Władze czeskiej stolicy chcą, aby do 2014 roku prostytucja w Pradze była legalna. Nad projektem nowych przepisów prawnych, które muszą zostać uchwalone przez parlament, pracuje obecnie grupa ekspertów z praskiego ratusza.
Samorządowcy chcą prawnie uregulować stosunki między prostytutkami a ich klientami, a także określić usługi seksualne, jako działalność gospodarczą i opodatkować osoby świadczące te usługi. _ Jest to jeden z naszych priorytetów _ - twierdzi cytowany przez portal iDnes.cz radny Lukasz Manhart.
Praski magistrat zabiega o legalizację prostytucji od dwóch lat. W 2010 roku Izba Poselska, niższa izba czeskiego parlamentu, zwróciła miastu stosowny projekt ustawy, tłumacząc to tym, że władze Pragi przesłały go w okresie zmian zachodzących po wyborach samorządowych.
Spośród parlamentarnych partii za legalizacją prostytucji w Czechach opowiada się tylko wchodzący w skład centroprawicowej koalicji rządzącej populistyczny ruch Sprawy Publiczne (VV). Pozostałe ugrupowania są temu przeciwne.
VV twierdzą, że legalizacja prostytucji wsparłaby budżet państwa, pomogłaby samym prostytutkom oraz przyczyniłaby się do zmniejszenia przestępczości.
Premier Czech Petr Neczas z Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) jednoznacznie opowiada się przeciw legalizacji prostytucji. Zastrzeżenia zgłasza też Miroslav Kalousek, minister finansów i wiceszef drugiej co do wielkości partii koalicji, ugrupowania Tradycja Odpowiedzialność Prosperity 09 (TOP 09). Tymczasem poparcie dla legalizacji usług seksualnych wyrażają regionalne struktury obu tych partii.
W Czechach od lat 20. XX wieku prawo nie przewiduje kar za prostytucję, nielegalne jest natomiast stręczycielstwo. Praski ratusz szacuje, że w mieście działa obecnie około 70 domów publicznych. Niemal połowa z nich mieści się w okolicach rynku Starego Miasta i Placu Wacława. Pracuje w nich co najmniej kilkaset kobiet.
Według propozycji praskiego ratusza z 2010 roku uprawianie prostytucji miało być legalne pod warunkiem uzyskania odpowiedniego pozwolenia w urzędzie. Zainteresowani mieli płacić podatki, składki ubezpieczeniowe i regularnie przechodzić badania lekarskie. Pozwolenie na wykonywanie zawodu miały otrzymywać jedynie osoby pełnoletnie, które pracowałyby w domach publicznych, we własnych mieszkaniach lub u klienta. Projekt zakazywał publicznego proponowania seksu, choć dawał władzom lokalnym możliwość rezygnacji z tego zapisu.
Czytaj więcej o prostytucji w Money.pl | |
---|---|
Niemieckie podatki: Parkomat dla prostytutek Bonn spodziewał się około 200 tysięcy euro rocznie z podatku za usługi seksualne. | |
Panienki już nie zareklamują się w telewizji Zakaz ma służyć walce z przemocą wobec kobiet. Opozycja twierdzi, że może być użyty przeciw mediom krytycznym wobec władzy. |