Płetwonurkowie przeszukujący rzekę Liwiec natrafili na ciało jednego z nastolatków, którzy zaginęli w miniony poniedziałek na Mazowszu. Na zwłoki chłopca natrafiono w pobliżu miejscowości Kapuściaki.
Bracia w wieku 12 i 15 lat wyszli z domu w poniedziałek około godziny 13.00. Mieli odwiedzić brata ciotecznego mieszkającego w tej samej miejscowości. Ostatni raz byli widziani w pobliskim parku około godz. 14.00. Potem ślad po nich zaginął.
_ - Płetwonurkowie przeszukujący rzekę, natrafili na ciało jednego z nastolatków, którzy zaginęli w poniedziałek _ - poinformował bryg. Adam Dziura z siedleckiej straży pożarnej. _ Jest to prawdopodobnie młodszy z chłopców. Poszukiwania drugiego trwają _ - powiedział Dziura.
Od poniedziałkowego popołudnia trwają poszukiwania dwóch nastoletnich chłopców z miejscowości Mokobody koło Siedlec, którzy nie wrócili do domu. Policjanci i ratownicy badają m.in. możliwość załamania się lodu pod chłopcami, którzy mogli pójść poślizgać się na zamarzniętej rzece Liwiec lub jednym z okolicznych zbiorników wodnych. W poszukiwaniach bierze udział ok. 200 osób - policjantów, strażaków i okolicznych mieszkańców.
Policja przypomina, że jeśli to możliwe, należy organizować dzieciom zabawy na nadzorowanych lodowiskach i ślizgawkach; przestrzegać je, żeby bez opieki dorosłych nie wchodziły na zamarznięte rzeki, sadzawki, stawy i jeziora. Podczas zabawy na lodzie dzieci powinny mieć zapewnioną opiekę osób dorosłych.
W ujściach rzek oraz w pobliżu mostów i pomostów lód bywa najcieńszy i podatny na pękanie, jeziora zamarzają i odmarzają od brzegów - na środku jeziora woda zamarza później, przez co lód w tym miejscu jest cieńszy niż przy brzegu. Dodatkowo gruba warstwa śniegu może utrudnić ocenę stanu tafli lodowej, zakrywając niebezpieczne przeręble i pęknięcia. Należy też unikać miejsc zacienionych, gdzie przez pokrywę lodową widać płynącą wodę.
W przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój i próbujmy wzywać pomocy. Najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód. Starajmy się poruszać w kierunku brzegu leżąc cały czas na lodzie - zaznacza policja. Osoba udzielająca pomocy powinna próbować podczołgać się na odległość rzutu do tonącego, starać się podać mu drugi koniec długiego szalika lub grubej gałęzi.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1392159600&de=1393801200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oil.z&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=oilc&colors%5B1%5D=%23e823ef&fg=1&w=630&h=250&cm=1&lp=1"/>