłego roku samolot ten wrócił do kraju po remoncie w Rosji.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/100/t131172.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/kontroler;strefy;ladowania;w;smolensku;przesluchany,215,0,767959.html) Kontroler strefy lądowania w Smoleńsku przesłuchany
Usterka, przez którą eksperyment nie jest możliwy do przeprowadzenia, polega na tym, że jeden z wyświetlaczy zmienił kolor z czarnego na inny. Przepisy mówią, że maszyna, aby wykonywać loty o statusie head musi mieć sprawne wszystkie urządzenia. Sprowadzenie nowego wyświetlacza potrwa około 4 tygodni. Nie podlega ono gwarancji, ponieważ nie było remontowane. Samolot może jednak dalej latać i można na nim prowadzić szkolenia.
Wieloletni pilot tupolewa o numerze 101 pułkownik Robert Latkowski potwierdza, że z uszkodzonym wyświetlaczem nie można wykonywać lotów o statusie head. Komisja badająca okoliczności katastrofy smoleńskiej nie może więc przeprowadzić niezbędnych oblotów i eksperymentów.
- _ Chcą prawdopodobnie przeprowadzić imitację podejścia do lądowania, tylko oczywiście na bezpiecznej wysokości. Będą pilotowali samolot z włączonymi wszystkimi urządzeniami, jakie były w tym feralnym locie - powiedział pułkownik Latkowski . - Prawdopodobnie będą chcieli na rejestratorze zobaczyć, jak to się wszystko zachowywało, jakie były zapisy i czy jes _t _ możliwość z określonych wysokości podjąć określone decyzje _ - dodał.
POSŁUCHAJ PUŁKOWNIKA LATKOWSKIEGO:
[Źródło:IAR]
Lot próbny miałby wykazać m.in., czy załoga Tu-154M 101 miała wystarczająco dużo czasu na przerwanie procedury zniżania i bezpieczne poderwanie samolotu (odejście na drugi krąg bądź na lotnisko zapasowe). Jak już wcześniej mówił wiceszef polskiej komisji płk Mirosław Grochowski, w jego ocenie, biorąc pod uwagę moment, w którym padła komenda dowódcy załogi _ odchodzimy _, było to możliwe.
_ - Jest to bardzo istotne, ponieważ po wykonaniu tego lotu oraz po przeprowadzeniu analizy z materiałów, które w ten sposób uzyskamy i w oparciu o to, co już mamy, będziemy mogli w bardzo dużym przybliżeniu określić, co mogło wpłynąć na to, że po komendzie "odchodzimy" lot skończył się tragicznie _ - mówił w styczniu Grochowski.
Eksperyment ma być też istotny dla biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Adama Sehna w Krakowie, którzy pracują nad opinią fonoskopijną dla polskiej prokuratury. Może on pomóc biegłym zidentyfikować i rozpoznać niektóre z dźwięków nagranych na czarnej skrzynce.
Zdaniem pułkownika Roberta Latkowskiego uszkodzone urządzenie miało prawo się zepsuć, mimo że tupolew niedawno przechodził remont.
POSŁUCHAJ PUŁKOWNIKA LATKOWSKIEGO:
[Źródło: IAR]
- _ Podam taki przykład: kiedy nowym samolotem z nowym komputerem nawigacyjnym poleciałem z prezydentem Wałęsą do Stanów tam mi się właśnie ten wyświetlacz, który daje obraz całej trasy, zepsuł. Na miejscu to zreperowano i wracaliśmy sprawnym samolotem. To są urządzenia techniczne _- powiedział wojskowy.
Z kolei rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak nie chce zdradzać szczegółów usterki ale podkreśla, że nie można mówić, że samolot z numerem 102 jest niesprawny.
-_ To nie oznacza, że ten samolot, to znaczy Tu-154 M o numerze bocznym 102 jest niesprawny. Tutaj chodzi o usterkę jednego urządzenia. Komisja musi zbadać wszystkie parametry, ten samolot w tym momencie nie może zostać wykorzystany do eksperymentu, do lotu próbnego, a na tym najbardziej zależy Komisji - powiedziała Małgorzata Woźniak. _
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI RZECZNICZKI MSWiA:
[Źródło: IAR]
Według pierwotnych zapowiedzi, raport polskiej komisji badającej katastrofę miał być gotowy jeszcze w lutym. _ - Komisja pracuje i jest to praca tak intensywna, jak tylko jest to możliwe. Staramy się jak najszybciej wszystkie dokumenty uporządkować i sformułować ostateczny raport _ - mówił w sobotę Miller dziennikarzom.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/142/t97422.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/tusk;pierwszy;dostanie;raport;o;smolensku,175,0,766639.html) | Tusk pierwszy dostanie raport o Smoleńsku Zapowiedział to szef polskiej komisji minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/130/t129410.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/hofman;tusk;dal;sie;ograc;rosjanom,98,0,755810.html) | Hofman: Tusk dał się ograć Rosjanom Ta cała propagandowa bajeczka z raportu MAK nie obroniła się! |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/144/t97424.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/miller;bardzo;liczy;na;zeznania;kontrolerow,218,0,767194.html) | Miller bardzo liczy na zeznania kontrolerów Szef MSWiA ma nadzieję, że nowe informacje wpłyną na treść polskiego raportu. |